To wszystko przez to, że byłem niezarejestrowanym czytelnikiem już od dłuższego czasu, z "dorobkiem" kilkudziesięciu przeczytanych stron, więc czułem się jak forumowicz

Czyli dzień dobry albo dobry wieczór,
jestem nawróconym winylowcem, gramofon i kilka płyt kupiłem pod koniec lat 80, zaraz potem CD i dałem się zbałamucić - myślałem, że winyle odejdą w niebyt

Teraz płyty kupuję właściwie tylko na winylach

Pozdrawiam serdecznie wszystkich współforumowiczów, a w szczególności wielbicieli gramofonowego czary mary
