Kolekcje Płyt Forumowiczów

[Myszor]

Super kolekcja.

[Myszor]

Dziś dojszła do mnie paczka od Pixisów z nowym albumem Head Carrier.
Właściwie jest to książka z plakatami, grafikami, płytką CD i winylem oraz kartka pocztowa podpisana własnoręcznie przez muzyków. Wygląda pięknie.
Mam nadzieję, że za formą nadąży muzyka

[olsza84]

Wpadł mi kolejny Pink Floyd. Reedycja z plakatem i pocztówką.

I jeszcze kilka innych m.in.:

[kaf]

Jarre Live, płyta raczej rzadko pokazywana. Wszyscy tylko Oxygene i China

[artpaw5]

Nie wszyscy ,jak dla mnie Jarre to zoolook i electronica z tych co znam

[cooledit]

Nie wszyscy ,jak dla mnie Jarre to zoolook i electronica z tych co znam

A szkoda bo 'Magnetic Fields' , "Randez Vous", "Métamorphoses" czy "Revolutions", o niemal hipnotyczno-transowej suicie "Waiting For Cousteau" nie wspominając, to na prawdę płyty warte posłuchania i posiadania

[Olej]

wczorajszy nabytek Flesh n Bone - T.h.u.g.s.(Trues Humbly Gatherin Souls):) jest tu ktoś kto słucha rapu ?

[darkman]

Dziś dojszła do mnie paczka od Pixisów z nowym albumem Head Carrier.
Właściwie jest to książka z plakatami, grafikami, płytką CD i winylem oraz kartka pocztowa podpisana własnoręcznie przez muzyków. Wygląda pięknie.
Mam nadzieję, że za formą nadąży muzyka

Myszor i jak muza? Bo mam ochotę i okazję nabyć (wydanie standard) sobie.

[kangie]

Znajomy z pracy przekazał mi kolejną część swojej kolekcji. Najbardziej cieszą mnie płyty Wysockiego i Okudżawy, które bezapelacyjnie sa w stanie MINT/NMINT.

[vinylfan]

Yes "Tales From Topographic Oceans" - wydanie japońskie, kompletne z OBI i insertem, reedycja 1980 r., nr kat. P-5508~9A. Stan płyt i okładki - NM. Album zakupiony w Japonii. Czas oczekiwania na paczkę - 6 dni, z czego 4 dni paczuszka spędziła w Polsce.

[Myszor]

Yes "Tales From Topographic Oceans" - wydanie japońskie, kompletne z OBI i insertem, reedycja 1980 r., nr kat. P-5508~9A. Stan płyt i okładki - NM. Album zakupiony w Japonii. Czas oczekiwania na paczkę - 6 dni, z czego 4 dni paczuszka spędziła w Polsce.

Wyślij mi proszę na priv instrukcję i linki jak kupować w Japonii.
Albo napisz nam tutorial.
Z góry dziękuję.

[-Wolf-]

To po mojemu:

Ebay.pl --> najechać na Książki, filmy, muzyka --> wybrać Muzyka i CD --> wybrać Płyty winylowe --> kliknąć na Zaawansowane (w prawym górnym rogu ekranu) --> znaleźć pozycję Lokalizacja --> "zaptaszkować" Pokaż tylko przedmioty --> "zakropkować" Znajdujące się w --> wybrać Japonia --> kliknąć Wyszukaj.

Albo można kliknąć tutaj

Teraz można w pasku wyszukiwania wpisać szukaną płytę i wyskoczą wyniki z Japonii. Dalej jak przy standardowych zakupach na Ebayu.

Na Ebay.com trzeba trochę inaczej do tego podejść. Tzn. najpierw wyszukać płytę --> po lewej stronie znaleźć pozycję Recorded music --> wybrać Vinyl records --> kliknąć na Advanced (w prawym górnym rogu ekranu) --> znaleźć pozycję Location --> "zakropkować" Located in -->wybrać Japan --> kliknąć Search.

Dalej standardowo.

Przy wyszukiwaniu płyt można też dodać wyraz "obi" żeby wyszukiwało japońskie wydania z paskiem obi.

