
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 14 gru 2013, 09:54
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Nie, no pewnie większość mieści się gdzieś po środku. Ale podtrzymuję opinię, że czym ktoś ma więcej płyt, tym nie można polegać na jego opinii w sprawię muzyki
Jak widzę tych Amerykanów, którzy nagrywają swoje filmiki (youtube) na tle całych ścian w płytach, a mają problem z przeczytaniem nazwy artysty, którego płytę prezentują i ze złożeniem sensownego zdania na temat jej zwartości poza "cool stuff", to wyrobienie opinii na temat tych kolesi samo się narzuca. To po prostu winylowi "hoardersi". Zresztą ich nawet nie dziwi, dlaczego wiele z płyt, które posiadają lub marzą posiadać z dawnych lat, są teraz modne, poszukiwane itd... Przecież to dlatego, że gdy powstawały byli tacy sami słuchacze jak teraz, pobieżni. Sam znam ze swego doświadczenia wiele rzeczy, które dopiero po wielokrotnym przesłuchaniu, w obrębie jakiegoś określonego odcinka czasu docierały do mnie, gdybym przesłuchał tylko raz nawet bym ich nie zauważył. Stąd jestem totalnie nieufny wobec opinii (krytyków), którzy tak robią, to jest nic nie warte. Na szczęście mamy Internet i przemysł muzyczny wraz ze swoimi zapleczem piśmienno-radiowym idzie do lamusa i dzisiaj każdy sam sobie rzepkę skrobie i wyrabia gust.

- nightspy
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 gru 2013, 01:39
- Lokalizacja: Piastów koło Warszawy
Re: Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
tu się zgadzam z tym co napisał Wojtek, taki podział jest bez sensu... i często pojęcia "kolekcjoner", "handlarz" są źle interpretowane, źle rozumiane...
i są różne podejścia... ja nie potrzebuję 100 płyt i to np 100 najdroższych... wolę mieć 1.000 płyt i nawet więcej, słuchać ich, czytać o wykonawcy o utworach itp... jak się dobrze zorganizuje czas to jest czas na pracę, na rodzinę, na słuchanie muzyk i na czytanie o niej... i wiadomo, są ludzie którzy mają 10, 100 czy kilkanaście tysięcy płyt i nic o nich i muzyce nie wiedzą... jak wiele razy było powiedziane: o gustach nie dyskutuje się... i wszystkich nie powinno się wkładać do danego wora...
P.S. jak coś to ja jestem na tak by coś stworzyć o szelakach
i są różne podejścia... ja nie potrzebuję 100 płyt i to np 100 najdroższych... wolę mieć 1.000 płyt i nawet więcej, słuchać ich, czytać o wykonawcy o utworach itp... jak się dobrze zorganizuje czas to jest czas na pracę, na rodzinę, na słuchanie muzyk i na czytanie o niej... i wiadomo, są ludzie którzy mają 10, 100 czy kilkanaście tysięcy płyt i nic o nich i muzyce nie wiedzą... jak wiele razy było powiedziane: o gustach nie dyskutuje się... i wszystkich nie powinno się wkładać do danego wora...
P.S. jak coś to ja jestem na tak by coś stworzyć o szelakach
kręcić winyla... czy nie kręcić... oto jest pytanie 

- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
No nie do końca to się sprawdza tylko przy ekstremach,częste wśród zbieraczy są 2 następujące modele:mrdanny pisze:Nie, no pewnie większość mieści się gdzieś po środku. Ale podtrzymuję opinię, że czym ktoś ma więcej płyt, tym nie można polegać na jego opinii w sprawię muzyki
1) Niewiele płyt, często niby bardzo ładne wydania i egzemplarze, ale w sumie tytuły najbardziej znane, często zbierają w ten osób osoby o dość waskich zaintereowaniach muzycznych.
2) Stosunkowo duży (np kilka tysięcy) zbiór, którego rozmiary są własnie wynikiem szerokich zainteresowań muzycznych .
na podstawie takich przykładów można by stawiac teze odwrotną do twojej.

