Wolf, plinty nadal nie dosłali?-Wolf- pisze:Furia - Księżyc Milczy Luty.
Nie-edarkman pisze:Wolf, plinty nadal nie dosłali?
No i nie doślą. Nie ściemniaj. Jak się zaoszczędziło na paru deskach to teraz przyjdzie ze skrzynki po owocach zbijać na kolanie-Wolf- pisze:Nie-edarkman pisze:Wolf, plinty nadal nie dosłali?
Chytry dwa razy traci 
: i łabądek w postaci plakatu rozkładanego jak skur... 
Sz-kurde 5 razy dzisiaj przesłuchałem.. rów zdarty jakbym OC9 testował 
Aleś mnie smaka narobił. Też nastawię. To jedna z moich płyt wszechczasów.motown pisze:No to na dziś koniec wietrzenia. Ale zamknięcie będzie naprawdę wielkie i piękne.
Gasną światła i na chwilę zapada cisza. Ale na chwilę tylko, bo zaraz będzie głośno. Igła powoli opada na płytę. Jest już na rozbiegówce. Słychać subtelny szum. Zaczyna się...
jedna z moich ulubionych płyt. Ależ to gra...
buckley1.jpg
buckley2.jpg
buckley3.jpg
Wciąż niezwykła Grace. Fenomenalnego Jeffa Buckleya.
Jakaż szkoda, że to pierwsza i ostatnia zarazem płyta...
Podejrzewam, że nie Twoja tylko. Jest nas więcej ;]
Byłem na łabądkach jakieś 3-4 lata temu w Krakowie i w wieku prawie 40 lat po raz pierwszy w życiu zostałem dosłownie uderzony falą dźwiękową stojąc na końcu sali ( klub kwadrat jeśli dobrze pamiętam). Przeżycie jedyne w swoim rodzaju. Zabranie zatyczek do uszu jak zwykle proponują organizatorzy ich koncertów jest jak najbardziej na miejscu.
Ja przeżyłem uderzenie falą dźwiękową podczas koncertu Sunn O))). Stałem pod sceną i momentami miałem wrażenie, że nie mogę złapać oddechufolgel pisze:Byłem na łabądkach jakieś 3-4 lata temu w Krakowie i w wieku prawie 40 lat po raz pierwszy w życiu zostałem dosłownie uderzony falą dźwiękową stojąc na końcu sali ( klub kwadrat jeśli dobrze pamiętam). Przeżycie jedyne w swoim rodzaju. Zabranie zatyczek do uszu jak zwykle proponują organizatorzy ich koncertów jest jak najbardziej na miejscu.
Ja tam wolę Johna Cale'adarkman pisze:Hallelujah! Najlepsze wykonanie pod słońcem
