SL-Q3 - Problem z uziemieniem

[monkiusz]

Technics taki jak w podpisie. Ogólnie - testowałem go już w różnych konfiguracjach. Raz był podłączony do wzmacniacza, raz przez przedwzmacniacz do komputera, obecnie jest podłączony do Mpc Renaissance (który to sprzęt również posiada miejsce na podpięcie kabla uziemiającego). Zmieniałem mieszkania, komputery, które też były gdzieśtam w tym wszystkim podpięte, a problem pozostał. Sprzęt do którego podłączony jest grafomon - kopie prądem. Obecnie dotyczy to zarówno MPC jak i laptopa. Nie ma żadnego buczenia etc. Natomiast wyraźnie "kopie". Jest to dość uciążliwe i boję się, że również - niebezpieczne.

Stąd pytanie - może to kwestia samego gramofonu i coś w tym jego kablu uziemiającym jest zwalone / poluzowane? Nie chcę kombinować z żadnymi kaloryferami etc bo to też może nie być bezpiecznym rozwiązaniem.

Wiem, że zdalnie nikt pewnie nie zdiagnozuje co jest zwalone, ale może ktoś spotkał się z podobnym problemem?

[Wojtek]

A na czym stoi gramofon?

[monkiusz]

A na czym stoi gramofon?

Jak zapewne u wielu - na szafce Kallax, nad winylami. Gdy stał w innych miejscach było to samo.

[chudy_b]

Spróbuj odwrócić wtyczkę w gniazdku. Jesli masz probówkę elektryczną, taką z neonówką, to sprawdź czy nie masz fazy na metalowych częściach gramofonu. To jest prawie nie możliwe, ale sprawdzić nie zaszkodzi. Jak wygląda to "kopanie"? Nie chodzi Ci o ładunki elektrostatyczne?

[monkiusz]

Spróbuj odwrócić wtyczkę w gniazdku. Jesli masz probówkę elektryczną, taką z neonówką, to sprawdź czy nie masz fazy na metalowych częściach gramofonu. To jest prawie nie możliwe, ale sprawdzić nie zaszkodzi. Jak wygląda to "kopanie"? Nie chodzi Ci o ładunki elektrostatyczne?

Cały sprzęt jest jakby naelektryzowany. Dotykam przykładowo laptopa i dostaję lekki "kop". Nigdy nie kopnął Cię chociaż lekko prąd?

[chudy_b]

Nigdy nie kopnął Cię chociaż lekko prąd?

Bardzo wiele razy, również bezpośrednio z sieci. Ale to o czym piszesz wygląda na elektrostatykę. Czyli krótkie silne wyładowanie. Czasem nawet iskrę można zobaczyć. A potem już swobodnie można dotknąć gramofonu. Czy tak? Jeśli tak, to powodem może być coś w Twoim ubiorze, np. wełniany swetr, albo elektryzujący dywan.

[monkiusz]

Nigdy nie kopnął Cię chociaż lekko prąd?

Bardzo wiele razy, również bezpośrednio z sieci. Ale to o czym piszesz wygląda na elektrostatykę. Czyli krótkie silne wyładowanie. Czasem nawet iskrę można zobaczyć. A potem już swobodnie można dotknąć gramofonu. Czy tak? Jeśli tak, to powodem może być coś w Twoim ubiorze, np. wełniany swetr, albo elektryzujący dywan.

Jest to możliwe, ale to dosyć dziwna sprawa bo, tak jak pisałem - to się działo w kilku różnych mieszkaniach z innymi meblami etc. Tu gdzie obecnie siedzę nie mam nawet dywanu. Podejrzenia mam do kanapy, która bardzo możliwe, że jest wykonana z jakichś sztucznych materiałów. No i mam wrażenie, że gdy odłączę gramofon to jednak zbiera się tego mniej.

[chudy_b]

Elektrostatyki nie unikniesz. Jesli zdarza się to sporadycznie i niezbyt mocno, no to już taka uroda tego świata. Trzeba z tym żyć. Jeśli kopie często i mocno, to szukaj przyczyny. Sama płyta winylowa jest idealnym materiałem do elektryzowania i wszyscy z tym walczą głównie ze względu na przyciąganie kurzu.

[monkiusz]

Czy sytuację może pogarszać fakt, że mam wiele urządzeń wpiętych do tego samego gniazdka? Czasem wywala mi korki jak włączam tę listwę - spróbuję część przełączyć chyba pod inne gniazdko, choć nie wiem czy to dużo da jeśli to drugie gniazdko znajduje się niedaleko pierwszego.

[Wojtek]

Odwróciłeś już wtyczkę sieciową?

Ja kiedyś miałem podobny efekt jak gramofon stał na amplitunerze który miał źle spięte przewody od wtyczki sieciowej (w sensie zamienione miejscami). Odwrócenie tego po stronie wtyczki załatwiło problem.

[chudy_b]

Czasem wywala mi korki jak włączam tę listwę

Włączaj urządzenia po kolei ich włącznikami. Załączanie wszystkiego włącznikiem listwy powoduje jednoczesny duży impuls prądowy i dlatego wywala Ci korki. Przełaczenie do innego gniazdka też pomoże, ale dlatego że nie włączysz wszystkiego na raz.

[monkiusz]

To jeszcze dopytam - czy któreś z urządzeń musi mieć koniecznie bolec uziemienia czy wystarczy, że listwa go posiada, którą wpinam całość do kontaktu?

[chudy_b]

Przy tego typu urządzeniach uziemienie nie ma większego znaczenia.

[monkiusz]

Przy tego typu urządzeniach uziemienie nie ma większego znaczenia.

Możesz to rozwinąć?

Podpiąłem sprzęt pod dwa różne gniazdka i jest lekka poprawa bo nie wywaliło chociaż korków.

[chudy_b]

Możesz to rozwinąć?

Większość sprzętu audio jest fabrycznie wyposażane w płaskie wtyczki bez bolca uziemienia. Wyjątkiem są wzmacniacze, ale też nie wszystkie. Uziemienie lub jego brak na pewno nie ma wpływu na elektryzowanie.

Podpiąłem sprzęt pod dwa różne gniazdka i jest lekka poprawa bo nie wywaliło chociaż korków.

Tak jak pisałem - włączaj sprzęt ich włącznikami sieciowymi, nie włącznikiem listwy. W każdym urządzeniu jest zasilacz, w każdym zasilaczu są kondensatory. One się muszą naładować przy włączeniu, stąd bardzo duży prąd w tym momencie.