Sony PS-X60 - kłopot z autostop

Dyskusje techniczne dotyczące gramofonów marki Sony
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sponaa
Posty: 151
Rejestracja: 11 lis 2013, 00:40
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#1

Post autor: sponaa »

Cześć Gramofonomanki i Gramofonomani,

Po pierwsze - wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2020!!!

A teraz ad rem - bolączka ma...
Mój Sony PS-X60 jest SUPER, ale ma drobną bolączkę i się uparłem, że to muszę zwalczyć "siłami memi" plus Wasza pomoc jednak :-)

Więc ma ten gramofon taką przypadłość, że funkcja autostop (AS) działała ze skutecznością ok 70%, czyli na 10 końców płyt 3 razy AS nie zadziałał i talerz kręcił się aż nie nacisnąłem guziczka "start/stop" - wówczas oczywiście ramię prawidłowo się podnosiło i wracało gdzie trzeba.

Moje dotychczasowe dokonania:
Wykonałem "Electrical Adjustments" z service manuala (SM) - dwie z nich wykonałem:
/1/ B+ voltage adjustment (niewiele było do poprawki, w zasadzie było ok)
/2/ Automatic Return Adjustment - no to jest moje clue problemu i główna regulacja gdyż bezpośrednio dotyczy tego co mnie boli. Dlatego o tym ciut dłużej napiszę:

Zasada działania AS (łańcuch zdarzeń) o ile się zorientowałem w trakcie tych działań jest w skrócie taka, że ramię pracując w zakresie "rowkowym" płyty (czyli przedział promienia ok 15 cm - 6 cm) zasłania blaszką układ lampka PL1 a fotorezystor PC CdS (oznaczenie z SM), zaś gdy płyta się kończy (czyli promień zaczyna być mniejszy od tych 6 cm powoli układ fotorezystor/żarówka zaczyna być odsłaniany co skutkuje spadaniem napięcia w Test Point 2 (TP2) - to zaś (!!!) wytwarza chwilowe napięcie na elektromagnesie (solenoid PMI). To znowu uruchamia mechanikę ramienia, która kończy się podniesieniem ramienia i jego powrotem na miejsce. Uff... Może trochę mętnie piszę, ale... No jakoś prościej nie umim :-)
Najpierw długo się zastanawiałem (wraz z wujkiem Google) co to jest ten TP2 bo w SM jest narysowane złącze 4-pinowe zaś w realu mamy tam złącze 5-pinowe. Nie stopniując dłużej napięcia - chodzi o piny (licząc od silnika) #1 (masa) i #4 (właściwy TP2). I teraz postąpiłem jak procedura mówi, czyli:
- najpierw za pomocą RV102 ustawiłem 1,1 VDC przy maksymalnie przesuniętym ramieniu w kierunku szpindla (układ fotorezystor/żarówka całkowicie odsłonięty) - ok
- potem zgodnie z SM ustawiłem ramię tak aby odległość ostrza igły od osi talerza (szpindla) wynosiła dokładnie 56,5 mm (układ fotorezystor/żarówka na krawędzi blaszki zasłaniającej ten układ) i wówczas regulując śrubą " shutter adjustment screw" (SAS) popracowałem nad napięciem 7,3 VDC w TP2. Jako, że dotykanie śrubokrętem tej SAS rusza ramieniem (rozwala tą odległość 56,6 mm) to nie było takie trywialne, ale jakoś wydaje mi się, że sobie poradziłem i mam to ok 7,3 VDC. Wcześniej przed regulacja miałem chyba okolice 8-9 VDC (odkręciłem tą SAS o ok 1 1/4 obrotu). Tutaj jeszcze zrobiłem to co poniżej opisałem jako (***). Uff... Podążacie jeszcze? Może szybka kawusia i wracajcie ;-)

