Słuchanie płyt - ustawienia

[zapa]

Panie, Panowie,
piszę artykuł na swoją stronę o słuchaniu płyt gramofonowych. Mam prośbę o dyskusje w tym temacie:
Na jakich ustawieniach słuchacie płyt? Czy korzystacie z trybu "direct" czy "pure audio" we wzmacniaczu czy używacie korekty wysokich, niskich tonów, a może używacie także korektora - dlaczego nie korygujecie dźwięku z płyty lub jesłi tak, to dlaczego to robicie ?
Taki temat na niedzielne popołudnie

[zbyszek1982]

Ja koryguję zgodnie z krzywą RIAA

[motown]

Ja koryguję zgodnie z krzywą RIAA

Jedyna słuszna korekcja ;]

Słuchanie płyt - ustawineia

Co to są "ustawineia"?

Wszystko zależy od konkretnej płyty (realizacji), nastroju i warunków odsłuchowych. Mnie się zdarza trochę pokręcić jeśli płyta brzmi wyjątkowo "płasko". Czasem też przy cichym słuchaniu korzystam z loudness.

Ale tryb direct jest zawsze wskazany bo eliminuje wszystko co może mieć negatywny wpływ na dźwięk i pozwala wydobyć pełnię brzmienia wkładki, tłoczenia i całego systemu w ogóle...

btw, warto zaznaczyć, że nie każdy wzmak ma taki tryb. Takie prawdziwe wzmacniacze mają tylko funkcję "volume"

[zbyszek1982]

ustawineia"

Już poprawiłem.

[32lysy]

W zależności od realizacji materiału na płycie, lub jakości samej płyty. Albo lekko podbijam, bas albo górę albo zostawiam na zero. Na niektórych płytach nawet zmniejszam. Bas częściej podbijam, sopran częściej zmniejszam. To kwestia gustu i zestawu Harman kardon hk670 + avance omega 503 mkII+ technics sl d202. Ja lubię przejrzyste nie męczące brzmienie, bas konturowy, krótki, szybki, dobrze kontrolowany i sopran który wiernie oddaje talerze perkusyjne i nie powoduje syczenia. Przy heavy metalu to dla mnie podstawa żeby z przyjemnością słuchać godzinami. Przesycony dźwięk szybko męczy i jest mniej czytelny. Scena szeroka i namacalne, wokal i gitary nie wycofane. Oczywiście to moja subiektywna opinia zgodnie z gustem

[kielek]

A ja nic nie reguluję, ewentualnie głośniej ciszej bo nie mam żadnych pokręteł ani żadnych innych konturów i tego typu wynalazków Jak system się dobrze dopasuje to nie widzę potrzeby korekty i kręcenia czymkolwiek,a to że płyty są różnie nagrane...to taki urok i nie ma co poprawiać natury

[32lysy]

A ja nic nie reguluję, ewentualnie głośniej ciszej bo nie mam żadnych pokręteł ani żadnych innych konturów i tego typu wynalazków Jak system się dobrze dopasuje to nie widzę potrzeby korekty i kręcenia czymkolwiek,a to że płyty są różnie nagrane...to taki urok i nie ma co poprawiać natury

To nie kwestia natury tylko czasem skopanej realizacji albo jakości tłoczenia.

[kielek]

To nie kwestia natury tylko czasem skopanej realizacji albo jakości tłoczenia.

Ty tak na poważnie?

[32lysy]

A czemu pytasz. Sprostuj skoro masz inne zdanie. Dla mnie to kwestia gustu.

[zapa]

ustawineia"

Już poprawiłem.

Dziękuję

A co powiecie własnie na takie stwierdzenie, że płyt powinno się słuchać na "0" ustawieniach i wszelka korekta potencjometrami to zniweczenie całej pracy realizatora na etapie produkcji.
Skoro ktoś nagrał daną płytę na konkretnych ustawianiach słysząc jak brzmi zespól to czy nie powinniśmy tak również tego słuchać i nie wprowadzać swoich ustawień - wtedy zmieniamy brzmienie i nie ma w 100% tego efektu, który został zarejestrowany w studio.
Odnoszę się do świata idealnego gdzie nie ma totalnie skopanych wydań

[kielek]

A czemu pytasz. Sprostuj skoro masz inne zdanie. Dla mnie to kwestia gustu.

A jak sądzisz,że przez ponad 5 lat obecności na forum i nastukaniu prawie trzech tysięcy postów myślisz,że nie jestem tego świadom?

[32lysy]

Nie oceniam ludzi po ilości postów. Na forum gitarowym gdzie siedzę od lat ludzie często piszą bzdury powielane z netu, innych forów czy zasłyszane informacje bez jakiegokolwiek poparcia. Mają po kilka tysięcy postów i laik trafiając na taką wiedzę kupuje polecany sprzęt i za jakiś czas poleca kolejnym nowym adeptom gitary. Na bazie tych doświadczeń trudno oceniać kogoś po ilości postów. To ze jestem zielony w gramofonach jak sugeruje (i słusznie) ilość moich postów nie znaczy że się wczoraj urodziłem i od dzisiaj słucham muzyki. Więc nie wiem skąd pytanie pod moim postem zwłaszcza nic nie wnoszące do tematu (tak samo jak mój wpis teraz) który ktoś założył w sobie znanym celu. Ty możesz słuchać tak jak lubisz. Masz lepszy sprzęt i lepsze płyty, może kupujesz jedynie te super wydania gdzie wszystko jest na miejscu. Gdyby wszystko było oczywiste i jednoznaczne to tematu by nie było jak i wzmacniaczy z funkcją tone, loud itp. Spróbuj podejść do sprawy trochę poza ramy audiofilizmu i bardziej elastycznie. Ja słucham muzyki przede wszystkim dla materiału który lubię i w sposób jaki lubię. Kupiłem gramofon bo bardziej docenilem jakość z winyla niż z cd i tyle.

[cooledit]

A ja mam podobnie jak kielek, nie kręcę bo nie mam czym i słucham płyt jak je stworzyli rodzice czyli ojciec akustyk i matka tłocznia. I dodam jeszcze, że im mniej gałek do kręcenia tym większy komfort słuchania.

[kielek]

Nie wiem naprawdę o czym piszesz,o jakim audiofiliźmie? Czy tak ciężko zrozumieć że użyty przeze mnie zwrot

a to że płyty są różnie nagrane...to taki urok i nie ma co poprawiać natury

był swego typu metaforą odnoszącą się do realizacji,masteringu i jakości tłoczenia różnych winyli a Ty próbujesz mnie poprawiać i piszesz to co wiadome mi od długiego czasu...Nie obchodzi mnie co piszą na innym forum i ile mają postów,bo na tym forum tego typu rzeczy nie ma. Poza tym nic nie pisałem na temat gorszego/lepszego sprzętu ani o lepszych/gorszych płytach tylko,że ja nie mam tego typu ustawień,więc nie fantazjuj i nie przypisuj mi tu cech audiofila,bo takim nie jestem i nie dorabiaj jakiejś chorej ideologii do prostego stwierdzenia jakie napisałem.

[Myszor]

Reguluję tylko gałką "volume". Innej nie ma