Znalazłem info w sieci, że system użyty przez Sony to prawdopodobnie Audio-Technica AT-91, a ramię to Jelco 250ST. I cena spadła już od premiery trochę, za zachodzie w dużych sieciach za 400€ można dostać.
Blehhh, kolejny gramofon USB, taki RP1/Pro-Jet tyle że od Sony. O napędzie można powiedzieć tylko tyle iż jego praca nie pozostanie bez wpływu na plintę/ramię/talerz jeżeli to MDF
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 2xLundahl, Kondo AN, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo
Holo Red, Holo Cyan 2, Lundahl 1:1, AN Kondo, 300B, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo
Wygląda na MDF, ale Paweł dajmy mu szansę. Bo tak to zabijemy produkt na stracie. No nie rokuje na pierwszy rzut oka, ale ramię może być sporym bonusem. Jeśli bez te wkładki, to opcja może być interesująca. .. jest ANT tyle widzę na focie.
No właśnie. Chyba się wszyscy uparli. Technics SL-1200G też ma
Czytam właśnie te marketingowe wypociny od tego Soniacza i zastanawiam się jaki sens ma zrzucanie do formatu DSD z tak nędznego PRE ...
Do mnie bardzo przemówił wygląd tego gramofonu i to był impuls do myślenia o nowym sprzęcie.
Podoba mi się w nim to, że wygląda porządnie, jak przystało na taki sprzęt środka uznanej firmy masowego hi-fi. Z jednej strony dobra jakość w stosunku do plastikowych gramofonów totalnie budżetowych typu najtańszy Denon, Sony, Pioneer itp. Z drugiej strony bardziej "masowy" w stosunku do nazwijmy to ogólnie sprzętów audiofilskich, które wyglądają jak rzemieślnicze sprzęty a nie masowa produkcja (ze wszystkimi wadami tego typu np. dyskusyjny dizajn).
Oglądałem go w Sony Centre. W oczy rzuca się dziwne wykończenie. Podstawa z dość grubego MDF-u jest matowo szara (taka prawie czarna), ale cały jest nakropiony takimi drobniutkimi czarnymi kropkami, jakby ktoś chlapnął na niego pędzlem. Widać to nawet na zdjęciach producenta na stronie.
Generalnie dobrze wygląda gruba (5mm ok.) gumowa mata. Podstawa, mata, ramię - wszystko jest elegancko matowe. Ogólnie pierwsze wrażenie jest OK. Nie można było tylko go odsłuchać, bo nie mieli tam żadnej płyty, a ja tak z marszu tam wstąpiłem.
Oczywiście bez sensu jest USB, ale chyba takie jest zapotrzebowanie rynku masowego, podejrzewam, że takie koncerny robią badania rynku w tym temacie. Widać to np. na Amazonie, gdzie w ocenach produktu jest to w pierwszej kolejności przez ludzi wymieniane za plus. Preamp jest z możliwością wyłączenia. Czy wiecie może, czy wówczas będzie on pominięty całkowicie i bezpośrednio na wzmacniacz idzie dźwięk? Czy też jest mimo wszystko jakoś przez elektronikę konwertowany, zniekształcany itp.?
b33 pisze: Czy wiecie może, czy wówczas będzie on pominięty całkowicie i bezpośrednio na wzmacniacz idzie dźwięk? Czy też jest mimo wszystko jakoś przez elektronikę konwertowany, zniekształcany itp.?
Nie powinien być i zapewne nie jest. Od wkładki idzie kabel bezpośrednio do gniazd RCA.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Wojtek pisze: to raczej będzie faktycznie produkt od Sony
Raczej czy na pewno? Jakieś źródło? I pewnie produkują w Japonii, no tak, wiadomo ;]
Pierwsze, co dla mnie absolutnie dyskwalifikuje ten produkt, to oficjalny tytuł: gramofon cyfrowy. Z USB. Jakieś pytania?
Druga sprawa - na oficjalnej stronie nie ma żadnej konkretnej informacji. Tylko marketingowy i pseudo-audiofilski bełkot. Typu: ej, mam USB i wbudowany przedwzmacniacz, moja mata jest gumowa i gruba, mam super ramię (ale jakie, jaka wkładka?) co ogniskuje dźwięk i daje przestrzenność i w ogóle kołysanie i drżenie nie występuje (dlatego nie podajemy tych zupełnie nieistotnych informacji). No i te talerze to są odlewane pod ciśnieniem... ech, no bo inne to bez ciśnienia odlewane są... no i ta bezwładność i masa (o której nic nie napisaliśmy, bo i po co...) i nóżki gumowe... (super, prekursorzy normalnie...) i ta pokrywa co jest dopasowana i nie wpływa na dźwięk... i ten MDF, co jak tani plastik wygląda... genialne...
Napisałem raczej więc raczej Źródła to możemy sobie podawać w kontekście faktów, ale nie "raczej".
Zresztą, pisałem o tym w styczniu kiedy sprzęt był pokazywany na targach dopiero.
"Druga sprawa" dotyczy większości nowych gramofonów, tak chińskich jak i nie chińskich. Niestety.
Albo mają się czego wstydzić albo po prostu uznają, że zbyt mało osób interesują technikalia
Z tego co się orientuję, gramofon ten jest parowany razem z AT-3600/AT-91.
Również nie polecam tego gramofonu. Stracona szansa dla Sony.