I już myślałem, że jakby sukces, ale... NIE. Co prawda "skuteczność" AS wzrosła do jakiś 80-90% to wciąż zdarza się, że AS się sam nie odpali. Więc zacząłem podejrzewać, że mój elektromagnes nie dostaje tego chwilowego napięcia i łańcuch zdarzeń AS się przerywa... Powyżej zaznaczyłem ten krytyczny moment w łańcuchu zdarzeń jako (!!!). I faktycznie - podpiąłem dwa mierniki (do TP2 i do elektromagnesu) i zapuściłem jakiś singielek na auto odtwarzaniu. Leciało, wyłączało się ok, znowu leciało, itd... Co każde wyłączenie sprawdzałem/resetowałem pomiar napięcia na elektromagnesie. Mierzyłem to funkcją MAX value na mierniku bo inaczej bym tego nie złapał. Miernik ma taką bezwładność wyświetlacza, że nie umiałem przeczytać jaka wartość napięcia uruchomiła elektromagnes. Więc przy prawidłowym działaniu AS miałem:
- na mierniku w TP2 napięcie ok 10 VDC, zbliżając się do końca płyty powoli spadało do 9, 8, 7 i mniej VDC - w pewnym momencie odpalał się elektromagnes i na nim:
- napięcie na elektromagnesie było ok 12,5 VDC (wcześniej przy normalnie grającej płycie - 0 VDC)
Aż w końcu się - niestety - doczekałem, że AS nie zadziałał. I wówczas na elektromagnesie cisza, czyli permanentnie 0 VDC, zaś na TP2 napięcie spadało do powiedzmy 5 VDC. Ale to napięcie już nie miało znaczenia, czyli jak AS nie zadziałał to mogłem robić z ramieniem co chciałem i AS się już w tej iteracji nie uruchamiał. Robiłem np. tak, że podnosiłem ręcznie ramię i ręcznie je kierowałem w stronę szpindla - na max, w zasadzie igła dotykała już szpindla, napięcie TP2 było te ok 1,1 VDC - AS ani drgnie. Dopiero guzik start/stop działał - pojawiało się napięcie 12,5 VDC na elektromagnesie i ramię się poprawnie podnosiło.powracało. Uff... Został ktoś jeszcze? Druga kawusia może?? :-)

No i w skrócie ( :mrgreen:) tyle. Co jeszcze:
- (***) wylutowałem i pomierzyłem kondensatory elektrolityczne: C102/103/104/105 (zasilacz) i C303/307/308/309) - w zasadzie ok. Czemu w zasadzie - C308 miał 58uF - jakby za dużo (na schemacie 47uF). Ja wiem, że przeważnie jest kłopot jak jest za mało, ale... Dla świętego spokoju zamieniłem na inny (w pomiarze miał 51uF). To samo z C309 - miał w pomiarze 49uF (nominalnie 33uF) - wymieniłem na taki w pomiarze 36uF.
- zauważyłem, że te kłopoty z AS występują jakby "po jakimś czasie" typu po 2-3h grania. Jakby bardziej rozgrzany gramofon był bardziej podatny na ten kłopot.

O co Was proszę oprócz współczucia? Czy ktoś może mi wyjaśnić jak działa ten układ wyzwalający elektromagnes (wg schematu to okolice tranzystora Q304 (solenoid drive)) i co tam może być podejrzane? No i w ogóle - może ktoś-coś? Ja mam krótkość w wiedzy elektronicznej już tutaj :(

Byłbym wdzięczny za wszelką pomoc.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2020, 19:04 przez sponaa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Regsoft
Posty: 6366
Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#2

Post autor: Regsoft »

sponaa pisze:
01 sty 2020, 19:16
Byłbym wdzięczny za wszelką pomoc.
Sprawdzałeś mikroprzełącznik pod talerzem?
Awatar użytkownika
sponaa
Posty: 151
Rejestracja: 11 lis 2013, 00:40
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#3

Post autor: sponaa »

Oczywiście sprawdziłem "ręcznie" co się dzieje pod talerzem - są tam dwa switche (S6 i chyba S7). Kręcąc szpindlem i ręcznie symulując odpalenie mechaniki poprzez elektromagnes - oba switche wydaja się być prawidłowo obsługiwane przez mechanikę. Wydaje mi się jednak, że ich działanie w czasie autostopu jest NASTĘPSTWEM podania chwilowo napięcia na elektromagnes. A to podanie napięcia właśnie u mnie szwankuje. Poniżej schemat blokowy (fragment) gdzie zaznaczyłem - być może błędnie - dwie ścieżki podające napięcie na elektromagnes - działającą zawsze ścieżkę uruchamianą przyciskiem start/stop (zielona) i działającą nie zawsze uruchamianą mechanizmem żarówka/fotorezystor (pomarańczowa) - może powinienem się skupić na kawałku schematu obejmującego tą część pomarańczową?
sony1.JPG
Awatar użytkownika
Regsoft
Posty: 6366
Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#4

Post autor: Regsoft »

sponaa pisze:
02 sty 2020, 21:37
Oczywiście sprawdziłem
Spróbuj agresywnie rozruszać (pstrykanie i szarpanie za bolec) mikroprzełącznik [7] pod talerzem ...

