Zagadki i łamigłówki dot. płyt winylowych

[Myszor]

Ostatnio w radio można usłyszeć cover Kazika z tej płyty.

[darkman]

Myszor dałeś ognia. Strasznie trudne (!), zwłaszcza jak się nie kojarzy okładki. Teraz zaczynam kojarzyć, że kolo gra na fortepianie, faktycznie.

Nick Cave z sedesami i The Weeping Song? To śpiewa Kazik z Kwartetem Pro Forma, ale zupełnie konfabuluję, bo zagadka na prawdę mocna.

[holy_shit_89]

Darkman trzeba było strzelać po całości i podać tytuł płyty gdzie jest ten utwór

[Myszor]

Kurde, myślałem, że to łatwe bo Nicka znają wszyscy. Nie jestem zwolennikiem trudnych zagadek o zespołach "niby znanych".
Darkman zapodaje.
Ps. A płytkę polecam bo przepiękna.

[darkman]

Pewnie się da spoko wygóglać, ale przecież nie o to chodzi. Lubię muzę Cave`a, Reeda, Waitsa i bardzo cenię, ale nie mam nic na winylu.

The Good Son
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=TqhOVY58zIo[/youtube]
oczywiście , że google, ale walczyłem z wstawieniem linka, hihi.

[darkman]

Ok, dam coś rano, bo dziś to tylko Chopin. Zaraz wyniki.

[Myszor]

No to czekamy. Kazik nie pierwszy raz inspiruje się Nickiem. Mam gdzieś płytkę na której "Krzesło łaski" coveruje.

[darkman]

Pozostając w klimacie ergonomii instrumentu eksponowanego przez ostatnie 3 tygodnie w paśmie wysokiej kultury i nie tylko, zagadka jest nastepująca:

Płyta z lat złotej ery winylu. Okładka, jak okładka. Szału nie ma. Ot wintageowy design i projekt trącący myszką klasyki gatunku, choć w tym okresie Yes czy Floyd`dzi miewali imponujące wydawnictawa. Muzyka dziś trąci myszką, ale jest genialna w swoim wyrazie.
Czwarty utwór tej płyty (4:46) ma coś wspólnego z popularną i atrakcyjnej urody w swoim czasie aktorką, grającą w paru westernach i kilku innych produkcjach z gatunku ciepłych. Zwłaszcza w jednym o wdzięcznym, czeskim tłumaczeniu tytułu.. No właśnie jakiego?? (to pytanie dodatkowe - nie konkursowe).

Na okładce sepia fotografii grupy osób, wraz ze liderem i performerem płyty, ale to nie jego kapela lecz grupa o której jest ta muza. Znakomita z resztą.
Często do niej wracam, kawał winyla z czasów świetności, a pierwsze tłoczenie z racji bardzo dobrego materiału i uwagi producenta przetrwało bez problemu ostatnie prawie 40 lat.

Proszę podać wykonawcę i tytuł płyty oraz producenta.

[Myszor]

Trochę zawikłane. Fakty które zrozumiałem:

- to płyta pianisty
- na okładce jest jego zdjęcie wraz z grupą której utwory wykonuje na płycie
- jedna z piosenek odnosi się do pięknej gwiazdy srebrnego ekranu występującej w westernach
- płyta jest z lat "około siedemdziesiątych"

Tak?

[darkman]

Poniekąd. To clou zagadki. Szczegółów muzycznych i wykonawczych mało bo płytę z całą pewnością znacie... żólta okładka w zarysie.
To nie grupa której utwory wykonuje, lecz której ją dedykuje. Nomen omen to nie jest grupa muzyczna, a raczej coś na kształt grupy Laookona przy pewnej wyobraźni semantycznej.
Aktorka grała w bardzo znanym serialu o proweniencji westernowej, choć rola jej była natury samarytańskiej.
Czwarty kawałek ma co nieco wspólnego z tą aktorką. Do niej zaś samej bezpośrednio się nie odnosi, ale jak to w sztuce.. kto wie cóz artysta miał na myśli? wszak wszystko jest poezja!

No cóż, to tyle jak na razie.
Podpowiedzi na razie lakoniczne, bo płyta znana na pewno, ale i warta by się pomęczyć.

[Myszor]

Pasowałaby Jane Seymour jako Dr Queen ale to lata 90

Aktorka grała w bardzo znanym serialu o proweniencji westernowej, choć rola jej była natury samarytańskiej.

[holy_shit_89]

Ja bym stawiał na jakąś Bonanzę czy coś, ale przeszukiwanie listy aktorów, żeby znaleźć jedną panienkę, o której ta piosenka trochę jest a trochę nie jest, to dla mnie za dużo

[darkman]

Myszor... no proszę Cię. A co ma piernik do wiatraka. Przecie ona nie śpiewa na tej płycie, ani się nie rozbiera bo jest 51 roku.
Tak chodzi o tę aktorkę."doktorka quinowa'

Holy_ ta piosenka w ogóle o niej nie jest.

[Tarkus]

Czy nie chodzi tu czasem o "The Six Wives of Henry VIII" Ricka Wakemana, pianisty Yesów? Z tym, że on na tej płycie zagrał nie tylko na fortepianie, oj, nie tylko...

[darkman]

Dokładnie.
Tarkus -> podajesz nju zagadkę.

taż napisałem: "klimacie ergonomii instrumentu eksponowanego przez ostatnie 3 tygodnie"
- zaledwie klawiszowa i aż!

Uwielbiam tę płytę. Brzmienie z myszką, ale JAKIE ?!! Mam wydanie z 1975r, od nowości, rzecz jasna.
Czwarty kawałek ma tytuł: Jane Seymour, a Jasia filmowa wzięła pseudonim artystyczny od owej nieszczęsnej zony Henryka 8. Prawdziwe nazwisko aktorki jest inne.
Jakoś te informacje o samej płycie musiałem zakamuflować, bo byłoby za łatwe.
Producentem płyty jest też jej wykonawca czyli Rick Wakeman.

p.s. aha gratulacje ziom! (Olkusz jest mi bliski dość sąsiedzko niejako)