Nie, nie pomyliłeś, wszystko się zgadza. Pokój cholernie wąski, sprzęt na regale. Nie ma inaczej.
"Słabe basy" a "za słabe basy" to jednak różnica.

Ktoś wyjaśnił mi, że wskazane przeze mnie Arcusy mogą "za dobrze" zredukować bas. Szczególnie w takim "tramwaju" jak mój "pokój odsłuchowy", gdzie dół zawsze trochę ginie.
Szukam brzmienia
pomiędzy neutralnym a ciepłym; "trochę ciepłego", jeśli tak będzie bardziej zrozumiale. Ciepławego. Z tym, że kiedy teraz o tym myślę, dochodzę do wniosku, że to zapewni mi wkładka Shure, której używam. Zatem pozostańmy przy brzmieniu neutralnym, ale - tak jak pisałem - jeśli odchył, to w stronę ciemniejszą. Świdrującej góry, ogólnie ostrego brzmienia organicznie nie znoszę, dlatego nie zdecydowałem się na MA9 - być może niesłusznie.
4 ohm oznacza wzrost mocy wyjściowej w porównaniu z 8 ohm, a więc konieczność znacznego ściszenia wzmacniacza - nie wiem, czy dobrze zabrzmi na małej mocy.