Kolekcje Płyt Forumowiczów

[Myszor]

Ale co to do nędzy jest OBI ? Dla mnie to sklep gdzie śrubki i farby sprzedają.
Ewentualnie z Gwiezdnymi Wojnami się kojarzy (Obi Wan Kenobi).
Darkman jaki sklep w Iralndii ?
Czy na płyty prosto z Japan jest cło i podatek jak na USA ? Pewno tak.
Kurna kupię zaraz jakiś OBI i sprawdzę jak to gra bo mnie w konia robicie.

[darkman]

Darkman ale ten Twój "Man with the horn" co odłożony dla mnie to ma to OBI?

Klin, cholera. A co ja tu napisałem:

bo takich bez banderolki to nie słucham, bo gość jestem po prostu. I Se mary nie będę przed kumplami rypał, co na nią pracowałem ostatnie 40 lat zbierania

To kumplujemy się czy nie? bo już się zgubiłem?

A co to Q gips??
Z tym 40 latami to pojechałem.. bo zbieram już 45 z plusem nie małym, ale nie chciałem się postarzać.
Wracając do meritum - OBI to toto niebieskie, banderola handlowa dla klientów japońskich brandowana jako informacja na płytach licencyjnych:



Poniżej na innym produkcie i innego przeznaczenia, ale to ta sama proweniencja handlowa:
pisałem o tym w wątku wyżej. Taki trochę żart koledzy, ale coś w tym jest. Fetysz jakich mało. no jednak zbieramy co chcemy i jak chcemy i ja to szanuję. Natomiast z OBI czy bez to nadal ta sama płyta.
Tu europejski czy też równoważny odpowiednik owej banderoli na rynkach EU I USA.

[darkman]

OBI wersja EU (bo więcej fotek nie wchodzi w jedny poście u mnie:

to też OBI jeno nie z Japonii.

[darkman]

Darkman jaki sklep w Iralndii ?
Czy na płyty prosto z Japan jest cło i podatek jak na USA ? Pewno tak.

Kolega (zaglądający na forum nasze), który prowadzi grupę fanów płyt japońskich ma też sklep. Sklep jest w miejscowości Dublin. Maja tam też obok, niedaleko fajne piwa w pubie
Płyty z poza UE podlegają cłu + VAT, po brexicie z obszaru UK też będą podlegały najprawdopodobniej. Tymczasem
VAT jest od ilości przekraczającej wagę/ilość i deklarowaną wartość. W UK kwota graniczna to 42£.
W Stanach - podobnie, aczkolwiek nasz kolega Blispx jest w tym b.kompetentny i zna szczegóły, ja nie za bardzo.

[RCOM2180]

OBI wersja EU (bo więcej fotek nie wchodzi w jedny poście u mnie:
IMG_1534.JPG
to też OBI jeno nie z Japonii.

E, takie obi. Naklejka na folijce. I to jeszcze z ceną. Niektórym zależy także na takich naklejkach!

[darkman]

OBI wersja EU (bo więcej fotek nie wchodzi w jedny poście u mnie:
IMG_1534.JPG
to też OBI jeno nie z Japonii.

E, takie obi. Naklejka na folijce. I to jeszcze z ceną. Niektórym zależy także na takich naklejkach!

Japońskie też są z ceną. Zawsze. W jeńcach.
Podałem przykład "etykietki" o takiej samej proweniencji jak oryginalne OBI z japońskiej sieci handlowej.
Właśnie o informację handlową i cenę chodzi w OBI (Original Brand Information) Obi to taka szarfa lub pas w oryginale, historycznie stanowiła część ubioru i służyła do do ściągania/opasywania kimona. Nie tylko w Japonii. Stąd adaptacja tej nazwy do płyty w sensie pasa/opakowania cząstkowego z informacją dla klienta końcowego.
Nie bardzo rozumiem Twoją uwagę. Proszę o wyjaśnienie.

[Myszor]

Chłopaki, czy ja dobrze kumam, że można sobie tę banderolkę założyć na papier toaletowy albo inną płytę i już jest OBI ?
Tak nie może być. Sama płyta też pewnie ma japońskie hieroglify itd.

[darkman]

Chłopaki, czy ja dobrze kumam, że można sobie tę banderolkę założyć na papier toaletowy albo inną płytę i już jest OBI ?
Tak nie może być. Sama płyta też pewnie ma japońskie hieroglify itd.

Płyta nie ma (robaków), natomiast inserty mają i bardzo często informacja o wykonawcach i tytułach jest tylko po japońsku.
Nie, Myszor - OBI jest charakterystyczne i unikalne dla danego tytułu, a czasem i dla danego wydania.
Jest kilkanaście rodzajów OBI. Wśród kolekcjonerów wydań japońskich płytę uaża się za kompletną kolekcjonersko jeśli ma:
-okładkę, płytę, insert, OBI.

