Lokowanie środków

Wszystko razem
Awatar użytkownika
mrcnoos
Posty: 4337
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
Gramofon: Składak
Lokalizacja: pomorskie

Re: Lokowanie środków

#16

Post autor: mrcnoos »

W tym zestwianiu wg mnie nie ma miejsca na płyty. A to przy dzisiejszych cenach na początek jest dość znaczny koszt.
Zeroqll
Posty: 965
Rejestracja: 14 mar 2017, 09:58

Re: Lokowanie środków

#17

Post autor: Zeroqll »

Ja swój tor buduję nie na podstawie relacji cenowej klocków, a na lokalizacji słabego ogniwa. Tu wkładam kasę, aby polepszyć jakość. Procenty są zmienne.
A odpowiadając na Twoje pytanie:
adamik pisze:
29 gru 2021, 20:03
jaka jest relacja gramofon - wkładka.
Jednym z najbardziej traktowanych po macoszemu elementem toru winylowego jest wzmocnienie czyli preamp. Mnóstwo świeżaków (i nie tylko) przeinwestowuje na początku swojej drogi w gramofony, potem wkładki, zostawiając przedwzmacniacz na podstawowym poziomie, a tym samym ograniczając poziom generowanego brzmienia. Chcesz podnieść jakość toru winylowego? Ładuj kasę w preamp. Ani drogi gramofon, ani droga wkładka nie pokażą na co je stać przy kiepskim wzmocnieniu.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43904
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lokowanie środków

#18

Post autor: Wojtek »

Mnie zawsze bawi jak przychodzi ktoś i mówi że nie kupi wkładki za 1000 złotych bo gramofon kosztował 400... :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4120
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Lokowanie środków

#19

Post autor: chudy_b »

Wojtek pisze:
30 gru 2021, 02:12
Mnie zawsze bawi jak przychodzi ktoś i mówi że nie kupi wkładki za 1000 złotych bo gramofon kosztował 400...
No tak. Ja dzisiaj kupiłem opony za 2000 do samochodu za 4000. Pewnie jutro u wulkanizatora będą się pukać w głowę :D

Co do procentów, to jest tu mały myk. Inaczej to się rozłoży przy budżecie 20 kPLN, a inaczej przy 2 kPLN. Gramofon ma nie przeszkadzać. A poprawny patefon da się kupić dość tanio. Co innego wkładka. To ona gra. I do pewnego poziomu cenowego przyrost jakości słyszę nawet ja. Ale gramofon widać. Jeśli to ma stać w reprezentacyjnym miejscu, to musi wyglądać I kosztować. Tanie wzmacniacze i tanie kolumny czasem potrafią nieźle zagrać. Ale robią to przy pomocy różnych technicznych sztuczek. Jak ma to walnąć z płuca, to musi te płuca mieć. A to też kosztuje. U mnie to by wyglądało tak: 35% kolumny, 35% wzmacniacz, 20% gramofon, 10% wkładka. Kable 0% - ukradłem sąsiadowi jak wiązał zbrojenie pod garaż. Suma pięciocyfrowa w cenach z przed 6 - 7 lat.
Awatar użytkownika
adamik
Posty: 240
Rejestracja: 26 mar 2016, 10:54
Gramofon: PL 50L II
Lokalizacja: Uciekinier ze stolycy

Re: Lokowanie środków

#20

Post autor: adamik »

chudy_b pisze:
30 gru 2021, 02:53
Gramofon ma nie przeszkadzać. A poprawny patefon da się kupić dość tanio. Co innego wkładka. To ona gra.
Całkowicie się pod tym podpisuję. Pójdę dalej i napiszę, że wg mnie pre i ampli też nie powinny przeszkadzać co generalnie jest najtrudniejszym zadaniem. Też uważam, że to wkładka gra i do jej brzemia (takiego jak nam pasuje) powinno dobrać się odpowiednią kompanię. Gramafon ma być na tyle dobry, żeby wkładce nie przeszkadzać a co więcęj ułatwiać granie, czyli udustepniać wszystko czego wkładka potrzebuje.
Wojtek pisze:
30 gru 2021, 02:12
Mnie zawsze bawi jak przychodzi ktoś i mówi że nie kupi wkładki za 1000 złotych bo gramofon kosztował 400...
Kolejna zgoda, dlatego mając na uwadze to napisałem wyżej, jestem sobie w stanie wyobrazić, że wkładka może być dwu czy nawet trzykotnie droższa niż sam gramofon.
Ars-Sonum Filarmonia SM, PIONEER PL 50L II, Denon AU-320, DL@304, @DL303, @DL 301 II, @DL103, Lumin T2, JMR Cantabile Jubilee
wiktorsam
Posty: 302
Rejestracja: 06 lis 2010, 18:52

