Sansui SR-212
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Sansui SR-212
Kupiłem jakiś czas temu tytułowy gramofon (http://www.vinylengine.com/library/sansui/sr-212.shtml). Przygotowałem mu miejsce na półce naściennej, gdzie gra sobie zabezpieczony przed wstrząsami i ciekawskimi dziećmi. Być może jestem po prostu głuchy, ale wszystko wydaje się brzmieć dobrze i działać sprawnie.
Jest jednak jedna rzecz która nie daje mi spokoju, a mianowicie gumowe nóżki- są to oryginały i po tych 40 latach trochę się wypaczyły- tylne "przysiadły" przez co cały gramofon stracił poziom. Będę chciał je wymienić- póki co nie znalazłem jednak godnego następcy i będę wdzięczny za cynk gdzie można odpowiednie amortyzujące nóżki kupić.
Druga sprawa to pasek- od poprzedniego właściciela otrzymałem informację, że gramofon niedawno był w serwisie gdzie igła została wymieniona, ale pasek już nie. Stąd w najbliższym czasie planuję kupić i wymienić pasek, a następnie przez jakiś czas cieszyć się tylko słuchaniem. Niby proste, ale niestety prawdopodobnie mam nerwicę natrectw i chciałbym za jednym zamachem zrobić wszystko co trzeba, żeby potem przez dłuższą chwilę mieć spokój. Dlatego zwracam się do Was z pytaniem- gdzie jeszcze w tym modelu warto zajrzeć i jakich zabiegów dokonać, żeby cieszyć się potem bezproblemową eksploatacją ? Czy ten model posiada jakieś "typowe problemy"?
Jest jednak jedna rzecz która nie daje mi spokoju, a mianowicie gumowe nóżki- są to oryginały i po tych 40 latach trochę się wypaczyły- tylne "przysiadły" przez co cały gramofon stracił poziom. Będę chciał je wymienić- póki co nie znalazłem jednak godnego następcy i będę wdzięczny za cynk gdzie można odpowiednie amortyzujące nóżki kupić.
Druga sprawa to pasek- od poprzedniego właściciela otrzymałem informację, że gramofon niedawno był w serwisie gdzie igła została wymieniona, ale pasek już nie. Stąd w najbliższym czasie planuję kupić i wymienić pasek, a następnie przez jakiś czas cieszyć się tylko słuchaniem. Niby proste, ale niestety prawdopodobnie mam nerwicę natrectw i chciałbym za jednym zamachem zrobić wszystko co trzeba, żeby potem przez dłuższą chwilę mieć spokój. Dlatego zwracam się do Was z pytaniem- gdzie jeszcze w tym modelu warto zajrzeć i jakich zabiegów dokonać, żeby cieszyć się potem bezproblemową eksploatacją ? Czy ten model posiada jakieś "typowe problemy"?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43748
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Sansui SR-212
Nie kojarzę typowych problemów specyficznych dla tego modelu
Prosta konstrukcja.

