Oj tam znowu potraktujmy moje pytanie o mozliwosc sprawdzenia igly jako wyznacznik dokladnosci tego mikroskopu w kontekscie naprawy rowka
W sumie gratuluje powaznego podejscia do tematu, u mnie do tej pory udawalo sie zalatwic sprawe wykalaczka a obserwacji dokonujac nieuzbrojonym okiem.
Kupiłem dziś w sklepie kolekcjonerskim lupkę z dwoma szkłami (10x i 30x) Tej x30 użyłem do oględzin problemu , a tej x10 używałem podczas poprawy rowka zaostrzoną wykałaczką. Efekt nieziemski. Nawet pyknięcia nie ma , a przeskakiwało w czterech miejscach w jednym z utworów w miejscu rysy. Sposób działa doskonale. Nie potrzebowałem dokładniejszego podglądu w trakcie pracy ponieważ ostro zarobiona wykałaczka doskonale prowadzi się wzdłuż rowka więc powiększenie x10 wystarczyło. Wyczyściłem wszystkie ścieżki na szerokości rysy (ok 1,5 cm) Płytę doswietliłem latarką ledową.Efektem jestem zachwycony. dzięki za genialny pomysł bo uratowałem płytę na której bardzo mi zależało. Teraz muszę ją jeszcze dobrze umyć bo na oko widać że jest brudna.
I faktycznie nie ma śladu pod tą lupą po tej 1,5cm rysie? jakoś mi się nie chce w to wierzyć, lepszy szlif i znowu zatrzeszczy. Wykałacza dobra jest tylko na wygładzenie w miejscu rysy aby mocno nie trzaskało/przeskakiwało ale nie pozwoli całkowicie się jej pozbyć dodatkowo pozostawia brzydkie widoczne ślady widoczne nawet przy byle jakim świetle
Kiedyś jeszcze się w to bawiłem, ale stwierdziłem że to nie ma na dłuższą metę żadnego sensu, jak płyta styrana to się szuka lepszego egzemplarza i już
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 2xLundahl, Kondo AN, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo
Holo Red, Holo Cyan 2, Lundahl 1:1, AN Kondo, 300B, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo
Rysa jest nadal widoczna i to gołym okiem. Ślad po wykałaczce nie wygląda gorzej niż sama rysa a w odsłuchu nie ma słyszalnego zniekształcenia. Być może dlatego że to ostra muza i sam materiał jest na tyle dynamiczny że nie słychać problemu. Dla mnie jest super ponieważ przeskakiwało wcześniej w czterech miejscach na tym jednym utworze a teraz idzie od początku do końca. Sądzę że sama głębokość takich rys ma tu kluczowe znaczenie. Ta u mnie nie była bardzo głęboka, ale jednak krawędzie zamknęły rowek i igła nie przebijała się. Teraz jest OK. Mam sentyment do tego albumu i na pewno szybko go nie wymienię, zwłaszcza że wróciłem do gramofonu po wielu wielu latach z CD i mam bardzo biedną kolekcję winyli.
blispx pisze: Kiedyś jeszcze się w to bawiłem, ale stwierdziłem że to nie ma na dłuższą metę żadnego sensu, jak płyta styrana to się szuka lepszego egzemplarza i już
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Cracker nie wszystkie płyty są tak łatwo dostępne, szczególnie te starsze. Czasem nie masz też żadnej gwarancji, że nowy egzemplarz będzie lepszy, szczególnie gdy większość wypływających płyt jest w stanie max VG.
Reymont pisze: Cracker nie wszystkie płyty są tak łatwo dostępne, szczególnie te starsze.
Masz racje.
Tak więc nie dziadować gdy są dostępne , dziadować gdy niedostępne.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Nie ostrzyłem na ostro tak na ,,igłę,, a prowadziłem wykałaczkę nie prostopadle do rowka tylko pod kątem, tak żeby tylko przetrzeć zadziory po rysce. Nie szorowałem w ta i z powrotem , tylko przetarłem raz, w kierunku zgodnym z kierunkiem igły. Najważniejsze że się udało