Gramofon AGK Nordic - prośba o opinię

[witas]

Witam,

Postanowiłem zakupić sobie gramofon. Zdecydowałem się na rozwiązanie ekonomiczne, to jest produkt firmy Lenco. Po prostu, przygodę z wynilami dopiero zaczynam, a nie mam ochoty w "świeże" hobby pakować od razu kilkuset złotych. Zamówiłem z Allegro model który padł mi po dosłownie 20 minutach używania. Towar zareklamowałem i dziś zamiast Lenco dostałem takie oto coś: http://www.agknordic.com/index.php?side_id=282
Wiem że nie jest to produkt najwyżej klasy; martwi mnie trochę wkładka ceramiczna (to to samo co piezoelektryczna?), a także igła "wykonana z szlachetnego materiału ( raczej nie diament?), a trochę się obawiam czy nie zniszczę tym sprzętem płyt
Wobec tego mam pytanie: czy towar jednak odesłać - mam w końcu do tego prawo.
Czy jednak przez jakieś pół roku używać ten gramofon - wtedy myślę że i dozbieram na lepszy sprzęt i moja wiedza w tym zakresie się zwiększy.
Oczywiście mówimy o odsłuchu wyłącznie w warunkach domowych.

[Waluch]

ja bym go odesłał i kupił jakiś inny używany, nawet jeśli miałby kosztować ok 150zł

imho, szkoda płyt ryć tą wkładką i szkoda pieniędzy na drugą wkładkę do tego gramofonu

[eenneell]

Ja oddam w dobre rece, w dobrym stanie gramofon Fonici z 1989 roku (chyba) ooo taki:
http://allegro.pl/gramofon-unitra-fonic ... 58407.html
W Krakowie od ręki lub w Warszawie (ale nie od ręki, czasem bywam w W-wie)
Jedyny mankament to brak nóżki ( rozwulkanizowala sie, czuli przkleila do blatu i roztopiła)
reszta dziala OK
To taki świadomy "OTek"

[witas]

Mam jeszcze jedno pytanie: skro niefortunnie dostałem gramofonu wkładka ceramiczną (piezo?), a ta niszczy płyty, to jaka jest skala tego zjawiska? tzn jeżeli załóżmy słucham jednego albumu maksymalnie kilka razy w tygodniu, to po jakim okresie czasu płyta będzie "zjechana"?

[kaZ]

witas,
odeślij to " cudo" póki czas.Te gramiaki to nic dobrego.

[Wojtek]

a nie mam ochoty w "świeże" hobby pakować od razu kilkuset złotych. Zamówiłem z Allegro model który padł mi po dosłownie 20 minutach używania.

To poniekąd powinna być nauczka na przyszłość

Wiem że nie jest to produkt najwyżej klasy

Ale bliski najniższej, wbrew pozorom.

martwi mnie trochę wkładka ceramiczna (to to samo co piezoelektryczna?)

Tak.

a także igła "wykonana z szlachetnego materiału ( raczej nie diament?)

Pewnie szafir, czyli typowy tani materiał wykorzystywany przy piezoelektrykach

a trochę się obawiam czy nie zniszczę tym sprzętem płyt

Jest niestety spora szansa na to, a i dźwięk raczej "taki sobie" będzie.

Wobec tego mam pytanie: czy towar jednak odesłać - mam w końcu do tego prawo.

Odesłać i zażądać zwrot $. Jak się będą dąsali to powiedz, że wiesz co to UOKiK.

Czy jednak przez jakieś pół roku używać ten gramofon - wtedy myślę że i dozbieram na lepszy sprzęt i moja wiedza w tym zakresie się zwiększy.

Długoterminowo jednak bardziej opłaci Ci się nie zajmować się tym gramofonem od AGK Nordic

Chyba rozumiem czego się obawiasz. Nowe hobby, nie wiesz czy "złapiesz bakcyla", nie chcesz wchodzić w duże koszty. Powiem tak, jak dobrze kupisz udany używany gramofon (czyli krótko mówiąc nie przepłacisz) to nawet jak Ci się to hobby znudzi to przy późniejszej odsprzedaży nie stracisz, gdyż cena tych sprzętów w dół już nie idzie (jak to ze starszymi rzeczami bywa ).

i szkoda pieniędzy na drugą wkładkę do tego gramofonu

Jak to zwykle bywa w tych tanich konstrukcjach (mam podejrzenie, że robi je ta sama chińska manufaktura ), wkładki nie da się wymienić, ramienia nie da się wyregulować, a kompatybilna igła jest tylko jedna
Także nawet jakby człowiek chciał to za dużo nie wskóra.

Ja oddam w dobre rece

W sensie że za darmo, tak jak nakazuje natura oddawania w dobre ręce? Tak czy siak, takie rzeczy to do Giełdy eenneell

Mam jeszcze jedno pytanie: skro niefortunnie dostałem gramofonu wkładka ceramiczną (piezo?), a ta niszczy płyty, to jaka jest skala tego zjawiska? tzn jeżeli załóżmy słucham jednego albumu maksymalnie kilka razy w tygodniu, to po jakim okresie czasu płyta będzie "zjechana"?

Trudno tak jednoznacznie powiedzieć, szczególnie że nie sposób się powiedzieć jaki masz nacisk w ramieniu tego gramofonu bez zastosowania wagi jubilerskiej itp. No i jakość szlifu igły też wątpliwa. Ja tylko tak gdybam, że to szafir, ale równie dobrze może to być co innego
Czy warto w takiej sytuacji wydawać pieniądze na płyty i ryzykować ich katowanie? Wg mnie nie.

