Prostowanie - zdeformowana płyta

[Wojtek]

Z Twojego doświadczenia... czyli ile już płyt naprostowałeś? Oby nie zero

gdyż nie ma bata, żeby to nie miało wpływy na zapis

Dlaczego? Wyjaśnij.

[blispx]

Moim zdaniem gra nie warta świeczki

Zgodnie z instrukcją DF-2 nie należy używać do prostowania płyt:

ważących mniej niż 110 gram
ważących 100-115 gram, wyprodukowanych w czasach kryzysu naftowego (1973-74)

czyli co najmniej 90% wszystkich płyt na rynku które uległy zdeformowaniu. Lepiej zakupić inną poprawną a zdeformowana wyrzucić do kosza, to już nie są wielkie koszta

[Wojtek]

czyli co najmniej 90% wszystkich płyt na rynku które uległy zdeformowaniu.

Przesadzasz

Nawet dzisiaj na półkach możesz spotkać mocno krzywe 180g

[blispx]

Ekhm, 180 gram krzywych nie widziałem przecież to już jest słuszna waga, nowe/nie nowe czy to ma jakieś znaczenie? Chyba że mówisz o pseudo 180 gram tylko z naklejki a w rzeczywistości 100-110g, no to pełna zgoda ale przecież o science fiction i zabiegach marketingowych tu nie rozmawiamy

[zbyszek1982]

Ja widziałem niejeden 180 gr kapeluch. Przy czym wszystkie przypadki wyszły z tłoczni GZ Vinyl.

[blispx]

Kurcze, człowiek się co dzień czegoś nowego uczy, zwracam honor No to faktycznie 180 gram powyginany to już jakość nad jakości.

[Wojtek]

blispx:
"Ekhm". Bądźmy poważni.

[blispx]

Wojtek no offence

potraktowałem to zbyt subiektywnie, to że sam nie spotkałem się z pofalowaną 180 gramową płytą nie oznacza że takich nie ma

edit:

to jest dopiero słuszna waga

[gLan anoNim]

Na wszystko wymyslono juz odpowiednie urzadzenie. W Niemczech prostowanie winyla za pomoca odpowiedniej maszyny (z budowy wielka, ciezka podgrzewana do odpowiedniej temperatury klapa) kosztuje 5-8 Euro wraz z umyciem na maszynie VPI i nowa koszulka. W Polsce fanow winyli rowniez nie brak, znaczy sie i tu trzeba po prostu poszukac kogos, kto taki serwis oferuje.

[Wojtek]

gLan:
Wspomniałem o tym na poprzedniej stronie.

[gLan anoNim]

faktcznie.. slepy juz jestem.

[darkman]

Zaraza jakaś to nie jest, te krzywusy. Jednak odłożyłem dwie jak na razie do ewentualnego prostowania, bo fajne tytuły i trochę mi ich szkoda. Zwłaszcza, że to rodzynki uzupełniające dyskografię.
Do B.Stocku opłaca się wysyłka minimum 10 LP, więc jakby ktoś się też nastawiał, to pomału można zbierać i coś pokooperować w szcztynym celu zminiejszenia kosztów operacji.
Jakby co to mogę być zbiorczą skrytką wysyłkową, a koszty operacji proporcjonalne, rzecz jasna. Najlepiej jakby z jednego miasta, chyba (może inaczej, nie zastanawiałem się). 2dychy za sztukę to szału nie ma, ale ważne że jest taka możliwość na dedykowanej maszynie.

[blispx]

Wysłałem do nich klika cenniejszych kapeluchów, to zdam relację jak przyjdą czy rowki nie uszkodzone i czy po czasie się nie odkształcą

[darkman]

A to fajnie, bo najbardziej mi zależy na tym Weather Report co Ci kiedyś mówiłem, kanadyjskie wydanie ciekawostkowe na dobrym tłoku i stan NM więc trochę szkoda mi jej wywalić.

[blispx]

ano te kapeluchy przeważnie są bardzo mało grane u mnie także

W moim przypadku 2x Capitol- Music From Big Pink, Moondog Matinee i 2x Reprise/Warner- Workingman's Dead i Tupelo Honey. Mam jeszcze kilka takich ale to już się nie opłaca serwisować