Dlaczego płyty z XXI wieku brzmią gorzej?!?
Z całym szacunkiem, ale to pytanie w stylu: "Kto jest twoim idolem i dlaczego Lenin?". Poza tym jest mocno generalizujące. Które brzmią gorzej, te brzmią gorzej. Które nie brzmią gorzej, te nie brzmią gorzej.
caveas pisze: Wnioski z odsłuchu na razie zostawiam sobie i zapraszam do dyskusji.
W zasadzie to jaki ma sens rozpoczynanie dyskusji w stylu "a ja coś wiem, ale nie powiem"? Porównanie "jak to słyszy realizator, a jak to my słyszymy z winyla" w czasach analogowych wypadało na zdecydowaną niekorzyść winyla.
blispx pisze: Nie wiem co tu porównywać cyfra to cyfra czyli pocięty sygnał do postaci 0 i 1, pofragmentowany tak aby było to możliwe do zjedzenia - czytaj próbkowanie. Technologicznie będzie to zawsze stratne w stosunku do analogu i żaden DAC nawet ze złota tu nic nie zmieni
To jeszcze zależy od rozdzielczości zapisu. Przy odpowiedniej "gęstości" próbkowania i "rozpiętości" bitowej nie usłyszymy już różnicy. Tak, jak nie widzimy atomów, z których składa się oglądany przez nas obraz lub rzeźba.
blispx pisze: osobiście nie widzę sensu przenoszenia tego typu materiału na płytę winylową w dzisiejszych czasach- zagra to gorzej lub w najlepszym wypadku tak samo jak z nośnika cyfrowego
Jeżeli masz na myśli materiał w formacie "Red Book", to przyznaję Ci rację. Rzecz jasna przy założeniu, że mamy w domu DAC równie dobry lub lepszy od tego, którym dysponuje dane studio masteringu.
W przypadku nagrań o wyższej rozdzielczości - jak wyżej: jeśli mamy dostęp do takich zapisów oraz DAC zdolny je przetworzyć na odpowiednim poziomie... W czasach analogowych (jak również i dzisiaj) ktoś, kogo byłoby stać na magnetofon klasy studyjnej i na zamawianie bezpośrednich kopii z
original master tapes wszystkich interesujących go nagrań, też nie potrzebowałby zawracać sobie głowy winylami. Ilu jest takich ludzi?
Rzec jasna większa jest szansa, że w przyszłości przeciętny meloman będzie dysponował odpowiednio dobrym DAC-iem, a cyfrowe kopie nagrań w najwyższej rozdzielczości będą na jego kieszeń, niż że będzie go stać na analogowy odpowiednik. Aktualnie jednak winyl pod pewnymi względami pozostaje niezastąpiony.