-
- Posty: 23
- Rejestracja: 29 gru 2013, 21:01
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Popieram jw....A co do tematu, nie do końca je nawet znam (traktuję jak ciekawostkę)ale mam ok 30 sztuk.
- Czołgista
- Posty: 134
- Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Mam 12 płyt szelakowych + gramofon typu chlebak (niesprawny muszę go uruchomić)
Całość ocaliłem tuż przed wyrzuceniem na śmietnik przez mojego kumpla troglodytę
Jak grają szelaki wiem , słuchałem u kolegi.
Oczywiście szału nie ma
ALe to historia , i warto ocalić od zapomnienia .
Jak uporam się z aktualnym sprzętem (dokupienie tego i owego)
to pewnie zakupię kilka szelaków. tak dla sportu.
Jak kupiłem ostatnio kilkanaście pocztówek dźwiękowych dla edukacji
dzieci w temacie odtwarzania dźwięku.
Trzeszczało jak skur..syn ! , dziecka pozostają w opcji MP3

Całość ocaliłem tuż przed wyrzuceniem na śmietnik przez mojego kumpla troglodytę

Jak grają szelaki wiem , słuchałem u kolegi.
Oczywiście szału nie ma

ALe to historia , i warto ocalić od zapomnienia .
Jak uporam się z aktualnym sprzętem (dokupienie tego i owego)
to pewnie zakupię kilka szelaków. tak dla sportu.
Jak kupiłem ostatnio kilkanaście pocztówek dźwiękowych dla edukacji
dzieci w temacie odtwarzania dźwięku.
Trzeszczało jak skur..syn ! , dziecka pozostają w opcji MP3

Ostatnio zmieniony 04 kwie 2014, 23:21 przez Czołgista, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Z szelakami jak z winylami; i m starszy, im lepiej zachowany (jak nowy!) tym wartościowszy
(alle też nie każdy)
Zeby to ocenić trzeba posłuchać...i troszkę się znać
Jeżeli ktoś myśli, że szelak, bo szelak, bo taki ma- i niby fortunę ma...to niech się w głowę pieprznie
Trochę tak jak np ze znaczkami:
To że ktoś kupił jakiś znaczek za fortunę ,to nie znaczy, że wszystkie "pokancerowane" znaczki tyle będą warte.
Pewnie są pozycje,za które bez względu na stan są gotowi płacić szelakowi kolekcjonerzy...
I dlatego warto być może trzymać w szafie (puszczająć sobie czasem takie cacka) z nadzieją, że może to jest fortuna

(alle też nie każdy)
Zeby to ocenić trzeba posłuchać...i troszkę się znać

Jeżeli ktoś myśli, że szelak, bo szelak, bo taki ma- i niby fortunę ma...to niech się w głowę pieprznie

Trochę tak jak np ze znaczkami:
To że ktoś kupił jakiś znaczek za fortunę ,to nie znaczy, że wszystkie "pokancerowane" znaczki tyle będą warte.
Pewnie są pozycje,za które bez względu na stan są gotowi płacić szelakowi kolekcjonerzy...
I dlatego warto być może trzymać w szafie (puszczająć sobie czasem takie cacka) z nadzieją, że może to jest fortuna

- Czołgista
- Posty: 134
- Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
- Lokalizacja: Kraków
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
@ eenneell
dobrze piszesz ,
znaczki też zbierałem , i monety .
Klasery stoją na półkach, nigdy ich nie traktowałem jako
wartość wymierną , w pieniądzach.
Zbierałem dla samego zbierania.
Pooglądania kolekcji i zachwytu.
Oraz że dzieci może to chwycą.
Tak samo z szelakami ,
nie mam chęci zarobić,
bardziej ocalić od zapomnienia. Choć zdaję sobie sprawę że to utopia.
Jak miałem kilka lat (7-8 ?) to w domu był patefon z tubą , nakręcany korbką.
Grało to, była muzyka w domu, micha się śmiała, do tego kubek gorącego mleka
i pajda świeżego chleba.
Fajne wspomnienia.
Nie ma porównania do dzisiaj,
dziś jest lepiej!
Raczej inaczej
dobrze piszesz ,
znaczki też zbierałem , i monety .
Klasery stoją na półkach, nigdy ich nie traktowałem jako
wartość wymierną , w pieniądzach.
Zbierałem dla samego zbierania.
Pooglądania kolekcji i zachwytu.
Oraz że dzieci może to chwycą.
Tak samo z szelakami ,
nie mam chęci zarobić,
bardziej ocalić od zapomnienia. Choć zdaję sobie sprawę że to utopia.
Jak miałem kilka lat (7-8 ?) to w domu był patefon z tubą , nakręcany korbką.
Grało to, była muzyka w domu, micha się śmiała, do tego kubek gorącego mleka
i pajda świeżego chleba.
Fajne wspomnienia.
Nie ma porównania do dzisiaj,
dziś jest lepiej!
Raczej inaczej

