Kenwood KA-60 - czasem dziwnie brzmi

[Tarkus]

Od kilku lat używam wzmacniacza Kenwood KA-60. Wiem, że to niski model, ale nie byłby najgorszy, gdyby nie jeden problem.
Od czasu do czasu, szczególnie po dłuższym graniu na dłuższą chwilę "dostaje" takiej trochę nieprzyjemnej charakterystyki. Być może wiąże się to z nadmiernym wyeksponowaniem jakiej części średniego pasma. W każdym razie wzmacniacz zaczyna "wydobywać" z nagrania wszelkie chropowatości, brzęknięcia, "piasek" w głosie wokalisty itp. Po mniej więcej 30-40 minutach "przechodzi" mu to i znów gra normalnie.
Czytałem gdzieś, że może to być spowodowane tym, że kondensatory zasilania dają czegoś za mało, ale czego? Prądu? Napięcia? I jeśli tak, to dlaczego problem występuje tylko czasami?

[chudy_b]

Czytałem gdzieś, że może to być spowodowane tym, że kondensatory zasilania

Niekoniecznie zasilania, ale te też moga być podejrzane.

kondensatory zasilania dają czegoś za mało, ale czego? Prądu? Napięcia?

To nie tak. Kondensatory często tracą swoje fabryczne parametry. A objawia się to bardzo różnie. Kondensatory nie dają ani prądu, ani napięcia bo nie są ich źródłami.

to dlaczego problem występuje tylko czasami?

A kto to wie? Zmieniają się warunki pracy? Np. temperatura .

[caveas]

Nie ma co dywagować - wzmacniacz do przeglądu. Oprócz kondensatorów w torze, sprzężeniach należy przekonserwować wszelkie styki.

[Tarkus]

Zmieniają się warunki pracy? Np. temperatura .

Coś w tym jest. Bo jeśli "dawać mu odpocząć", zachowuje się poprawnie.

Nie ma co dywagować - wzmacniacz do przeglądu. Oprócz kondensatorów w torze, sprzężeniach należy przekonserwować wszelkie styki.

W najbliższych miesiącach pewnie go zastąpię czymś innym. Ale i tak raczej poddam go przeglądowi i zatrzymam jako "backup".

Dziękuję za odpowiedzi!

[Tarkus]

Czy może to być również wina kolumn (np. kondensatorów w zwrotnicach)?