Fajny wątek, będzie można tutaj ogólnie powrzucać sobie na supermarketowe plastiki-fantastiki

Aczkolwiek muszę powiedzieć, że trochę się zagalopowałeś Obywatelu co do podanych przez siebie przykładów...
Czy cena Hyundaia RTC-315 (450zł) jest przesadzona/kosmiczna? Moim zdaniem nie. Dlaczego tak uważam?
Otóż mamy tutaj supermarketowej jakości amplituner, 2 wbudowane głośniki, odtwarzacz CD i śmieciowy gramofon, a to wszystko w gustownym opakowaniu stylizowanym na retro (czyli nie aż tak wiele plastiku na zewnątrz

).
To wszystko wg mnie poniekąd wyjaśnia taką, a nie inną cenę. Gdyby był to sam plastik, cena pewnie spadłaby do pułapu 300-350 złotych.
Kwestia dyskusyjna
Teraz przejdziemy do oceny Ion LP 2 CD - USB... i tu na starcie będę musiał coś naprostować
Obywatel pisze:Jak można żądać blisko 1700 zł za pseudogramofon z wkładką piezo,
Jest to gramofon z wbudowanym przedwzmacniaczem gramofonowym, wyjściem USB, nagrywarką CD-R i prostymi narzędziami do korekcji/edycji nagrań.
Ramię jest tradycyjne, z podstawową regulacją (nacisk i antyskating), z uniwersalnym mocowaniem na headshelle, a montowana fabrycznie wkładka to nic innego jak magnetyczny Numark Groove Tool.
Obywatel pisze:który jest pod każdym względem totalnym technologicznym dnem?
Biorąc pod uwagę to co napisałem powyżej, przesadny (może zbyt pochopny?) osąd.
Nie jest to może jakaś rewelacja, ale do ligai śmieci supermarketowych też nie należy
Obywatel pisze:Przecież to coś jest warte góra 100 zł z przesyłką a za 1700 zł można mieć nowego Thorensa z niższej linii
Cena tego Iona jest mimo wszystko faktycznie wysoka jak na to co dostajemy w zamian (ale nawet na zachodzie nie jest on wiele tańszy, także jest to raczej wina pazerności producenta). Gramofon to to samo co zwykły Ion USB, ale to czym wyróżnia się ten model, czyli wbudowana nagrywarka, pozostawia wiele do życzenia, gdyż zastosowany tutaj patent jest już znany z rychłego psucia się

Tak więc generalnie nie opłaca się wyrzucać na to takie pieniądze, z tym się zgodzę
Co by dorzucić do tego wątku coś nowego, znalazłem niedawno ciekawy artykuł przedstawiający kwestię gramofonów USB i porównując ze sobą różne, dostępne na rynku nowe gramofony (w tym te stricte analogowe). Autor omawia wiele kluczowych kwestii (regulacje, typ wkładki, możliwości zgrywania winyla, itd.) i otwarcie przyznaje się do tego, że po opinie sięgał m.in. do użytkowników dość znanego forum traktującego o komputerowym audio i tematów pokrewnych (Hydrogen Audio).
Krótko mówiąc, autor po przedstawieniu tematu sprowadza czytelników do tego samego wniosku, do którego i my na łamach naszego forum sprowadzamy przy okazji omawiania tego typu spraw, a mianowicie, że jednak lepiej wydać kasę na tradycyjny gramofon analogowy i podpiąć go do kompa niż inwestować w gramofon USB
Tak czy siak, warto zerknąć, chociażby dla samych tabel, zestawiających ze sobą różne nowe gramofony (i pseudogramofony).
Link:
http://www.knowzy.com/Computers/Audio/D ... arison.htm