Warsztat Martynki

[Jaculek]

Zdążyliście PreamPa podłączyć, czy brakło czasu?

[Martynka]

Niestety nie

[Rudinho]

plumkaniem

Taka mała porada: przy odbiorze sprzętu nie wchodzić, sprzęt odebrać przez furtkę, grzecznie się pożegnać i do domu. Pod żadnym pozorem nie dajcie się zwabić jakąś np. kawą, itd.
Po posłuchaniu tego "plumkania" nic już nie będzie takie jak wcześniej

Dzięki Marcinie za serwis i miłe przyjęcie. Do zobaczenia przy okazji kolejnego odbioru

[jogurteq]

furtkę

Za nią to już jak dziecko za cukierkiem. Sprzęt to jedno, ale pasja wokół tego dodatkowo wzmaga doświadczenie .

[Bart_S]

i gospodarz całkiem sympatyczny

[Martynka]

Ojoj, od dziś kawy nie słodzę ... będę do niej czytał te posty

Dzięki Marcinie za serwis

Teraz możesz, rzeczywiście napisać, że jest po serwisie

A działa równo ?? Albo czy wogóle działa ??

[Rudinho]

Działa, działa. U kolegi w Bielsku katowaliśmy sprzęt przez 2 doby. Przed wieczorem dotarłem do Rzeszowa. Sprzęt podłączony, jeszcze jutro wkładkę wymienię na jakąś bardziej godną Soniacza niż to z czym go kupiłem i będziemy grać

[Martynka]

Accu ogarnięte więc teraz pora remontu Pionka... a co do wspomnianego w "Kolekcjach sprzętowych forumowiczów" Lucka 210...

Przyjechał na przegląd jeszcze zeszłej zimy czy wiosny, kanały grały nie równo, niemrawy i bez dynamiki. Przy pierwszysch pomiarach punkty pracy całkiem rozjechane a DCoffset na jednym kanale dużo powyżej 100mV. Bias ustawiony ale coś nie szło to jak powinno. Zaczęłem więc drążyć i po rozebraniu okazało się że ktoś już tam był i wstawił końcówki:

z jednej strony:

a z drugiej:

Obie pary pochodzą z innego wzmacniacza o innej mocy.

DCoffset natomiast tutaj bez regulacji na podwójnym tranzystorze ze wspólnym emiterem - A979. Po wylutowaniu i pomiarach okazało się, że jedna strona tranzystora ma wzmocnienie około 300 a druga około 500.

Po konsultacji z właścicielem i zaproponowaniu doprowadzenia do stanu użytkowalności powiedział "zostaw sobie na części bo pownie nic z tego nie będzie", tak więc...

Rozmontowałem wzmak na części, znalazłem odpowiednie końcówki, tutaj co powiino być a co było:

Większy problem był z 2SA979 ale z pomocą przyszło pudełko, które kiedyś dał mi tata mówiąc, że on niewiele już widzi. Wysypałem więc na kupkę

i zacząłem szukać

Pudełko już parę razy uratowało mi tyłek, tak stało się i tym razem. Znalazłem 2 pary A979 i jeszcze parę pojedyńczych odpowiedników które można spiąć pleckami łącząc emitery, zapas przydał się potem jeszcze raz w innym sprzęcie.

Mając więc komplet poskładałem całość do kupy. Wymieniłem też diody i wszystkie elektrolity. Muse, FG i KA

a główne z 2 x 10mF zmieniłem na 2 x 22mF... bo akurat w domu miałem.

Całość po wyregulowaniu odpalona i wygrzana, bo zabrzmiał tak dobrze że jak podłączyłem w piątek to przez cały weekend grał w systemie.

Zadowolony z pracy dałem znać paru osobom, czy nie są zainteresowane zakupem, aż tu wpadł @jogurteq po odbiór pozostałych pozostawionych u mnie sprzętów i.. odkupił swojego Lucka ode mnie

[Martynka]

Pionka

A jak długo leżą to mnożą się przez pączkowanie.