-
- Posty: 4
- Rejestracja: 03 kwie 2014, 12:34
- Lokalizacja: warshaffka
- nightspy
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 gru 2013, 01:39
- Lokalizacja: Piastów koło Warszawy
Re: Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
witam ponownie...
trochę czasu mnie nie było bo... komputer stracił swój żywot... coś spaliło się w nim i koszt wymiany za drogi...
musiałem poczekać na nowy sprzęt i jestem z powrotem...
a wracając do tematu... i nie rozpisując się...
może się powtórzę... dla mnie winyl to muzyka... i też historia...
a szelak... to historia... i muzyka
a że od jakiegoś czasu złapałem bakcyla historycznego to interesuje mnie wszystko co związane z historią
spiro, maila zaraz sprawdzę i odpiszę...
trochę czasu mnie nie było bo... komputer stracił swój żywot... coś spaliło się w nim i koszt wymiany za drogi...
musiałem poczekać na nowy sprzęt i jestem z powrotem...
a wracając do tematu... i nie rozpisując się...
może się powtórzę... dla mnie winyl to muzyka... i też historia...
a szelak... to historia... i muzyka

a że od jakiegoś czasu złapałem bakcyla historycznego to interesuje mnie wszystko co związane z historią

spiro, maila zaraz sprawdzę i odpiszę...
kręcić winyla... czy nie kręcić... oto jest pytanie 

-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
I nie tylko muzykanightspy pisze:szelak... to historia... i muzyka

-
- Posty: 8
- Rejestracja: 12 cze 2015, 19:30
Re: Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Ja kolekcjonuję płyty szelakowe od 2012 roku. Wcześniej jedynie się interesowałem nimi (od 2007 r.), a potem postanowiłem rozpocząć kolekcjonowanie... i tak się wciągnąłem.
Posiadam niewielką (powyżej 100 sztuk), ale dość interesującą kolekcję. Zbieram rzeczy wybrane, nie wszystko jak leci.
Interesuje mnie przede wszystkim legendarny Chór Aleksandrowa - zbieram absolutnie WSZYSTKO, co go dotyczy. Mam jego szelaki sowieckie, polskie i czeskie, a oprócz tego trochę winyli sowieckich (60-te, 70-te). Oprócz tego – interesuje mnie cała produkcja sowiecka w temacie pieśni masowych, ludowych (Chór Piatkickiego, Woroneski Chór) i część opery. Z polskich „Muz” interesujące wszystko, co dotyczy tematu rosyjskiego. Co do spraw przedwojennych, to zbieram Syreny z repertuarem wojskowym, rosyjskim (Chór Siemionowa szczególnie mnie tu interesuje), ukraińskim oraz polską muzykę taneczną i filmową, a również opery „Halka” i „Straszny dwór”. Przedwojenne niemieckie są dla mnie o tyle ciekawe, o ile zawierają repertuar rosyjski.
Jeśli ktoś będzie czymś takim dysponował, a chciałby sprzedać, jestem otwarty na propozycję
Szczególnie poszukuję nagrań wspomnianego Chóru Aleksandrowa na „Muzie” z 1951 r.
Posiadam niewielką (powyżej 100 sztuk), ale dość interesującą kolekcję. Zbieram rzeczy wybrane, nie wszystko jak leci.
Interesuje mnie przede wszystkim legendarny Chór Aleksandrowa - zbieram absolutnie WSZYSTKO, co go dotyczy. Mam jego szelaki sowieckie, polskie i czeskie, a oprócz tego trochę winyli sowieckich (60-te, 70-te). Oprócz tego – interesuje mnie cała produkcja sowiecka w temacie pieśni masowych, ludowych (Chór Piatkickiego, Woroneski Chór) i część opery. Z polskich „Muz” interesujące wszystko, co dotyczy tematu rosyjskiego. Co do spraw przedwojennych, to zbieram Syreny z repertuarem wojskowym, rosyjskim (Chór Siemionowa szczególnie mnie tu interesuje), ukraińskim oraz polską muzykę taneczną i filmową, a również opery „Halka” i „Straszny dwór”. Przedwojenne niemieckie są dla mnie o tyle ciekawe, o ile zawierają repertuar rosyjski.
Jeśli ktoś będzie czymś takim dysponował, a chciałby sprzedać, jestem otwarty na propozycję