AS 05.jpg
Awatar użytkownika
sponaa
Posty: 151
Rejestracja: 11 lis 2013, 00:40
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#5

Post autor: sponaa »

Popstrykałem i poszarpałem :-) - nawet ciut psiknąłem do wewnątrz S7 PR kontaktu. No zobaczymy.

Dodatkowo dzisiaj wykonałem tytaniczna pracę "wylutuj-pomierz-wlutuj" dla poniższych komponentów:

Q303/304/305/306 - tutaj te tranzystory tworzą dwie"parki" - wszystkie są co prawda 2sc1634, ale dwa (305/306) mają dodatkowy napis "KPH 7" i hFE w pomiarze ok 400, zaś parka 303/304 ma napis "JCX 8" i hFE w pomiarze ok 550. Więc te same "parki" zamieniłem miejscami (305<->306 i 303<->304). Wszystkie miały Uf ok 0,65V
D415/416/417 - wszystkie miały Uf ok 0,7V i C ok 13-23 pF
C306 - ok
R312/313/325 - ok

Poniżej zaznaczone komponenty, które sprawdziłem dotychczas.
sony-IMG_20200103_003827995-m.jpg
Teraz testuję (na razie jakieś 8-10 razy ok...), ale jest późnawo więc cd testów jutro... Ale pierwsze co mi się już rzuca w oczy - obecnie napięcie wysyłane na elektromagnes nie jest jak poprzednio ok 12,5 VDC, ale jakies 12,8 VDC. Niby niewielka różnica, ale... Hm :think:

Jakby ktoś jeszcze miał jakieś pomysły - byłbym w wdzięczny!
Ostatnio zmieniony 03 sty 2020, 18:46 przez sponaa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4001
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#6

Post autor: chudy_b »

sponaa pisze:
03 sty 2020, 00:34
Dodatkowo dzisiaj wykonałem tytaniczna pracę "wylutuj-pomierz-wlutuj" dla poniższych komponentów:
Obawiam się, że nic Ci to nie da. No może elektrolity. Masz wredne uszkodzenie typu raz działa, raz nie działa. Obstawiam styki switchy. Ewentualnie zimne luty, ale to już pewnie poprawiłeś. Możesz spróbować zrobić by-pass podejrzanego switcha wlutowując równolegle na przewodach jakiś inny fabrycznie nowy. Jak złapiesz gramofon na awarii, to działasz by-passem i patrzysz czy to coś daje. Żmudne i nudne, ale innego pomysłu na razie nie mam.
Awatar użytkownika
sponaa
Posty: 151
Rejestracja: 11 lis 2013, 00:40
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#7

Post autor: sponaa »

Uff... Na razie jest OK - zrobiłem test trwający w sumie 4 godziny - 20x singiel w trybie repeat, 1h przerwy, ale gramofon cały czas włączony i znowu tym razem 26x singiel w trybie repeat. No na razie jest gitarra... Nie chcę się ekscytować, ale jest zdecydowanie LEPIEJ :-) - skuteczność autoreturn 100%! Przelutowywanie zlikwidowało jakiś zimny lut? Szarpanie S7 pomogło? "Czy geniusz ÓSMEJ LEGII?" :mrgreen:

Przechodzę zaraz od fazy testów na "warstacie" do testów poprzez normalną eksploatację, zobaczymy.

P.S. Chyba będę miał do sprzedaży singiel BANK'u w stanie "wyprostowane rowki" niedługo :twisted: :lol:

P.S.2 - dziękuję kolegom za pomoc dotychczasową.

P.S.3 - oby temat do zamknięcia... :pray:
Awatar użytkownika
Regsoft
Posty: 6366
Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#8

Post autor: Regsoft »

sponaa pisze:
03 sty 2020, 13:34
Szarpanie S7 pomogło?
Najprawdopodobniej ...
sponaa pisze:
03 sty 2020, 13:34
oby temat do zamknięcia
Jak wróci to wymienisz mikroprzełącznik ...

PS1. viewtopic.php?f=64&t=9542
PS2. There Is No Spoon 8-)
Awatar użytkownika
sponaa
Posty: 151
Rejestracja: 11 lis 2013, 00:40
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Re: Sony PS-X60 - kłopot z autostop

#9

Post autor: sponaa »

Dobry wieczór, ja tylko informacyjnie - DZIAŁA!!! Skuteczność 100% na sporej próbie - jakieś 30 płyt. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc! :dance: :dance: :dance:
ODPOWIEDZ