Nie chodzi mi o to , że to ja a nie ktoś inny tylko , że nie traktowałem przedłużenia przewodu jednożyłowego drugim jednożyłowym jako przeróbki. Panowie , wdzięczny jestem za okazaną pomoc i zainteresowanie , podziękowałem grzecznie , wyjaśniłem , ale teraz to już chyba przesadnie kopiecie mnie w tyłek. Może powinienem poddać się jeszcze samospaleniu z powodu debiutanckich niejednoznaczności w wypowiedziach ... ?
