No dokładnie - nacisk regulowany sprężynką to jest poziom Emanuela. W Pro-Ject Debut mamy jednak normalne ramię wyważane grawitacyjnie. Napęd paskowy jeśli trzyma poziom nowej Unitry to wcale nie jest tak źle

Poza tym pamiętajmy, że seria Debut jest drugą od dołu - czyli jest to gramofon raczej budżetowy. W dzisiejszych czasach cena ok. 1500 zł za nowy, w miarę uczciwie zbudowany gramofon nie wydaje się być wygórowana.
Nie jestem fanem marki Pro-Ject, ale na tle dziś produkowanego syfu gramofony tej marki wydaja się wręcz ostoją solidności. Na tle tych wszystkich dzisiejszych "Lenco", "Stanton", "TAEC" czy "Dual" PRO-JECTy naprawdę nie wyglądają źle.