Witam Forumowicze

Melduję się po drobnej przerwie, która jak już wspomniałem w innym temacie była związana z kupowaniem mieszkania, bo potrzebowałem lepszej ściany na poustawianie sprzętu

Oczywiście żartuję. Obecnie mam coś takiego:
i muszę, ale to muszę buraczanie przyszczyścić moim pierwszym w życiu, własnościowym kwadratem, a dokładnie kuchnią na którą patrzą moje kolumny i reszta sprzętu. Mogę sobie luźniutko klapnąć przy barze z jagremeistrem czy whisky i posłuchać muzyczki. Oczywiście ze światełkiem tylko przy gramofonie i nad barem:) Chwalę się, bo się cholernie cieszę i tak o. Pyk:

Ogólnie w tym mieszkaniu nie brzmiało mi totalnie nic. Ani moje ATL-e ani Cantony GLE-60, które ostatnio pogoniłem na allegro, bo ATL-e je zjadają pod każdym względem. Był problem, który rozwiązał się przy pomocy standów widocznych na zdjęciu. Chodzą po jakieś 200 pln na allegro w dziale sprzętów dla DJ. I serio dają rade. W końcu w każdym kąciku jest kontrola nad częstotliwością, a nie sypanie potężnym dołem tam gdzie nie trzeba, a tam gdzie trzeba już nie. Ogólnie po tygodniu mieszkania (mieszkam od stycznia) miałem spinę z sąsiadem, po kolejnym tygodniu złapałem go za grzdyla, ogólnie lekka spina, a po kolejnych dwóch się zakumplowaliśmy

Bo cośtam żone ma w ciąży, dzieci małe i sam bas słyszał i to niby taki że ło ho ho. Ściana na której mam sprzęt niestety zrobiona została chyba z tektury, a jest to ściana granicząca z jego grzędą.
No nieważne, w każdym razie polecam te standy, zwłaszcza jeżeli ktoś sobie organizuje loftowe klimaty.
Może kolega Myszor?

Myszor mam takie standy jak Ty, tylko na ścianie

Ja też loft

(wiszą prosto, zdjęcie krzywe)
No i dalej...Kończymy to przechwaleństwo

Jakoś koło września kupiłem sobie coś prze-hiper-super-extra
Po profesjonalnej renowacji, za okrągłe 1600 pln od niejakiego Retro Audio...
Ogólnie gość zrobił kawał dobrej roboty, bo w środku też wygląda jak nowy
ALE niestety god damn it ^$&@*#%$&*# w grudniu amplitunerek się zdupcył. Zaczął trzeszczeć prawy kanał. Trzeszczy cały czas. Nie ważne która kolumna, jak wpięte itd itd... No dramat po prostu. Było mi tak cholernie przykro i tak to wszystko przeżyłem...

No jak nowy. Także czyszczenie izopropanolem potencjometrów czy namierzanie spuchniętego kondensatorka mogę sobie wsadzić

Ogólnie otwierasz i szukaj wiatru w polu. Oczywiście pretensji do gościa żadnych nie mam, bo mogłem mieć po prostu pecha, no ale kuźwa 2 miesiące pograł. Czy 3.
Pierwszy sprzęt po majstrze klepce i pierwszy który się spierniczył. Na gwarancji nie był, pisałem czy mi to naprawi, ale chwilowo olałem bo zakładam że za darmo nie będzie, a ceny u typa są koszmarne. Przynajmniej za sprzęt na sprzedaż.
No ale

Tak narodziła się moja wielka miłość do Yamahy. No i ciut mięty we mnie do NAD-a krąży, ale to na przyszłość sobie zostawię. Tak więc długo nie czekałem, przejrzałem specyfikacje na hifiengine i znalazłem coś parametrycznie podobnego, tylko kosztującego jedno 0 mniej
Za calutkie 169 pln kupiłem:
I wyrywa z kapci

Od tego momentu nie tęsknie za CR-820. No już tak przyjemne, cieplutkie ale i detaliczne granie... Rewelacja. Przy okazji obsługuje wkładki MC. To chyba najtańszy pre pod MC jaki widziałem.
Tutaj dodam jeszcze, że zmieniam zdanie na temat Luxmana 210. Kiedyś napisałem że to ciepło, jak ciepło deski klozetowej po sra^%cym wcześniej. Niby ciepła deska lepsza niż zimna, ale jednak coś nie tak.
Luxmana dałem nowej pannie, wraz z CEC-iem BD-2000 i podpiąłem do niego Quinto 520. I jest kolejna rewelacja

Ale tylko z tymi Quinto. I do teraz nie potrafię rozwikłać zagadki pt. czemu Quinto 520 miażdżą GLE-60, skroro są podobne

W każdym razie jak wspomniałem GLE-60 już nie mam i całe szczeście.
I tropiąc śladami nowej panny... Mama panny od jakiegoś tam ciotka pociotka dostała Onkyo, którego sobie przygarnąłem do opanowania w zamian za jakieś sianko, które dopiero za niego dam

Jakoś się dogadamy. Wygląda jak stworzony do mojego JVC

Leżał ten Onkyo u kogoś na chacie i się tak uchował, że wygląda jak nowy z wkładką włącznie. O takie coś:
No i tyle ode mnie moi mili

Uwielbiam ten dział, uwielbiam sobie raz po raz foty przescrollować i zobaczyć co tam się u Was dzieje...
Na koniec moje podkładki obiadowe:
i jako że piąteczek... Wasze zdrowie!