wolfrl pisze:Śmiem wątpić

Waga niedawno kupiona, skalibrowana wzorcowanym odważnikiem kalibracyjnym u mnie w laboratorium. Starałem się kłaść igłę w tym samym miejscu na wadze. Ciężarkiem na końcu ramienia nie kręciłem

Nie uwzględniłeś dynamiki, tylko zrobiłeś pomiar statyczny. Przez porównanie zjawisko jest analogiczne do sytuacji gdy np. jedziesz windą to w momencie startu do góry, gdy winda się rozpędza, to czujesz że pozornie jesteś cięższy podobnie jak trzymana w ręku torba z zakupami. A gdy dojeżdżasz na piętro i winda hamuje to występuje sytuacja odwrotna. Wydaje ci się, że robisz się lżejszy.
Przy podróży w dół odczucia są odwrotne. Podczas startu robisz się pozornie lżejszy, a przy hamowaniu cięższy.
A przy krzywej płycie to igła ma podróż jak w kolejce górskiej, na początku wzniesienia piłuje płytę z większą siłą, potem na górce siła się zmniejsza osiągając minimum na początku spadku, a potem znowu ciśnie w płytę gdy hamuje przy powrocie do poziomu.
Dodatkowo kąt ustawienia igły jest dobrany do płaskiej płyty o określonej grubości i wówczas gramofon daje najlepszy dźwięk. Gdy igła pracuje pod innym kątem, czyli gdy ramię jest wyżej bo płyta krzywa lub położyliśmy jedną płytę na drugiej to warunki pracy igły nie są optymalne i dźwięk będzie gorszy. Jest to problem w gramofonach ze zmieniaczem gdzie w skrajnym przypadku leży np 10 płyt. Wówczas dźwięk jest wyraźnie gorszy niż przy jednej płycie na talerzu.