Jeśli chodzi o Discogs, to należy wybrać interesujące nas wydanie --> kliknąć na Buy vinyl --> znaleźć pozycję More filters (po lewej stronie) --> kliknąć na Ships from --> kliknąć na Japan (jeśli jest taka opcja). Następnie należy wybrać konkretny egzemplarz płyty i kliknąć Add to Cart lub Details i dalej standardowo.

[vinylfan]

Yes "Tales From Topographic Oceans" - wydanie japońskie, kompletne z OBI i insertem, reedycja 1980 r., nr kat. P-5508~9A. Stan płyt i okładki - NM. Album zakupiony w Japonii. Czas oczekiwania na paczkę - 6 dni, z czego 4 dni paczuszka spędziła w Polsce.

Wyślij mi proszę na priv instrukcję i linki jak kupować w Japonii.
Albo napisz nam tutorial.
Z góry dziękuję.

Postępuję mniej więcej tak jak w poprzednim poście opisał wolfrl. Na ebayu wyszukuję interesujące mnie płyty poprzez wpisanie w wyszukiwarce danego tytułu dodając "Japan + OBI". Wyszukiwarka wyrzuca mi znalezione pozycje. Wybieram tę, która mi pasuje i dokonuję zakupu. Platność poprzez PayPal. Aha, i jeszcze drogą e-mailową proszę sprzedającego aby podał mi numer paczki, tak abym mógł śledzić jej drogę. I to wszystko.
Po mniej więcej 6,7 dniach paczka z płytą jest już w moich rękach.

[darkman]

i linki jak kupować w Japonii

Można też prościej i bez tego klikania z ptaszkowaniem. Sam nie kupowałem (bo jak byłem to kompakty były modne bardziej), ale żonka była i mi kupowała mniej wiecej tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Tn1Re_iiFNc
Uwagi co do OBI. To taka etykieta handlowa w sklepach japońskich jak u nas banderola czy też tasma akcyzy na butelce wódki. Japończyk nie zna tego fetyszu, którym ów świstek obdarzany jest w Europie i jak kupujesz płytę to Pani czy Pan w pierwszej kolejności przy kasie zrywają toto podczas pakowania płyt w gustowną siateczkę (pokażę jaką, bo mam kilka na stanie).
Co wówczas robić?
1. Trzeba być czujnym ale tylko pod warunkiem, że jest się fanem banderolek OBI japońskich,
2. Patrzeć sprzedawcy na ręce! OBI łatwo rozpoznać, bo coś jak ten papier pakowy, zewnetrzny na rolce papieru toaletowego. Każdy chyba się spotkał i łatwo nie pomylić z garnuszkiem na wodę w toaletach typu tureckiego. UWAGA - garnuszki są bez OBI! Rolki są z. Po tym odróżniamy garnuszek od rolki.
3. (wracając do meritum) W momencie zauważenia niecnego ruchu przygotowywującego zrywanie - łapiemy gościa za rękę i głośno i wyraźnie krzyczymy "Najn lub niśt szisen" - to po niemieckiemu jest w pidgim. W Japonii wszyscy rozumieją po niemiecku, bo wiadomo wojna, cesarz, Nagasaki, Little Boy. Nie szkodzi, że atomówka była amerykańska, a wiadomo że wszystko co amerykańskie, to najlepsze, ale był to wynik uczestnictwa w OSI (takie OBI dawniejsze tylko wojenne i w kooperacji handlowej z RFNem) i każdy Japończyk to wie, więc podstawowe słowa języka byłego kooperanta zna. Nie trzeba się martwić.
4. Już spokojnie machamy jeszcze ręką na "nie" i pokazujemy "do siaty w całości". nic nie mówimy po angielsku, a zwłaszcza po amerykańsku, bo nie każdy Japończyk lubi ten język, a wszyscy są bardzo grzeczni, to i my powinniśmy vice wersja co by gnoju ani sodomii i gomorii nie odwalać w sklepie.
5. Płacimy kartą lub jeńcami, zabieramy towar i w ciemno się uśmiechamy, bo obsługa się na pewno też do nas uśmiecha i ciśniemy do wyjścia zadowoleni z uratowania banderolek do pokazywania kumplom, że oryginał japoński i że mamy, a kto nie ma OBI to cienias zapewne, lub gość bez refleksu co to nie umiał Japońca w sklepie za rękę złapać.
Płyty zabieramy do samolota jako bagaż pokładowy, co by nam się OBI nie zmroziło w luku bagażowym.
Ja mam wszystkie całe, bo żonka tak właśnie zrobiła
6. W domu broń Boże nie zdejmujemy tej łobi, tylko puszczamy płytę na gramo, a na banderol ten się gapimy naBożnie jak na akcyzę z wina owocowego i se myślimy, "ale kurwa jestem gość, kumple sie poszczajo z zazdrości, bo takiej banderolki to nawet w Biedronce za rogiem nie mają".
7. Płyta z OBI gra o wiele lepiej niż taka bez OBI! Dlaczego? Dlatego, że jest z OBI. Innego wytłumaczenia nie ma. Bo tak. jak ktoś uważa inaczej, to wraca do punktu pierwszego i czyta jeszcze raz. ALE ze zrozumieniem!
8. Tera będzie HIT (takie OBI ino ważniejsze): Płyt japońskich wcale nie trzeba kupować w Japonii. Bo po chój, kiedy są bez łaski i w szerokim wyborze u naszego kolegi forumowego w Dublinie 9to Irlandia jest i o wiele bliżej i bilet lotniczy tańszy, a w swięta jeszcze tańszy bo wszyscy już polecieli!). Myszor! Ty z Wrocka masz dużo i spoko bliżej do Dubina (to w Irlandii jest) niż do Tokio i niemieckiego nie trzeba znać, bo nasz kolega co ma ten sklep z dżapońcami mówi po irlandzku ale to bardzo podobny język do angielskiego, idzie się dogadać, a nawet po polsku jeszcze pamięta trochę. Ceny bdb i po co płacić drożej na e-baju, jak można przyjemniej, organoleptycznie i od ręki. No i u kolegi. Ja to zawsze kupuję u kolegów, bo popieram towarzyską przedsiębiorczość i dlatego mam kumpli od płyt na całym świecie i fajnie mi z tym. Czego i wam życzę.
9. Heh tera będzie HIT numer DWA: Płyty japońskie można kupić w Polsce i też bez tego ptaszkowania co Wolfri napisał. A nawet bez łachy i tego czekania 5-6 dni, bo to wkurwę długo i na pocztę trzeba zapier..., a kolejki są.
ALE uwaga! Jak w polskim sklepie jest obsługa z japońskim rodowodem, to trzeba uważać na te OBI, bo ONI też nie wiedzą o co kaman z tymi banderolami u nas i jak już kupujesz.. to pierwsze co robią, dawaj się brać za zrywanie, bo nie wiedzą gupki, że bez OBI to może i u NICH gra tak samo, ale nie u nas! Na litość boską łapiemy gościa za łapkę i już po Polsku (łatwiej jest) krzyczymy NIE! I się uśmiechamy, co uwaga.. jest zachowaniem nietypowym w naszych sklepach, także trzeba być czujnym, by nie wyjść na oszołoma z tym szczerzeniem jak cymbał jakiś. U nas się nikt nie uśmiecha, bo ..nie. Ceny u nas trochę wyższe, ale stany bardzo dobre jak Zjednoczone razem z Texasem i prawem do noszenia broni na wirsicku.
10. Uwaga! Płyta bez OBI i z OBI ma taką samą cenę wszędzie na świecie i nawet w Polsce też. Dziwne bo taka bez, wiadomo gra marnie, bo jest bez OBI.. coś jak wkładka bez igły i trzeszczy na dodatek prowdopodobnie.. Nie wiem na pewno, bo takich bez banderolki to nie słucham, bo gość jestem po prostu. I Se mary nie będę przed kumplami rypał, co na nią pracowałem ostatnie 40 lat zbierania. Proste? Proste!

[klin]

Darkman ale ten Twój "Man with the horn" co odłożony dla mnie to ma to OBI? Nie będę Ciebie musiał łapać za rękę jak by co?? Miles Milesem...ale chciałbym żonie pokazać bo ona jeszcze nie wie co to OBI...ja też żadnego jeszcze nie widziałem tak więc wiesz...