W Denonie mamy tłumienie sterowane elektronicznie, w Pioneerze manualnie - więc to nie jest tak że w tym aspekcie coś wyjątkowego zyskujemy.
Elektronika może kiedyś paść, pewnie, ale użytkowo co jest wygodniejsze względem konieczności wymiany oleju?
Zgoda że i napęd lepszy i ramię obiektywnie z wyższej półki, ale to już szczerze raczej wypadałoby wiedzieć czego się oczekuje, żeby nie iść w fikołki typu "kupię 2x droższy gramofon to będzie mi 2x lepiej grał z dowolną wkładką".
Te Pionki są teraz strasznie modne. Wiem, mocne słowo, ale tak to wygląda.
Na tyle modne że trafiają też do ludzi którzy niespecjalnie wiedzą co mają i jak z tego korzystać, co zawsze budzi we mnie zdziwienie jak mam z takimi historiami do czynienia.
To trochę jak ludzie co kupują Husarię a potem narzekają że im nie gra, ale boją się ruszać nastaw bo jeszcze coś zepsują.
Niech im ktoś powie co mają pstryknąć itd.
Broń Buddo nie zabraniam nikomu zakupów i gonienia króliczka, ale mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi?