Kolekcje sprzętowe forumowiczów

[Szelak]

no może dwa razy w roku

Niezła kolekcja
...............................................
Mój kolega ostatnio kupił takie cuś

Ożeż ty!
Marcin
Biały kruk!
Praktycznie nie do kupienia

Choć to wcale nie jest jakieś mega cudo.

https://www.youtube.com/watch?v=U62WEvRuxIU

[darkman]

za linka,

Zalinek jest dla chłopaków, bo w temacie. A zwykle jest u nas zainteresowanie tymi starociami
z epoki przełomu.

chciałbym mieć Revoxa, Tandberga, czy tam rożnego rodzaju Koncerty i tym podobne, ale mnie nie stać.

E-tam to łatwizna. Zadbana sztuka z epoki peerelu to jest 'sztuka'.
Mam Sony jakiegoś (wrzucę fotkę i model), ale właśnie Damę, Arię lub coś z 240tek tego typu chętnie bym przytulił. Jest taki plan

[grzehu82]

Dla mnie ma to pewien urok

Ja myślałem, że blokujesz nim drzwi do WC

[domibobi]

NAD (New Acoustic Dimension) Model 160a

Obecny wzmacniacz wybrał się na akcje serwisową. Dzięki uprzejmości @Rudinho egzemplarz "zastępczy", o którym mowa tu:
viewtopic.php?p=403578#p403578
i tu:
viewtopic.php?p=404019#p404019
będzie mi umilał ostatnie godziny 2022 roku i spędzimy razem trochę 2023
Dopiero zaczęliśmy się poznawać ale już mi się podoba

[mcemsi]

To ten sam NAD jaki powszechnie znamy? NAD czyli En Ej Di jak mawia Reduktor Szumu na YT , dobrze że na Sony nie mówi Es Oł En Łaj

[domibobi]

To ten sam NAD jaki powszechnie znamy? NAD czyli En Ej Di jak mawia Reduktor Szumu na YT , dobrze że na Sony nie mówi Es Oł En Łaj

Dokładnie:
Sprzęty NADa kojarzą się głównie z wzornictwem, które życzliwe można określić jako surowe, a mniej życzliwie “taki Braun, tylko brzydki”. Większość osób zna urządzenia tej marki wyprodukowane po roku 1980, a od tamtego czasu firma konsekwentnie trzyma się zasady, że NAD ma być z wierzchu szary, nudny, a sprzedać ma go dźwięk, nie wygląd. Ale nie zawsze tak było: założona 1972 roku firma wypuściła swoją pierwszą serię modeli, które spokojnie mogą konkurować urodą z Marantzami i Pioneerami.

[Szelak]

Moja Dama Pik.
I pomyśleć, że kupiłem za 100 zł.
Sprawna a jakże

[konrads0]

100

A pensja, ile wtedy wynosiła

[Mawis]

I pomyśleć ze ja oddalem jakiegos ZRK za przysłowiowe piwo jak nastalo szaleństwo w kinodomowe...

[Szelak]

A pensja, ile wtedy wynosiła

5 lat temu nabyłem
Odbiór osobisty, z olx. Ostrą zimą.
Gość z jakiejś zimnej piwnicy wyciągnął, a ta bidulka ledwo ciągnęła, mówię facetowi, że za 100 wezmę, bo do roboty, a ten chciał 150.
Oddał, z tekstem: „bierz pan, bo co ja będę z nią robił?”.
W domu jak złapała temperaturę zaczęła chodzić prawidłowo.
Ona chyba nigdy używana nie była. Żadnej ryski, tylko brak jednego przycisku do zmiany źródła nagrywania.
Dziś widzę, i tak tanio stoją na portalach aukcyjnych, bo około 400 zł, a nawet taniej.
Porządne naby i szpule są często droższe.

[Wojtek]

I pomyśleć, że kupiłem za 100 zł.

Ja się nie dziwię.

Dziś widzę, i tak tanio stoją na portalach aukcyjnych, bo około 400 zł, a nawet taniej.
Porządne naby i szpule są często droższe.

Dokładnie.

[pawlos]

Szpulaki są fajne . Odnawiam takiego Sony.

[Szelak]

Tak się zastanawiam, czy dziś magnetofony szpulowe mają jakąkolwiek rację bytu w domowych zasobach?
Wielkie, nieporęczne, tyle zachodu przy zakładaniu szpul, brak w zasadzie tytułów na szpulach (używanych i nowych), nikt tego nie wydaje, a jak tak to to jakaś nisza niszy i hiper drogo. Po co to wszystko?
Dawniej, były raczej po to by zgrać od kolegi bądź radia niedostępną płytę w wiernej, znakomitej jakości, bo kaseciak tego nie zapewni.
Próbuję dziś znaleźć sens używania magnetofonu szpulowego.
Obecnie możemy używać go, chyba tylko po to, by zgrać na nim nasze najlepsze płyty (żeby ich co za często nie używać), czasem też te trudno dostępne od kogoś. Czy po prostu cieszyć się wyglądem obracających się szpul, bo dla mnie w świecie audio nie ma nic piękniejszego
Hipnotyzujące i czarujące. , a ponadto magnetofony szpulowe potrafią być naprawdę urodziwe.

[konrads0]

bo kaseciak tego nie zapewni.

Panowała taka teoria, pamiętam. Mówiło się, że na takiej wąskiej taśmie nie może zmieścić się tyle informacji co na szerokiej.
Ale czy to prawda?
W naszym wątku mamy wiele kontrargumentów podanych przez @audiotone
viewtopic.php?p=400974#p400974

[Szelak]

4,5 cm/sek? Ni jak się ma do 9 cm/sek, a tym bardziej do 18 cm/sek, nie wspominając o małej studyjnej 36 cm/sek.
No chyba, że ktoś porównuje Nakamichi do magnetofonów szpulowych Unitry.