EDIT:

O ja głupia pipa gałeczki jednej temu 7800 do zdjęcia nie założyłem

[Martynka]

W środku dwa światy:

SA-7800

SA-9800

ale zajmijmy się większym bratem. Nie wrzucam powierzonego sprzętu do systemu przed pomiarem i ustawieniami bo szanuję mój sprzęt a nie chcę nic usmażyć ... no i lepiej wyłapać zmiany po remoncie gdy słyszało sie wcześniej i stwierdzić że było sprawne zanim włożyłem tam moje łapki

DCoffset na wyjściu:

Bias:

DCoffset na MC:

DCoffset na preampie:

i to już nie są wartości w mV tylko całe V !!!

Przywróciłem wartości biasu na 70 mV a pozostałe blisko 0mV, choć nie obyło się bez problemów bo trymery są w opłakanym stanie, regulując bias napięcie potrafi spaść do 3mV pomiędzy 65 a 70mV itp, może kontakt do potencjometrów pomoże ale ja bym wymieniał wszystkie na nowe precyzyjne.

Jutro odsłuch bo już mnie noc zastała... jak uda mi się podłączyć banany do tych uroczych gniazd Pioneera - pewnie jakąś przejściówkę zrobię ale proponuję wymianę choć jednej pary A na standard banan/widełki/drut.

[SimonTemplar]

i to już nie są wartości w mV tylko całe V !!!

Skąd ja to znam Przerabiałem to w swoim. Warto go zostawić włączonego na trochę aby się nagrzał i dopiero regulować bo się wartości rozjeżdżają. Potki tak jak mówisz na precyzyjne wymienić to łatwiej ustawić i lepiej trzymają wartości niż te upierdliwe stare. Jazda to w SA9800 jest większa z zasilaniem. Tam warto zaglądnąć bo ta płytka się grzeje niemiłosiernie i łapie zimne luty. Taka mała dygresja Świetną robotę robisz

[Martynka]

zostawić włączonego na trochę aby się nagrzał

Jest jak mówisz. Zawsze robię pomiary wstępne aby sprawdzić czy zostawiając włączonego nie zrobię mu kuku. Potem sobie z godzinkę leży lub pół pod napięciem i po tym czasie robię pomiary z regulacją, potem tak stoi włączony z dwie lub więcej na jalowym aby sprawdzić stabilność.

Któryś z Pionkow leżał tak na stole włączony podczas odbioru Accu a szybko chłopaków nie wypuściłem.

SA-7800 na przykład przy pierwszych pomiarach pokazywał wszystko ładnie i stabilnie a po pół godziny z podpięta pomiarowką oscyloskop zaczął co chwilę krzyczeć bo stabilne do tej pory wartości zaczęły fluktuację od 0mV do 2,2 V na DCoffset. To wymusiło kolejne pomiary i okazało się, że cała jedna strona nie była stabilna.

To była robota na jeden wieczór, ze względu na stan nie zdecydowałem się na razie na pełne "podsumowanie". Pionek został naprawiony i przywrócony do pełnej sprawności a raczej usunięto to co popsuły poprzednie złote rączki. Jak będzie grał stabilnie dłuższy czas to za parę miesięcy zaproszę go na pełne SPA.

A z głównych problemów z zasilaniem to:

Wybuchnięta pod deklem czapeczka.

