Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[ojcie_c]

Ja bez zdjęcia.

Poleciało po kolei "Elton John's Greatest Hits", John Lennon "The John Lennon Collection", Ultravox "The Collection", Hey "Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan" i Breakout "Karate".

Ultravox coś zaczął mi ostatnio przeskakiwać na "Visions In Blue", ale mycie załatwiło sprawę... jakiś paproch musiał się zaplątać...

W taką pogodę, jaka jest w moim mieście dzisiaj, nic innego nie można robić poza praniem, sprzątaniem i kręceniem czarnych placków.

[Cracker]

[darkman]

Akurat testuję sobie trzy preampy LAR LPS1, Dynavox TPR-2, PJ DS bez plusa,
więc po kolei jazda obowiązkowa:

Dylan, Pat Garret and Billy the Kid
Glen Gould, Preludes and Fughates
Miles Davis, The Man With the Horn
Weather Report, Mr. Gone
Red Garland At the Prelude
Manhatan Transfer, Pastiche
Mozart Jupiter pod Bernsteinem

[Dziadek]

David Bowie - The Best Of Bowie

[blispx]

Ee to chyba LAR zeżre tego pseudo-lampowego Dynavoxa i Project Jeta na śniadanie

[darkman]

No Xavras Wyżryn. Faktycznie daje gość radę, ale jadę zaledwie na TD160/2MRed/C326Bee, bo tyle akurat mam w tej chwili na warszawskim shagu domowym. Chodziło mi przede wszystkim o odsłuch na swoich śmieciach, bo sam zestaw LAR znam z innych odsłuchów. No cóż wart polecenia czy swojej ceny jeszcze nie wiem. Trochę wysoka góra, dopiero mam zamiar wiedzieć na ile mecząca, ale zdaje sięę, że w konsekwencji tak.
Ten hybird Dynavoxa jest na ECC82, choć z innej specyfikacji, którą mam gdzieś powinna być inna. Nie jest taki tragiczny jak by się mogło wydawać. Design dość duży i atrakcyjny. Jednak to klasa typu 4stówki+.
PJ nienajgorszy stuff, ale z LPS-1 to jednak róznica klasy na moje ucho. Z lepszą wkłądką w źródle może być tylko lepiej.
Chociaż Mocart na wszystkich trzech brzmi beznadziejnie. Specjalnie wybrałem starą, kiepską realizację na Columbii z lat 60tych.
Teraz odsłuchuję na ustawieniach Load 47000 Gain 14 (najczęstsze realzacje odsłuchujących), na piecu Tone Defeat (czyli wszysko wyłaczone lub na 12)i gałka głośności 8:00.

[blispx]

Columbia z pewnymi wyjątkami nigdy nie brzmiała za dobrze

[darkman]

No właśnie. Zarzuciłem też Kind Of Blue na Columbii, ale natychmiast zrezygnowałem, bo to wydanie nie brzmi zupełnie. BTW, muszę nabyć jakieś lepsze wydanie. Koniecznie.

[holy_shit_89]

Kind Of Blue na Columbii

Jeżeli oryginał na "six-eyed" to chętnie odkupię

[blispx]

Ponoć wydania Half-Speed Mastered są dobre ale czy wydali tak Kind of Blue tego nie wiem. Sam posiadam od Legacy- gra przyzwoicie ale nie mam porównania do oryginału

[darkman]

Tak łoryginalus, ale co Ty? Ja jestem snobem. Słuchać nie muszę. Ma leżeć z innymi po to żeby mi się nie podobała.
pozdrawiam,

[holy_shit_89]

[blispx]

Cicho tam, właśnie wyniuchałem licytacje Porgy & Bess w stanie sealed oryginał - ciekawe za ile pójdzie Nie wiedziałem że kiedyś foliowali tylko płytę

http://tnij.org/v7hea1e

[zelazny]

NIgdy nie słuchałem wersji MONO. Znalazłem takie tłoczenie http://www.ebay.com/itm/MILES-DAVIS-Por ... SwDlBTwG2j
Słucham tego albumu na YT dobry Jazzik

[holy_shit_89]

Cicho tam, właśnie wyniuchałem licytacje Porgy & Bess w stanie sealed oryginał - ciekawe za ile pójdzie

Parę dni temu robiłem przyczajkę na "Time Out" Brubecka, również sealed i okładka mint. Poszło za ponad 100$ w ciągu ostatnich minut, więc ten Porgy też może skoczyć w górę do jutra.

Zelazny, w sprawie "Cegły" - jeżeli to jest dokładna reedycja, to chyba label też musieli odwzorować (tak mi się wydaje). Mam reedycję "Astigmatic" i tam też stoi "Made in Poland" na labelu, więc albo ktoś się pomylił z tym tłoczeniem w Czechach (choć wątpię, bo to chyba Wojtek pisał), albo mają/mieli jakiś deal co do tego jak to wszystko ma wyglądać