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Re: Sansui SR-212
Zdjąłem talerz wraz z paskiem- no problem, żadnych segerów i zabezpieczeń. Moim oczom ukazuje się:
No i co dalej ? Jeśli chcę się dostać do nóżek, które przykręcone są nakrętkami od wewnątrz pudła, to mam to robić idąc "od góry", czy "od dołu"?
Nie wiem czy plastik, który widać od strony talerza jest zdejmowalny, czy powinienem raczej szukać dostępu od strony przytwierdzonej na zszywki "podłogi" gramofonu?
Widoczne są 2 "słomki" do smarowania silnika (wg instrukcji co 3 miesiące lub 200h słuchania). Nakapałem trochę oleju i przy okazji zaniepokoiła mnie jedna rzecz:
Widoczna na zdjęciu śrubka jest niedokręcona/luźna i układa się wraz z blaszką w nienaturalny sposób- za co ona odpowiada?No i co dalej ? Jeśli chcę się dostać do nóżek, które przykręcone są nakrętkami od wewnątrz pudła, to mam to robić idąc "od góry", czy "od dołu"?
Nie wiem czy plastik, który widać od strony talerza jest zdejmowalny, czy powinienem raczej szukać dostępu od strony przytwierdzonej na zszywki "podłogi" gramofonu?
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Re: Sansui SR-212
Rozebrałem rzęcha. Odpowiedź brzmi: od dołu.
Jeśli ktoś chciałby zasugerować co jeszcze powinienem sprawdzić, to byłbym wdzięczny. Jak kupię nożki, to odkurzam bebechy i zamykam na następne dziesięciolecia (mam nadzieję).
Paździerzowa podłoga gramofonu zamocowana do drewnianej obudowy została usunięta poprzez usunięcie zszywek (firmowych) i gwoździków (zapewne dodanych przez serwisanta). W środku całkiem schludnie, nie licząc drobinek trocin, kurzu i okazjonalnych włosów, pełen ordung. Odpowiedź na moje drugi pytanie: owa zaznaczona śrubka podtrzymuje metalową łapkę (zdjęcie poniżej)- nie jest to element pracującego mechanizmu więc po prostu dokręcam, żeby śrubka nie latała i z głowy.
Elementy tłumiące zawieszenia silnika wyglądają dobrze, więc nie dotykam.
Jeśli chodzi o zawieszenie całości, to w sprężyny wsadzono kawałki gąbki, zapewne dla poprawienia tłumienia- zostawić to jak jest? (trochę słabo widać, ale te strzępy wystające ze sprężyny to właśnie gąbka)
Nóżki gramofonu mocowane są za pomocą śrub i nakrętek M3. Dziwi mnie, że zostały przykręcone do podłogi w miejscu gdzie nie mają żadnego podparcia od wewnątrz- "podłoga" gramofonu jest przez to narażona na znaczne obciążenia, ale skoro dała radę 40 lat, to chyba nie będę kombinował i wstawię nowe nóżki w starym miejscu.Jeśli ktoś chciałby zasugerować co jeszcze powinienem sprawdzić, to byłbym wdzięczny. Jak kupię nożki, to odkurzam bebechy i zamykam na następne dziesięciolecia (mam nadzieję).
- Dante
- Posty: 679
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:30
- Gramofon: SL1700mkII/PS-P7X
Re: Sansui SR-212
Gąbka pracuje jak amortyzator, aby cała płyta zbytnio nie "podskakiwała" więc zdecydowanie zostawićdecu pisze:Jeśli chodzi o zawieszenie całości, to w sprężyny wsadzono kawałki gąbki, zapewne dla poprawienia tłumienia- zostawić to jak jest? (trochę słabo widać, ale te strzępy wystające ze sprężyny to właśnie gąbka)

- Krzysztof_67
- Posty: 111
- Rejestracja: 10 sty 2013, 11:39
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sansui SR-212
Decu, jedna istotna uwaga... no, może dwie
Jak napisał Dante, gąbki w sprężynkach tłumią drgania więc nie ruszać jeśli są w dobrym stanie, jeśli się sypią poszukaj gąbki o podobnej strukturze i wymień uszkodzone - warto o to zadbać.
Swoją drogą to fajny sprzęt, a właściwie producent, np dostajesz gramofon od razu z dwoma wałkami napędowymi - 50 / 60 Hz. Pierwsze widzę.

Ta "śrubka" to element blokady elastycznie zawieszonej plinty. Po ich poluzowaniu i odsunięciu masz dostęp do pudła gramofonu od góry poprzez wyjęcie całej plinty, dlatego spód jest fabrycznie zszyty.decu pisze:Odpowiedź na moje drugi pytanie: owa zaznaczona śrubka podtrzymuje metalową łapkę (zdjęcie poniżej)- nie jest to element pracującego mechanizmu więc po prostu dokręcam, żeby śrubka nie latała i z głowy.
Jak napisał Dante, gąbki w sprężynkach tłumią drgania więc nie ruszać jeśli są w dobrym stanie, jeśli się sypią poszukaj gąbki o podobnej strukturze i wymień uszkodzone - warto o to zadbać.
Swoją drogą to fajny sprzęt, a właściwie producent, np dostajesz gramofon od razu z dwoma wałkami napędowymi - 50 / 60 Hz. Pierwsze widzę.

- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Re: Sansui SR-212
Krzysztof_67, gdzie byłeś nim powyciągałem wszystkie zszywki i gwoździe ! 
Faktycznie wygląda na to, że do wnętrza można się było dostać nieinwazyjnie. Podejrzewam jednak, że wówczas mógłbym narobić sporo szkód mając tylko 2 ręce do dyspozycji. Mam bardzo słaby zawias w pokrywie gramofonu i ona opada już przy delikatnym trąceniu, plinta nie wyszłaby raczej cała- ruch ograniczałyby kable, a więc musiałbym pracować w stresie.
Gąbki zostawiłem bo nie kruszą się, i nie sprawiają wrażenia zleżałych- prawdopodobnie nie siedzą tam od "nowości".
Nowe nóżki, a właściwie "wibroizolatory" ze sklepu gumowego zostały już zamocowane i sprzęt odzyskał poziom.
Teraz chciałbym jeszcze spróbować zajrzeć do zawiasu pokrywy, bo być może jest jeszcze jakaś opcja, żeby go usztywnić.
Poza tym pozostaje mi jeszcze kwestia igła/wkładka poruszona w innym wątku. (http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12 ... 44#p115587)
Najważniejsze, że po ingerencji sprzęt nie gra gorzej, co było moim głównym zmartwieniem. Teraz tylko się zacząłem zastanawiać czy ciężarek antyskatingu nie zmienił położenia na podziałce- zabezpieczyłem go, żeby nie walił mi w osłonę podczas odwracania gramofonu do góry nogami, ale nie wziąłem pod uwagę, że jego linka może się przesunąć na podziałce...
Mój zapał nie gaśnie i zastanawiam się nad polerowaniem rantu talerza. (swoją drogą przeżyłem wielkie rozczarowanie, że jest to wydmuszka/odlew a nie pełny krążek
) Czy po takim zabiegu można go anodować w celu utrwalenia efektu ?

Faktycznie wygląda na to, że do wnętrza można się było dostać nieinwazyjnie. Podejrzewam jednak, że wówczas mógłbym narobić sporo szkód mając tylko 2 ręce do dyspozycji. Mam bardzo słaby zawias w pokrywie gramofonu i ona opada już przy delikatnym trąceniu, plinta nie wyszłaby raczej cała- ruch ograniczałyby kable, a więc musiałbym pracować w stresie.
Gąbki zostawiłem bo nie kruszą się, i nie sprawiają wrażenia zleżałych- prawdopodobnie nie siedzą tam od "nowości".
Nowe nóżki, a właściwie "wibroizolatory" ze sklepu gumowego zostały już zamocowane i sprzęt odzyskał poziom.
Teraz chciałbym jeszcze spróbować zajrzeć do zawiasu pokrywy, bo być może jest jeszcze jakaś opcja, żeby go usztywnić.
Poza tym pozostaje mi jeszcze kwestia igła/wkładka poruszona w innym wątku. (http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12 ... 44#p115587)
Najważniejsze, że po ingerencji sprzęt nie gra gorzej, co było moim głównym zmartwieniem. Teraz tylko się zacząłem zastanawiać czy ciężarek antyskatingu nie zmienił położenia na podziałce- zabezpieczyłem go, żeby nie walił mi w osłonę podczas odwracania gramofonu do góry nogami, ale nie wziąłem pod uwagę, że jego linka może się przesunąć na podziałce...
Mój zapał nie gaśnie i zastanawiam się nad polerowaniem rantu talerza. (swoją drogą przeżyłem wielkie rozczarowanie, że jest to wydmuszka/odlew a nie pełny krążek

- Krzysztof_67
- Posty: 111
- Rejestracja: 10 sty 2013, 11:39
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sansui SR-212
To nie zdjąłeś pokrywy? Patrząc na manuala to aby zdjąć pokrywę trzeba ją najpierw przesunąć w bok a potem do góry. Zawiasy można odkręcić od obudowy, rozebrać i poprawić sprężynę.
Nie martw się, tak jest we wszystkich gramofonach (w zasadzie liczy się jedynie masa na obwodzie talerza). Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że anodowanie zmatowi Ci powierzchnię talerza. Po polerowaniu możesz to polakierować lub zabezpieczyć woskiem.
decu pisze:swoją drogą przeżyłem wielkie rozczarowanie, że jest to wydmuszka/odlew a nie pełny krążek
Nie martw się, tak jest we wszystkich gramofonach (w zasadzie liczy się jedynie masa na obwodzie talerza). Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że anodowanie zmatowi Ci powierzchnię talerza. Po polerowaniu możesz to polakierować lub zabezpieczyć woskiem.
Poszukaj instrukcji obsługi, tam jest opisana procedura ustawiania antyscatingu - poczytaj bo i tak przy zmianie nacisku igły musisz zmieniać to ustawienie.decu pisze:Teraz tylko się zacząłem zastanawiać czy ciężarek antyskatingu nie zmienił położenia na podziałce
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Re: Sansui SR-212
Masz rację, zepchnięcie pokrywy z zawiasu było proste- nie zrobiłem tego, bo kiedy grzebałem w gramofonie do góry nogami pokrywa dawała równe podparcie.
Z zawiasem też prosta sprawa- oczywiście, żeby do tego dojść musiałem go zdjąć... Regulacja odbywa się przez kręcenie śrubką dostępną od tyłu gramofonu- robiłem to wcześniej, ale wkręcałem i wkręcałem, a nic się nie poprawiło i myślałem, że sprężyny są do bani. Żeby usztywnić zawias trzeba kręcić w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara tzn. wykręcać śrubę. Teraz stoi sztywno i nie kłapie
W temacie anodowania- przemyślałem wszystko i w tym starociu pozostanę chyba w zgodzie z oryginałem.
Myślę, że przy zastosowaniu elektropolerowania a następnie anodowania udałoby się uzyskać bardzo równą i błyszczącą powierzchnię, ale przetestuję to może przy innej okazji.
Instrukcję postudiuję i niedługo może zdecyduję się na zmianę igły. Wtedy zajmę się też antyskatingiem i przydługimi śrubami mocującymi wkładkę. Swoją drogą widziałem je w instrukcji i tam też wyglądają na długie- być może są one oryginalne i do oryginalnej wkładki pasowały, a przy zmianie ktoś nie zadał sobie trudu ich dostosowania/wymiany.
Z zawiasem też prosta sprawa- oczywiście, żeby do tego dojść musiałem go zdjąć... Regulacja odbywa się przez kręcenie śrubką dostępną od tyłu gramofonu- robiłem to wcześniej, ale wkręcałem i wkręcałem, a nic się nie poprawiło i myślałem, że sprężyny są do bani. Żeby usztywnić zawias trzeba kręcić w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara tzn. wykręcać śrubę. Teraz stoi sztywno i nie kłapie

