Witajcie.
Kupiłem niedawno 704 z Shure V 15 III LM, nie powiem za ile, bo nie chcę nikogo wkurzać. Igła była ułamana, ale mam kilka oryginalnych V 15 III XM. Ponieważ jeżdżę Citroenem XM, więc nie czułem strachu i zaaplikowałem. Pasuje i gra bez zarzutu, ale nie mam skali porównawczej.
Pytanie poboczne: Czy XM w LM jest OK?
A teraz kwestia zasadnicza: Pokrywa gramofonu (hauba) jest mocno zmasakrowana. Na jakość dźwięku wpływa to pośrednio, bo mnie denerwuje, znaczy rozprasza, a powinno być miło i spokojnie. Sądzę, że polerowanie nie przyniesie zadowalającego efektu, a poza tym sam bym się nie podejmował, bo brak mi doświadczenia a taka usługa kosztuje około 150-200 PLN. Nie chcę "dorabianej" bo z klasyka zrobi się "składak" i czar pryśnie. Zastanawiam się, od którego modelu Duala pokrywa będzie pasowała do 704. Oglądałem zdjęcia w necie i weryfikowałem wymiary gramofonów (podawane n.p. przez sprzedających na allegro czy ebay) i wychodzi mi, że 1237 (CS 1237) dobrze rokuje. Czy ktoś mógłby potwierdzić, lub zaprzeczyć? A może także inne modele mogłyby tu posłużyć za "haubodawcę"? Będę wdzięczny za pomoc.
GreenGrass pisze:Dzięki za odpowiedź, a w sprawie hauby do Dual 704 ma ktoś z kolegów wiedzę?
Generalnie wszystkie modele z tego okresu, w których mechanika była "mocowana" do obudowy za pomocą 3 śrub (701, 721, 601, 506, 502), Popatrz na zdjęcia tych gramofonów a z pewnością będziesz w stanie rozpoznać potrzebny sprzęt zwłaszcza, że Dual w tym czasie robił obudowy tylko w dwóch rozmiarach (takie i troszkę mniejsze np 1214).
Właśnie szukając pokrywy trafiłem przez przypadek na OLX-ie na Duala 621 z Shure V 15 IV i całkiem przyzwoitą haubą. Dogadałem się z gościem i teraz muszę posłuchać obu patefonów i zdecydować, który zostawię sobie. Jeśli nie usłyszę różnicy, to kusi mnie 621, bo to automat, a ja na starość robię się leniwy. Na pewno nie pozbędę się V 15 III, bo pokochałem tę wkładkę, a igieł starczy mi na lata, ale ciekaw jestem jak brzmi V 15 IV, bo nigdy jej nie słyszałem. Jest jeszcze V 15 V, ale nie mam, póki co możliwości jej posłuchać.
Igły, to długa historia. Przeleżały u mnie chyba z piętnaście lat (albo więcej). Dostałem je od kolegi, który emigrował i wręczył mi pudełeczko w którym było trochę szpargałów gramofonowych. Wtedy nie miałem czasu się nimi zająć, więc cisnąłem w kąt i zapomniałem o nim. Niedawno odkryłem je na nowo, zacząłem oglądać i okazało się, że to mały skarb. Było tam trochę polskich wkładek i igieł MF100, Ortofon FF 10, Braun MAG1, którego podarowałem kumplowi, ale najcenniejsze okazały się dwie wkładki Braun MC1 i 9 (słownie dziewięć) igieł do V 15 III XM. I tu się rozpoczęła jazda. Zacząłem czytać o "piętnastce", zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia i postanowiłem ją zdobyć. (Brzmi to trochę groźnie Panie Prokuratorze, ale chodzi o wkładkę gramofonową). Szukałem długo i w końcu kupiłem Duala z V 15 III LM, igła zadziałała i teraz mam radochę. Słucham różnych rzeczy, głównie jazzu, ale mam też sentyment do paru kapel rockowych, aż po Wysockiego i takie tam dziwne rzeczy. A Brauna MC1 wraziłem do Pioneera i słucham z przyjemnością. Nie jest tak ciepły, jak Shure, ale ma piękne, krystaliczne brzmienie (trochę podobne do AT 13 EaV, nie wiem czy nie jeszcze jaśniejsze).
