Przykład Ummagummy dość trafny, bo druga płyta to nagranie live o ile pamiętam. Materiał ów muzyczny nagrany przez różnych wykonawców, a z takim układem mamy do czynienia przy Mesjaszu będzie się pwenie nieznacznie różnił w czasach wykonania.
Podobnie z wykonaniami Ummy przez innych wykonawców, dajmy na to Dream Teather czy Australian PF, choć w tonie oryginały pewnie będą się różnić czasem nagrania, a może i czymś więcej. Wykonanie, a raczej inspiracja Klausa Schulze z Namlockiem, to oczywiście coś zupełnie innego, ale dobry drastyczny dość punkt odniesienia jak dalece można pójść.
Daruj pse trochę filozofowania w dobrej przecież wierze.
Tu masz wyrok na Mesjasza z radiowej II-ki. Zobacz też jakie wykonania były odsłuchiwane przez trybunał.
http://www.polskieradio.pl/8/1015/Artyk ... e-Mesjasza
Wytwórnia nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem i nomen omen jest Ci znana z autopsji.
Co do samego wydawnictwa o które pytasz, to nic nie piszę bo w mojej opinii to co masz wyżej (klin i moje) w zasadzie stanowi odpowiedź na tak postawioną kwestię. Linkowane aukcje allegro sporo mówią o sprzedających, niemal wraz z historią ich życia oraz dekalogiem zasad, którymi się kierują. Bardzo ciekawa lektura. Zwłaszcza dla przyszłych biografów Żywotów Najznamienitszych Handlowców Allegro. Jednak o samych płytach doprawdy tam niewiele.
Moja podpowiedź - poszukaj w katalogu DG i Decca tych wydań i porównaj listing repertuarowy.
Mnie osobiście to wydanie 4LP jakoś mniej przekonuje.
To Deccy pod batutą Richtera jest cenione i ma różne wydania w zacnym i bogatym katalogu tegoż Maestro.