W temacie anodowania- przemyślałem wszystko i w tym starociu pozostanę chyba w zgodzie z oryginałem.
Myślę, że przy zastosowaniu elektropolerowania a następnie anodowania udałoby się uzyskać bardzo równą i błyszczącą powierzchnię, ale przetestuję to może przy innej okazji.
Instrukcję postudiuję i niedługo może zdecyduję się na zmianę igły. Wtedy zajmę się też antyskatingiem i przydługimi śrubami mocującymi wkładkę. Swoją drogą widziałem je w instrukcji i tam też wyglądają na długie- być może są one oryginalne i do oryginalnej wkładki pasowały, a przy zmianie ktoś nie zadał sobie trudu ich dostosowania/wymiany.
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Re: Sansui SR-212
Jeszcze raz zwracam się do Was o pomoc. Wydrukowałem "płytę" stroboskopową i gramofon minimalnie, ale jednak za szybko obraca talerz- co kilka sekund znaczniki na płycie przemieszczają się o jedną szerokość znacznika- to niby nie wiele, ale skoro mają stać, a nie stoją to chyba nie jest dobrze. Jaki są moje opcje, żeby ew. skorygować ten błąd ?
Na marginesie- wziąłem się, za ustawianie nacisku i okazało się, że obciążnik ze skalą zostały zamocowane tyłem naprzód:)
Zdziwiło mnie to, że wartości na skali zmieniają się odwrotnie niż wskazuje logika- chcę dociążyć, a wkładka leci do góry...
To chyba ostatecznie dowodzi, że historie o tym jak to gramofon był niedawno serwisowany mogę włożyć między bajki.
Jutro wezmę z roboty szczypczyki, zdemontuję wkładkę, żeby się upewnić co to za model AT i będę Was prosił o pomoc w doborze igły.
Na marginesie- wziąłem się, za ustawianie nacisku i okazało się, że obciążnik ze skalą zostały zamocowane tyłem naprzód:)
Zdziwiło mnie to, że wartości na skali zmieniają się odwrotnie niż wskazuje logika- chcę dociążyć, a wkładka leci do góry...
To chyba ostatecznie dowodzi, że historie o tym jak to gramofon był niedawno serwisowany mogę włożyć między bajki.
Jutro wezmę z roboty szczypczyki, zdemontuję wkładkę, żeby się upewnić co to za model AT i będę Was prosił o pomoc w doborze igły.
- Krzysztof_67
- Posty: 111
- Rejestracja: 10 sty 2013, 11:39
- Lokalizacja: Łódź
Re: Sansui SR-212
Tu nie ma prostej regulacji prędkości obrotowej talerza. Takim przesunięciem zupełnie bym się nie przejmował, zwłaszcza że zapewne używałeś do oświetlenia tarczy lampki zasilanej z sieci. Odchyłki częstotliwości sieci, nierównomierność pracy silnika i już masz przyczynę przesunięć.decu pisze: co kilka sekund znaczniki na płycie przemieszczają się o jedną szerokość znacznika
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43748
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Sansui SR-212
Nie ma czym się martwić. Takie odchyły są "zgodne z normą" w tym wypadku 

Z drugiej strony, gramofon prawidłowo zapakowany do wysyłki nie powinien mieć przeciwwagi na ramieniu.


