Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

Dyskusje techniczne dotyczące gramofonów marki Unitra Fonica
ODPOWIEDZ
rybke
Posty: 4
Rejestracja: 12 maja 2016, 20:09

Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

#1

Post autor: rybke »

Witam,
Dawno mnie na forum nie było, tak dawno, że aż na stare konto dostać się nie mogłem.

Jestem jednakowoż od niedawna posiadaczem starego Bernarda, który po wymianie fotorezystorów okazał się nawet kręcić.
I wszystko było spoko, do póki nie przyszło mi do głowy nasmarować mechanizm dźwigni opuszczającej ramię; była tak zardzewiała, że nawet siła sprężyny nie dawała rady jej podnieść na końcu płyty.
Starym sposobem, prysnąłem nonszalancko WD-40 zaraz przy dźwigni, tam gdzie leżał problem. Gramiak działał jak marzenie, aż do dzisiaj. Przy opuszczaniu dźwigni poszło troszkę za łatwo, a samo ramię nie powtórowało mojemu ruchowi, mimo wielu prób winda nie opadała.

Patrzę więc do środka, a tam istne piekło; to plastikowe "oczko" trzymające drut który przekazuje ruch dźwigni dalej, połamane w 20 kawałkach. Na pierwszy rzut oka nie widzę w ogóle sposobu na wymianę samej dźwigni. Ktoś ma doświdczenie z tymi plastikami w unitrze? Da się jakoś to wyciągnąć i zamontować nowe, czy po ptokach?
Awatar użytkownika
BRob
Posty: 833
Rejestracja: 08 lip 2013, 23:09
Gramofon: SL 1710
Lokalizacja: Ząbki WWL

Re: Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

#2

Post autor: BRob »

Witam.

Wszystko się da. :D Jest taki sprzedawca na alle..., który ma dużo części do polskich sprzętów. Jestem przekonany, że jak prześlesz mu zdjęcie miejsca w którym doszło do katastrofy i podasz model gramofonu to znajdzie potrzebny element.

Powodzenia.
rybke
Posty: 4
Rejestracja: 12 maja 2016, 20:09

Re: Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

#3

Post autor: rybke »

Znalazłem tego pana, rzeczony guziczek za 30 zł sprzedaje. Cóż robić, taki przywilej monopolistów.

Ma ktoś jakieś doświadczenie w wymianie tego elementu? Jak patrzę u siebie, nie ma żadnej śruby, trzyma go metalowa ośka, na razie nie wiem jak można było by ją wysunąć.
Awatar użytkownika
BRob
Posty: 833
Rejestracja: 08 lip 2013, 23:09
Gramofon: SL 1710
Lokalizacja: Ząbki WWL

Re: Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

#4

Post autor: BRob »

Wrzuć fotkę, jak możesz, nie pamiętam jak wygląda ten element.
A co do ceny, to niestety w takich przypadkach, czysty rachunek ekonomiczny nie ma zastosowania i prawa tego rynku są.trochę inne :-) Szukasz części a nie najniższej ceny.
rybke
Posty: 4
Rejestracja: 12 maja 2016, 20:09

Re: Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

#5

Post autor: rybke »

Dokładny widoczek na tą nieszczęsną dźwigienkę w załącznikach.
Załączniki
20160513_150417.jpg
20160513_150343.jpg
20160513_150332.jpg
Awatar użytkownika
Krzysztof_67
Posty: 111
Rejestracja: 10 sty 2013, 11:39
Lokalizacja: Łódź

Re: Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

#6

Post autor: Krzysztof_67 »

Z boku na ośce dźwigienki są zabezpieczenia w postaci sprężystych pierścieni. Zdejmij ten od strony przełączników, wysuń ośkę załóż nową dźwignię poskładaj wszystko. Na koniec musisz wyregulować położenie blokady cięgna idącego do windy ramienia ( ta blokada wchodzi w obecnie ułamaną część dźwigni i też jest zabezpieczona pierścieniem).
rybke
Posty: 4
Rejestracja: 12 maja 2016, 20:09

Re: Unitra GS 438 - Przygody z dźwignią opuszczania ramienia

#7

Post autor: rybke »

Dzięki wielkie za pomoc - jak tylko wyjdę z długów, zamawiam nową dźwigienkę. No i cholera, niech mnie ręka boska broni przed psikaniem po tych unitrowskich plastkichach specyfikami do usuwania rdzy. Zamykam.
ODPOWIEDZ