-
- Posty: 1
- Rejestracja: 17 lut 2016, 15:01
Re: Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Witam. Moje przymiarki do zbieractwa płyt szelakowych miały początki wraz z nowym wiekiem. Taki był czas ,że kupowałem wszystko co wpadło w ręce na polskich targowiskach, na niemieckich, angielskich, czeskich giełdach. Kupowałem , kupowałem , bo jakoś tak mi się wydawało, że ocalam jakąś cząstkę historii. Jednocześnie patefony na korbę, na prąd aby było na czym odtwarzać. Uzbierałem tak ponad 400 płyt i kilka patefonów. Jakoś zapał skończył się, nie miałem pomysłu na jakąś konkretną kolekcję, jakiś temat. Zacząłem sprzedawać na portalu aukcyjnym patefony i płyty. Kolekcjonowałem coś nowego, zupełnie innego a... płyty leżą. Posprzedawałem prawie całą kolekcję polskich płyt, bo za inne miałem się zabrać kiedyś... Dziś mam około 250 szt. w różnym stanie i różnych wydawców. Policzyłem ostatnio i mam ponad 100 szt. czechosłowackich z lat 1951-1954, angielskich około 20, niemieckich około 30, szwedzkich jakieś 20, włoskich może 5, polskich 5. A wydawnictwa : Muza, Suprafon, Parlophone, Columbia, Odeon, His Masters Voice, Decca, Philips, Telefunken, i inne. Lata wydania zarówno przed II WŚ 1936-1939 jak i w jej trakcie 1942,1943 również powojenne chyba do 1956r. Płyty z muzyką taneczną: tanga, walce, polki, foxtroty, jezz, opera, w ogóle muzyka poważna ( przeważnie wydania niemieckie ) ale są też np. hymn ZSRR i Czechosłowacki, muzyka ludowa, muzyka gitarowa, słuchowiska np. Przygody Dobrego Wojaka Szwejka w wersji czeskiej. Jak pisałem wyżej, płyty w róznym stanie ale zawsze do odtworzenia na tradycyjnym kręconym patefonie, na elektrycznym czechosłowackim wynalazku z lat 50 -tych ubiegłego wieku, który odtwarza i szelaki i winyle a potrzebuje tylko wzmacniacza np. radio. Mam też taki bardziej nowoczesny wynalazek, który odtwarza też wszystkie płyty i prędkości i przez laptopa zamienia je w mp3. Wszystko mam a straciłem "wenę" zbieraczą. dziś myślę i pytam Was: czy na giełdach płyt winylowych są sprzedawane także szelaki? Ja postanowiłem sprzedawać dalej. Może ktoś jest chętny a IM WIĘCEJ TYM TANIEJ. Mieszkam na Mazurach ale czasami jadę do Warszawy. Tu, tam lub po drodze możemy się spotkać i zaglądnąć do bagażnika samochodu wypełnionego szelakami. A jeszcze jedno: czeskie płyty nie mają opakowań. W większości pozostałych są firmowe, uniwersalne, różne. Tyle dziś. Postaram się odpowiedzieć na każdego maila. Pozdrawiam Zibigoo
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Chyba pomyliłeś pochwalenie się swoją historią z ogłoszeniem sprzedaży 
Szelaki to jeszcze bardziej niszowy temat niż winyle, niemniej myślę że jest szansa by sprzedać je na giełdzie płytowej.

Szelaki to jeszcze bardziej niszowy temat niż winyle, niemniej myślę że jest szansa by sprzedać je na giełdzie płytowej.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 lis 2016, 16:33
Re: Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
hej pomóżcie proszę . zostały mi po dziadku takie stare płyty chyba przedwojenne, typu Syrena Odeon itd. , na niektórych pisze płyta elektryczna . Nie wiem czy one są coś warte, wiele z nich nie ma okładek, a płyty są porysowane trochę. Może ktoś powie co z tym zrobić albo zna kogos to się w czyms takim lubuje ?
to tylko część płyt, jeśli ktoś chce to mogę podać tytuły czy numerki z tych płyt ale ponieważ nie znam się na tym, to nie wiem co podawać
dziękuję z góry za pomoc
to tylko część płyt, jeśli ktoś chce to mogę podać tytuły czy numerki z tych płyt ale ponieważ nie znam się na tym, to nie wiem co podawać

dziękuję z góry za pomoc
- motown
- Posty: 766
- Rejestracja: 31 sie 2011, 20:07
Re: Kto z Was zbiera płyty szelakowe?
Majątku nie zbijesz. Wystaw całość od złotówki i po kłopocie.
Pay for that motherfucker record
The Motown Sound™
The Motown Sound™