Raczej tak, chociaż kto wie. Może serwisował ktoś inny, a poprzedni właściciel nie bardzo ogarniał?decu pisze:historie o tym jak to gramofon był niedawno serwisowany mogę włożyć między bajki.

Z drugiej strony, gramofon prawidłowo zapakowany do wysyłki nie powinien mieć przeciwwagi na ramieniu.
A może wystarczy zdjęcie?decu pisze:zdemontuję wkładkę, żeby się upewnić co to za model AT

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Re: Sansui SR-212
Z obrotami mnie uspokoiliście Panowie, dzięki- było to moje największe zmartwienie.
Wojtku:
zdjęcia wkładki zamieszczałem tutaj:
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12 ... 85#p115587
tam też wspominałem o moich wątpliwościach względem rzekomego serwisu- podsumowując:
-gramofon miał sparciałe i klapnięte nóżki, przez co nie pracował w poziomie i z tyłu opierał się na osłonie silnika a nie na nóżkach
-użyto zbyt długich śrubek w headshellu, przez co nienaturalnie opierają się o wkładkę
-nie wymieniono paska
-źle zamocowana była przeciwwaga ramienia
Dlatego chciałbym wymienić igłę- podobno wymieniali, ale nie chcę ryzykować.
W kwestii transportu- nic nie było zdemontowane. Tyle dobrego że gramofon przyjechał z niedaleka i nie z kurierem w paczce, tylko przez osobę pośredniczącą, poinformowaną co wiezie. Rookie mistake.
Wojtku:
zdjęcia wkładki zamieszczałem tutaj:
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12 ... 85#p115587
tam też wspominałem o moich wątpliwościach względem rzekomego serwisu- podsumowując:
-gramofon miał sparciałe i klapnięte nóżki, przez co nie pracował w poziomie i z tyłu opierał się na osłonie silnika a nie na nóżkach
-użyto zbyt długich śrubek w headshellu, przez co nienaturalnie opierają się o wkładkę
-nie wymieniono paska
-źle zamocowana była przeciwwaga ramienia
Dlatego chciałbym wymienić igłę- podobno wymieniali, ale nie chcę ryzykować.
W kwestii transportu- nic nie było zdemontowane. Tyle dobrego że gramofon przyjechał z niedaleka i nie z kurierem w paczce, tylko przez osobę pośredniczącą, poinformowaną co wiezie. Rookie mistake.

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43748
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Sansui SR-212
No to już dostałeś odpowiedź i wiesz co masz
Nie musisz demontować wkładki.

Rozsądnie. Popieram.decu pisze:Dlatego chciałbym wymienić igłę- podobno wymieniali, ale nie chcę ryzykować.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- decu
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
- Gramofon: Sansui SR-212
Re: Sansui SR-212
Tak, Dante napisał, że to Audio Technica AT10, AT11 lub AT12, ale z tego co czytałem one mają różne zamienniki igieł. Co dla mnie ważniejsze mają też różny sugerowany nacisk- w tej chwili muszę go rozpoznać bo rozregulowałem ramię przekładając obciążnik na właściwą stronę.
Nasunęła mi się jeszcze jedna wątpliwość. Kiedy podczas odtwarzania podniosę ramię za pomocą dźwigni, to gdy je potem opuszczam poprzez proste przesunięcie dźwigni, to igła spada na płytę dosyć gwałtownie. Czy ja mam tę dźwignię przesuwać z wyczuciem, czy zawodzi jakiś mechanizm, który powinien odpowiadać za "miękkie lądowanie". Problem nie występuje przy rozpoczęciu odtwarzania "z automatu"- tu igła opada powoli i z wdziękiem.
Pozostając w tym temacie: jak przesmarować windę w tym modelu? Nie mam pojęcia jak się do niej dobrać, w manualu nie ma o tym wzmianki.
Nasunęła mi się jeszcze jedna wątpliwość. Kiedy podczas odtwarzania podniosę ramię za pomocą dźwigni, to gdy je potem opuszczam poprzez proste przesunięcie dźwigni, to igła spada na płytę dosyć gwałtownie. Czy ja mam tę dźwignię przesuwać z wyczuciem, czy zawodzi jakiś mechanizm, który powinien odpowiadać za "miękkie lądowanie". Problem nie występuje przy rozpoczęciu odtwarzania "z automatu"- tu igła opada powoli i z wdziękiem.
Pozostając w tym temacie: jak przesmarować windę w tym modelu? Nie mam pojęcia jak się do niej dobrać, w manualu nie ma o tym wzmianki.