Płyty godne polecenia ze względu na super realizację

[blackholesun]

.

[blackholesun]

.

[blispx]

Będzie trochę ogólnikowo.. praktycznie wszystko co wyszło z amerykańskich Wally Heider Studio (np. Santana 1st, Abraxas..) , Robert C. Ludwig (np. Children of Sanchez Mangione), Sterling Sound (np. Light as a Father Ch. Corea) , RVG (cała masa wydań od Blue Note, CTI..) i norweskiego Talent Studio- który nagrywał dla niemieckiego ECM'u

Z tym RL/Sterling jest dość ciekawa historia okazuje się że lepsze wydania są Polydor/ATCO via RL/Sterling via US niż oryginalne Polydor via UK, dla przykładu Cream Goodbye czy Turning Point Mayalla

[blackholesun]

.

[krychu337]

Trochę odświeżę wątek - po paru miesiącach posłuchałem na nowo Echo & the Bunnymen "Heaven Up Here". Mam niemiecki press KOW 58 320 - pod względem realizacji jedna z lepszych LP jakie słyszałem.

[rock76]

colour spring.jpg

Talk Talk - The Colour of Spring

Jedna z moich ulubionych płyt, jeśli chodzi o zawartość muzyczną. Do tego fenomenalnie zrealizowana. Ta płyta to prawdziwa uczta, brak słów.
Dla mnie to genialne wyważenie pierwszych płyt utrzymanych bardziej w stylistyce new romantic z późniejszymi, które póki co, są dla mnie zbyt ambitne.
Zresztą późne Talk Talk w ogóle wyprzedziło swoje czasy.
Polecam pierwsze wydanie brytyjskie. Podobno ostatnia reedycja winylowa też jest bardzo dobra.

czesc.bylem przed swietami wielkanocnymi w sklepie HI-FI i pewien starszy pan byl zainteresowany kupnem gramofonu.i przyniosl ze soba to oto plyte.i powiem,ze brzmienie bylo przepiekne.co prawda sprzet w sklepie tez nie nalezal do slabszych:)a,ze mialem troszke czasu tak wiec przystanalem i sluchalem razem ze starszym panem.

[trafalgar]

Dorzucę i ja coś do tych płyt,a mianowicie



naprawdę b.dobrze nagrana płyta.

[Ramirez]

colour spring.jpg

Talk Talk - The Colour of Spring

Jedna z moich ulubionych płyt, jeśli chodzi o zawartość muzyczną. Do tego fenomenalnie zrealizowana. Ta płyta to prawdziwa uczta, brak słów.
Dla mnie to genialne wyważenie pierwszych płyt utrzymanych bardziej w stylistyce new romantic z późniejszymi, które póki co, są dla mnie zbyt ambitne.
Zresztą późne Talk Talk w ogóle wyprzedziło swoje czasy.
Polecam pierwsze wydanie brytyjskie. Podobno ostatnia reedycja winylowa też jest bardzo dobra.

Mam wydanie Europe z 1986 roku, nagranie w technologii DMM (Direct Metal Mastering). D-O-S-K-O-N-A-Ł-E

[Myszor]

Daft Punk - Random Access Memories.
Dźwięk referencyjny wręcz. No i muzyka doskonała.
Przeboje Get Lucky cz Loose Yourself to tylko na zachętę bo tam jest cała masa doskonałych kompozycji (np. Within) i rasowych muzyków co by tylko wspomnieć piano Chily Gonzalesa czy Omara Hakima na bębnach.
Jest też orkiestra symfonicza i kilkunastoosobowy chór.
Płyta zgarnęła kilka nagród Grammy w ty za najlepszą realizację/mastering. Pięknie wydane.
Columbia 2013
Szczerze polecam.

[Wojtek]

Z tego co pamiętam to oni przy tym albumie nagrywali wszystko analogowo i cyfrowo (jednocześnie), a potem przy mixie porównywali co brzmi lepiej i... mixowali analog z cyfrą dla finalnego mixu

[Myszor]

Tym się na wkładce nie pochwalili choć opisane tam jest ze szcegółami wiele rzeczy.
No ale w realizacji maczał palce sam Bob Ludwig więc wszystko możliwe

[Myszor]

Razem z kolegą Żelaznym nabyliśmy po albumie Doug MacLeod „There’s a time” (2x200g, 45rpm).
Należy się tej płycie parę słów właśnie w tym wątku.
Piosenki nagrano na dużej scenie, w jednym podejściu , bez overdubu i mixów.
Doug ładnie opisał każdy utwór, gitarę na której grał itp.
Nagrania zrealizował główny inżynier dźwięku w Reference Recordings (którego logo nie bez kozery przypomina logo Rolls Royce) , wielokrotnie nominowany do Grammy, Keith O. Johnson.
http://referencerecordings.com/about.asp
Resztą, czyli procesem produkcji, zajęła się firma Quality Record Pressing, która chce być Nr1 na świecie pod względem jakości tłoczonego dźwięku.
Warto obejrzeć film o ich fabryce i filozofii biznesowej:
https://youtu.be/AGMW3rRclx0

Jak brzmi ? Tam jest tylko gitara i głos. Czasem bas, perkusja, gitara i głos.
To co się rzuca na uszy to kompletna cisza jak igła idzie w rowku.
I głos. Ma się wrażenie, że gościu stoi przed wami i się wydziera

Jak ktoś lubi delta blues to całkiem spoko przy kominku. Koszulki podobne do mofi.

[Myszor]

Clearaudio oprócz konstruowania wkładek i gramofonów wydaje też swoje płyty.
"Bestseller classic no1" zawiera popularne kompozycje w układach na fortepian, fortepian i skrzypce, skrzypce i gitarę i orkiestrę.
Producent twierdzi, że przy nagrywaniu używano unikalnych technik i osiągnięto niezwykle szeroki zakres dynamiczny, który będzie stanowić wyzwanie dla każdego toru audio.
Płytę zaleca się jako testową przy ocenianiu dzwięku komponentów toru audio, czy porównaniach systemów hifi.

Zakupiłem z ochotą to wydawnictwo bo za młodu uczęszczałem do szkoły muzycznej i róznych instrumentów w różnych pomieszczeniach się nasłuchałem do bólu i szczerze znienawidziłem
No faktycznie brzmi to wszystko zajebiście.
Słychać że o ile oc9 radzi sobie wyśmienicie ze skrzypcami czy gitarami to z fortepianem, przy jego skali, ma już problemy. Brakuje mi dynamiki i ataku w dolnych rejestrach. Ale instrumenty smyczkowe to cud malina.
Polecam jeśli ktoś od czasu do czasu lubi klasykę zapodać albowiem wybrano do nagrania piękne, znane i ponadczasowe kompozycje.

Płytę wyprodukował Peter Suchy ( zalożyciel Clearaudio) razem z synami.

[Myszor]

No muszę dopisać OST „Arizona dream” z empiku. Jak ktoś spotka i lubi Bregovica to niech bierze w ciemno bo kurde rewelacja jeśli chodzi o tłoczenie.

[Biogon]

Chodzi Ci o to 2018 roku?

https://www.discogs.com/Goran-Bregović- ... e/11963588

Czy inne też?