Do tego popalone masy - widoczna uniesiona ścieżka otoczona poprawioną subtelnie ze zwiewnością porannej mgiełki idącej od leśnej polanki niosącej zapach sosny magistrala główna napięcia :

Nie znam intencji poprawy magistrali ( chyba migomatem ) skoro glówne kondy doprowadzone do niej zostały drucikami 0,2 mm z odciętych nóżek małych kondensatorów.

a same końcówki przyklejone były na kropelkę

Ogólonie naprawa polegała na:

Wymianie głównych kondów, wpadł nominał ale w postaci "dużej" Elny ( która pozbyła się poprzednich połaczeń na "piczy włos" -dołożyłem migomatem jak poprzednik porządną ścieżkę )

wszystkie końcówki zostały wylutowane, oczyszcone od strony termicznej oraz pól na PCB i zainstalowane ponownie

Cała płyta została oczyszczona z odprysków cyny i śmieci wraz z poprawą lutów po poprzednim "serwisie"

Wymieniłem też nieszczęsne 2SA979 ( równie rozjechane jak ostatnio ) odpowiedzialne za DCoffset, którego mam na szczęście zapas po ostatnim sznupaniu w pudełku przy okazji naparwy L210.

A potem, żeby móc to pod banany podłączyć wstawiłem "normalne" gniazda co proponował bym również przynajmniej na jednym wyjściu w 9800.

Po tym wszystkim i po braku fluktuacji w zasilaniu po całej nocy pod zasilaniem wzmak poszedł w tor i... najpierw zaskoczenie jak to ciulato gra, zero dynamiki i polotu ale grał sobie tak po cichu podczas pomiarów większego brata i po jakiejś godzinie zaczął grać potężniej, doszły szczegóły, po kolejnej weszło 3D a na końcu bas. Spektakularna przemiana, ja tylko poprawiłem czy raczej przywróciłem przepływ prądu od początku do końca zasilania i powoli wszystko zaczęło się odmulać.

W SA-9800 to już nie zabawa na jeden wieczór. Zostanie rozłożony na moduły jak Accuphase i zrobiony od początku do końca. Jak mówiłem ponadprogramowo dołożył bym gniazda i wymienił potki.

[SimonTemplar]

a same końcówki przyklejone były na kropelkę

Nie znam intencji poprawy magistrali ( chyba migomatem ) skoro glówne kondy doprowadzone do niej zostały drucikami 0,2 mm z odciętych nóżek małych kondensatorów

Takich się powinno „wieszać”

a po pół godziny z podpięta pomiarowką oscyloskop zaczął co chwilę krzyczeć bo stabilne do tej pory wartości zaczęły fluktuację od 0mV do 2,2 V na DCoffset

Dokładnie. Warto poczekać

W SA-9800 to już nie zabawa na jeden wieczór. Zostanie rozłożony na moduły jak Accuphase i zrobiony od początku do końca. Jak mówiłem ponadprogramowo dołożył bym gniazda i wymienił potki.

Tak jest. Precyzyjne potki poprawią i ustabilizują kalibrację a gniazda to “Must-Have” szczególnie jak kolega daje ci możliwość przetestowania fajnych kabli ta ty jedziesz na starych gniazdach i nie masz do czego podpiąć
Wymieniłem po fakcie
Marcin świetna robota i dokumentacja! Już czekam z niecierpliwością na SPA SA9800. Z pewnością się czegoś nowego dowiem.

[Martynka]

szczególnie jak kolega daje ci możliwość przetestowania fajnych kabli ta ty jedziesz na starych gniazdach i nie masz do czego podpiąć

Fakt, byłem trochę zaskoczony, że się nie da, aż zdjęcia od "dupy strony" wzmaka nie zobaczyłem ale dziś zrobię protezy dla 9800 i wrzucę go w tor to Ci opowiem czy jest róznica bo "zwykłe" kable jeszcze mam.

[Wojtek]

Jak mówiłem ponadprogramowo dołożył bym gniazda i wymienił potki.

Śmiało i bez oszczędzania, dla obydwu par

Te stare potki w tej serii to jedna z bolączek (w perspektywie czasu).

Ładne gniazda Simon.


Ten SA9800 to mój egzemplarz.
Tam już kiedyś coś było grzebane, bo panel z poziomem sygnału i wybranym źródłem pochodzi z SA8800, ale w takim stanie już go kupiłem.