Tak więc nie jestem w stanie Tobie powiedzieć nawet szacunkowo jak by to się wszystko skalowało. Do zupełnego "zjechania" płyty wbrew pozorom jest daleka droga

[witas]

Dzięki za odpowiedzi.
Jeszce nie podjąłem ostatecznej decyzji o wysłaniu gramofonu.
Myślę, że nawet jak go zachowam, to ewentualnie w celu jednokrotnego, może dwukrotnego przesłuchania swojej dotychczasowej, skromnej kolekcji.
Skupię się raczej na kupnie płyt, odkładając kasę na lepszy gramofon. A to "cudo" będzie rzadko używane:)
Szkopuł w tym, że nie lubię kupować rzeczy używanych, bo kiedyś się na takich naciąłem ( co prawda nie chodziło o gramofon)
Jeszcze raz dzięki... bardzo rzeczowe forum.
P.S 1: W manualu angielskim piszą że igła jest diamentowa (diamond)
P.S 2: zdecydowałem się taki tani gramofon, bo niestety, przede mną kompletowanie całego hi-fi - mam dośc już głośników komputerowych i boomboxa

[Wojtek]

Nie szkoda Tobie wyrzuconych pieniędzy? Byłoby o tyle więcej pieniędzy na płyty

Skupię się raczej na kupnie płyt, odkładając kasę na lepszy gramofon.

Może lepiej na razie w ogóle darować już sobie zakup płyt aż do momentu zakupu lepszego gramofonu?
Ja osobiście nie rozumiem podejścia, gdzie kupujemy płyty nie mając na czym ich słuchać. To kolekcjonerka czy słuchanie jest ważniejsze?
Dodatkowo, kupujesz używane płyty i w sumie nie będziesz miał jak ocenić czy płyta faktycznie jest w dobrym stanie dopóki nie będziesz miał gramofonu, czyli innymi słowy kolejna ciut bezsensowna sytuacja.

Róbta jak chceta, dla mnie to trochę dziwaczne. Coś jak kupowanie nowych opon do auta, którego jeszcze nie mamy.

[Krzyś]

Ja osobiście nie rozumiem podejścia, gdzie kupujemy płyty nie mając na czym ich słuchać. To kolekcjonerka czy słuchanie jest ważniejsze?
Dodatkowo, kupujesz używane płyty i w sumie nie będziesz miał jak ocenić czy płyta faktycznie jest w dobrym stanie dopóki nie będziesz miał gramofonu, czyli innymi słowy kolejna ciut bezsensowna sytuacja.

))));

właśnie obróciłeś w niwecz i odracjonalizowałeś ostatnie 10 miesięcy mojego życia, kiedy to kupowałem duże ilości płyt szelakowych, nie mając ich na czym słuchać ):

wypada się teraz chyba zastrzelić ));

oczywiście żartuję (;

Dzięki za odpowiedzi.
Jeszce nie podjąłem ostatecznej decyzji o wysłaniu gramofonu.

gramofon radzę jak najszybciej odesłać - im szybciej tym lepiej, przy zawieraniu umów na odległość (aukcje "kup teraz" też, zwykłe aukcje z licytacją nie) masz 10 dni na odstąpienie od umowy za obopólnym zwrotem świadczeń, więc jeszcze jedna opcja
a jeśli już za późno, albo sprzedający jest ciężki, to możesz w ciągu 2 lat skorzystać z rękojmi, przy czym w ciągu 6 miesięcy to na sprzedającym leży ciężar udowodnienia, że przedmiot umowy nie ma wad (potem udowodnić musi kupujący)

ten "sprzęt" co Ci przysłali to totalne badziewie, nie wiem ile za to dałeś, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że za tą kwotę kupiłbyś bardzo przyzwoity używany sprzęt + przedwzmacniacz vivanco
(mimo tego, że ja audiofilem absolutnie nie jestem i nie odróżniam brzmienia dobrego gramofonu za 500 zł od dobrego gramofonu za 5 000, to jednak gramofon z wkładką piezoelektryczną AKA ceramiczną AKA krystaliczną jestem w stanie odróżnić)

każdy się zapewne dał oszukać przy kupowaniu używanej rzeczy, ale jak postąpisz tak jak wszyscy na forum, czyli najpierw dasz linki do potencjalnych kandydatów do zakupu, albo poprosisz o takowe, to inni użytkownicy na podstawie aukcji - przez pryzmat doświadczenia - będą w stanie ocenić czy sprzedający jest wiarygodny, a sprzęt sprawny, dużo też daje przeczytanie komentarzy sprzedającego, przy czym >=98% za komentarze to już kiepski sprzedawca

[witas]

Dobra, pewnie odeśle ten gramofon.
Ogólnie to i tak muszę zebrać całe hi-fi - także kaskę odkładam.
W sprawie gramofonu się odezwę co najmniej za jakieś 2,3 miesiące - inne wydatki na głowie.
Cóż, winylowy failstart...;/

[Wojtek]

Cóż, winylowy failstart...;/

Pierwsze śliwki robaczywki Spokojnie, nie ty pierwszy i pewnie nie ostatni wpadłeś w pułapkę.

[witas]

Mój cel to Reloop 1000 mk3, nowy.... ale to nie wcześniej niż w grudniu bo jeszcze głośniki i wzmacniacz po drodze...