Miło czytać Wasze wpisy, zwłaszcza, że wbrew pozorom naprawdę dużo czasu zajął ten projekt. Cieszy również to, że gra była warta świeczki.
Napęd jest rewelacyjny. Dzisiaj raczej takiego nowego się nie znajdzie. Co prawda istnieje świetny napęd DD firmy Brinkmann, ale ceny są jak dla mnie mocno zaporowe. Podobnie z napędami paskowymi, których ceny wydają się być z kosmosu jeśli oczywiście porównać koszty wytworzenia z ceną sprzedaży.
Gramofon wzorowo trzyma obroty. Duży moment obrotowy. Czuć go zdejmując albo wkładając na talerz płytę "w locie". Czuć na palcach ten moment. I nie wynika on z masy samego talerza (siła bezwładności od talerza), to talerz ma masę ładnych kilku kilogramów. Moment obrotowy pochodzi zarówno z masy talerza jak i budowy silnika, który kręci tym talerzem. Motoryka i przebieg linii basu jest świetny. Nie jest to moment obrotowy rodem z wysokich modeli Technicsa serii SP czy ciężkich mass-loaderów, aczkolwiek kultura pracy i stabilizacja obrotów są na wysokim poziomie. To czuć po wrzuceniu na talerz muzyki zespołów takich jak Kraftwerk, Chemical Brothers czy niedawno wydanej płyty Dawida Podsiadło "Comfort and Hapiness". Słychać i czuć "mięso", masę i nasycenie tego basu. Ten bas to również zasługa świetnego 12-calowego ramienia o bardzo dużej masie efektywnej oraz nietuzinkowej wkładki Denon DL-103SA. Wiadomo, że muzyka to nie tylko bas, a przede wszystkim średnica oraz górne pasmo.
Gram na tej wkładce od kilku miesięcy i wciąż jestem pod wrażeniem jej gry. Czasami nie mogę uwierzyć że tak gra "prosty" szlif sferyczny. Górne pasmo nie jest tak szlachetne i wybitne jak z wkładek o ostrym szlifie typu Ortofon Cadenza Black czy Audio-Technica 33 PTG, ale w parze z ramieniem tworzy świetne bardzo muzykalne brzmienie, masywne, z rozmachem, że chce się słuchać muzyki z ulubionych krążków.
To wszystko utwierdza mnie w przekonaniu, że praca nad tym gramofonem miała sens i mój kolega miał 100% racji by pójść tą drogą i wykonać gramofon pod własne potrzeby.
Co do drugiego ramienia - jest taka opcja (bo jest dużo miejsca na tej wielkiej plincie), jednak w najbliższej przyszłości nie planuję go montować. Mam dwa inne ramiona w Micro Seiki i w zupełności spełniają moje oczekiwania. Wiadomo, że człowiek chciałby piąć się w górę, jeszcze wyżej i zamontować kolejne ramię typu Ortofon RS-309D czy wysoki model Acos Lustre z regulacją VTA w locie, ale chyba jednak nie wszystko w życiu można mieć. Trzeba cieszyć się z tego, co się ma. Wystarczy że kolega ma i w każdej chwili mogę u niego posłuchać, a słuchanie u niego to nie lada przeżycie, bo to wg mnie HI END pełną gębą
