
Znalazłem Was szukając informacji o mojej nowej, mam nadzieję, pasji - czyli zbieraniu i celebrowaniu co ciekawszych winyli, od od jazu, przez szeroko rozumianą muzykę elektroniczną po ciężki metal.
Na razie jestem na etapie rozglądania się za w miarę docelowym sprzętem i tu, jak zwykle to bywa, ciężki orzech do zgryzienia, czyli przeogromna ilość informacji do przetrawienia. Na granicy zniechęcenia szczerze mówiąc. Ale nic to, mam nadzieję, że z Waszą pomocą uda się znaleźć jakiś fajny używany sprzęt w ludzkich pieniądzach.
A to płyta, która jest tą kropelką przelewającą czarę wstrzymywania się z zakupem sprzętu... Rety, jakie to piękne...