Mnie jest obojętne czy OBI jest czy nie. Bardziej mnie interesuje tytuł. Mam takie i takie.
Natomiast jest rzesza kolekcjonerów, która zbiera tylko z OBI i tak która zbiera bez OBI.. Ci mają łatwiej, bo zawsze się da zrobić z OBI, nie OBI, hhahahaha..odwrotnie też się da ale trudniej, wybaczcie ten dowcip.. sam sobie opowiedziałem

No Myszor, rynek kolekcjonerski jest taki, a nie inny i to fajnie. Szanujmy to po prostu, wszak nie musimy brać udziału w kazdym wyscigu szczurów.
akurat nie mam z tym wielkiego problemu, bo japońskie zbieram płyty klasyczne i Cecila Taylora, ten zaś zwykle jest bez OBI. Natomiast w klasyce, jest mi to zupełnie obojetne, bo takiego kartonu to amerykańce nawet nie mają, że nie wspomnę o stanie zachowania. Ringwear to jeszcze na klassycznej płycie z Japonii nie spotkałem.

p.s. nie prowokujcie Blispx`a bo wam powie co sądzi o płytach japońskich.

np:

[Myszor]

OK. Dzięki Darkman za obszerne wyjaśninie.
Przetestuję.

[darkman]

Spoko, jak coś to dawaj znać. Niektóre wydania to najzwyklejsze płyty i po prostu zwykłe naciąganie. Zwłaszcza współczesne. Cienkie, nijakie i marne tłoczenia.
Nie daj się zrobić w konia na markę, a właściwie to nie daj się zrobić w OBI

[RCOM2180]

Japońskie też są z ceną. Zawsze. W jeńcach.

Tak, tylko drukowaną NA OBI. To co innego. Taką cenę dodatkową to może dać (i daje) np. Media Markt. Ale taka metka nie ma żadnej wartości. Przynajmniej dla mnie. A jak widzę ją na takiej dużej naklejce z informacją o płycie to mi ciśnienie skacze, gdyż niestety mam tę przypadłość, że takie naklejki zostawiam. Niektóre są zresztą całkiem fajne.

Nie bardzo rozumiem Twoją uwagę. Proszę o wyjaśnienie.

W sensie, że to nie obi? Ja się nie upieram co do definicji, bo pewnie masz rację. Chodzi tylko o to, że dla mnie OBI jest takie, jakie pokazałeś w przypadku japońskich wydań LP-ów (czyli owijka dookoła okładki), albo takie, jakie są w amerykańskich lub europejskich LP-ach (czyli jakie zwyczajowo dają do japońskich CD - nakładka na lewy brzeg).

Jest kilkanaście rodzajów OBI. Wśród kolekcjonerów wydań japońskich płytę uaża się za kompletną kolekcjonersko jeśli ma:
-okładkę, płytę, insert, OBI.

No i liczy się też, żeby obi nie miało wypłowiałego brzegu. Niestety w przypadku japońskich CD (nie wiem jak jest z LP-ami) jest to częsta przypadłość.

[darkman]

Tak, tylko drukowaną NA OBI. To co innego.

To tak. Uzupełnijmy, żeby było całościowo i kompletnie:
- cena jest drukowana na OBI, waluta druku to jen (Y).
- cena jest nie tylko na OBI, jest również drukowana (nie przyklejana) na okładce LP - z tym bywa różnie ale najczęściej na odwrocie / góra lub dół. (możliwe, że się spotkałem z ceną w Y przyklejaną, ale nie pamiętam takiej w tej chwili).

- na CD przeważnie OBI jest zakładkowe, stąd częste uszkodzenia. (osobiście ich nie zbieram na CD - wyrzucam po prostu jak resztę opakowania handlowego / folia, tekturka czy coś tam, bo przeszkadzają)

[vinylfan]

i linki jak kupować w Japonii

Można też prościej i bez tego klikania z ptaszkowaniem. Sam nie kupowałem (bo jak byłem to kompakty były modne bardziej), ale żonka była i mi kupowała mniej wiecej tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Tn1Re_iiFNc
Płyty japońskie można kupić w Polsce i też bez tego ptaszkowania co Wolfri napisał. A nawet bez łachy i tego czekania 5-6 dni, bo to wkurwę długo i na pocztę trzeba zapier..., a kolejki są.

Eeee tam, z tym zapier........ na pocztę. Mnie tam poczta do domu przynosi i jeszcze się kłania uprzejmie. Co do zakupów w Japonii - dla mnie to czysta przyjemność. Płyty zapakowane profesjonalnie, pancernie, każda wyjęta z okladki , całość włożona w folię ochronną zaklejaną. Kontakt ze sprzedającymi - pełna kultura. Właśnie kupilem trzy kolejne płyty, które jak widzę na podglądzie zostały już wysłane z Tokio.

[RCOM2180]

- na CD przeważnie OBI jest zakładkowe, stąd częste uszkodzenia.

Tak? W partii 100-200 sztuk trafiłem bodaj tylko na 1 uszkodzenie mechaniczne. W dodatku akceptowalne - było źle założone, ale poprawione przed foliowaniem.

(osobiście ich nie zbieram na CD - wyrzucam po prostu jak resztę opakowania handlowego / folia, tekturka czy coś tam, bo przeszkadzają)

Akurat w przypadku CD to żaden problem, bo można włożyć do książeczki, a przy ewentualnej odsprzedaży/wymianie może się liczyć.

[vinylfan]

Akurat w przypadku CD to żaden problem, bo można włożyć do książeczki, a przy ewentualnej odsprzedaży/wymianie może się liczyć.

Też tak robię.