
Jeden przemiły człowiek (dzięki za sprawną transakcję!) wystawił na Allegro stosunkowo mało znany model Sony. Choć pokrywa jest praktycznie do wywalenia to jednak skusiłem się z ciekawości oraz faktu, że w zestawie był headshell SH-165 warty niewiele mniej niż wyceniono całość. O oryginalnej wkładce Sony XL-15 czy miłym załączniku w postaci praktycznie nowej i znanej płyty (wydanie MOV) nie wspomnę

Wygląda niepozornie. Szczególnie bez tej dziwacznej klapy.
Gramofon PS-P7X jest elementem serii Sony Precise 7.
Choć w zamyśle to mid-range to przy bliższym poznaniu zaczyna nabierać znaczenia.
Plinta SBMC, liniowy silnik BSL, X'TAL, żelowe zawieszenie itd.
Kto zna to wie. Dla innych to samo co w serii X50/60/70.
Dosyć długie ramię przypomina trochę PUA i sprawia całkiem sympatyczne wrażenie.
Typowy półautomat z powrotem ramienia.
Elektryczne winda i powrót na oddzielnym silniku.
Efektem jest niemal bezszelestna praca ramienia już po zatrzymaniu talerza (1.25kg).
BSL rozpędza go w niecałe 1.5s.
Wow & flutter 0,025% (WRMS).
Szerokość typowej wieży.
Na zdjęciu wydaje się plastikowy ale to potężny kawał sprzętu.
Prawie 10kg bez pokrywy.
Parę zdjęć dla potomnych:
Muszę przyznać, że zaskoczył mnie jakością wykonania i technologiami.
Inna sprawa, że w 1980 wyceniono go gdzieś pomiędzy X50 a X60 czyli całkiem konkretnie.
Jakby komuś się taki trafił to zdecydowanie polecam