Re: Lokowanie środków

#21

Post autor: wiktorsam »

Wojtek pisze:
30 gru 2021, 02:12
Mnie zawsze bawi jak przychodzi ktoś i mówi że nie kupi wkładki za 1000 złotych bo gramofon kosztował 400... :)
Też tak kiedyś mówiłem, w sumie teraz mam gramofon warty jakieś 4k a najdroższą wkładkę wartą około 1.2K, ale za to wkładek o tej wartości mam około 5 szt. ;P
Wyliczenia takie jak w wątku nie mają najmniejszego sensu bo opierają się o błędne założenie, że wartość w $ jest równoznaczna z jakością, a tak niestety nie jest.

Moim zdaniem, przy odrobinie samozaparcia da się w okolicach 500 zł kupić gramofon z epoki który będzie wystarczająco dobry nawet do drogich wkładek. Można kupić w okolicach 1000 zł kolumny vintage, które zawstydzą niejedne nowe konstrukcje z pułapu około 5-6 tys. Z preampami już gorzej - na ogół te zintegrowane z wzmacniaczami są słabe, więc trzeba kupować zewnętrzne - a tu jak chcemy zachować duże możliwości regulacji to niestety trochę musimy zapłacić :). Jednak jeżeli wystarczą nam podstawowe nastawy to taki shiit mani za 1000 zł będzie wystarczający.

Wzmacniacze - do 1000 zł można już kupić fajnego tranzystora np nad 3020.
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 17035
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Lokowanie środków

#22

Post autor: darkman »

Gdy kupowałem swój pierwszy dobry gramofon (a, już trzeci w kolejności) i wzmak z głośnikami, to były równoważne w cenie (1978 r.), zaś wkładka stanowiła komplet z gramofonem. U mnie od razu to była Shure (kosmos w tamtych czasach). Na giełdzie płytowej dokupiłem tylko lepszą igłę Shibata za równowartość dobrej zapieczętowanej płyty US wtedy. (wkładkę z tego gramofonu mam do dzisiaj w kolekcji, choć nie kolekcjonuję wkładek ale parę wypada mieć).
Zatem procentowo gramofon-tor, po równo.

Obecnie tak się złożyło, że gdy kompletowałem swój obecny tor, to w cenie mojej najdroższej wkładki (i wcale akurat nie najlepszej) był preamp, a gramofon kosztował mnie dokładnie tyle samo co wkładka, choć wymagał paru zabiegów renowacyjnych i tyle samo kasy co preamp z grubsza.
Gramofon po tym czasie i renowacji sporo zdrożał, zaś preamp prawie coś dwukrotnie na rynku wtórnym.
Najdroższe u mnie są kolumny, €>500 same głośniki jeśli direct od producenta - w kraju drożej, obudowa DIY też nie tania, a cena rynkowa całości trudno policzalna, choć wartość znam, bo kolega kupował oparte na tym głośniku gotowe z ręki znanego mistrza estetyki i konstrukcji, swoje muszę kiedyś policzyć ile mła to wyszło? Problemu z nimi nie mam, bo kiedyś znajdą się w ręku moich córek, a ja sobie zrobię może inne.. bo to zacna przygoda.
Zatem reasumując wychodzi na to, że u mnie wkładka była zawsze najważniejsza, bowiem kolumny to swego rodzaju droga, wymieniałem je kilkukrotnie, poza tym nadal mam dwa tory i pięć par kolumn. Z tym, że tylko druga para ma moją wysoką ocenę.

Co jest najważniejsze w zestawie i naj%? Dla mnie płyty. Miałem je od zawsze... znaczy od kołyski. Pierwsze Trane'y i Davisy, Beatlesi, Stonesi to wspomagacze nauki ze studenckich czasów mojej Mamy, ja tylko rozwinąłem ten zbiór.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43904
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lokowanie środków

#23

Post autor: Wojtek »

darkman pisze:
30 gru 2021, 10:29
Na giełdzie płytowej dokupiłem tylko lepszą igłę Shibata za równowartość dobrej zapieczętowanej płyty US wtedy. (wkładkę z tego gramofonu mam do dzisiaj w kolekcji, choć nie kolekcjonuję wkładek ale parę wypada mieć).
Shibata do Shure? Co to było konkretnie?
Shure nigdy nie oferował Shibaty do swoich wkładek.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
BlackDevil
Posty: 658
Rejestracja: 12 gru 2017, 19:48
Gramofon: S600

Re: Lokowanie środków

#24

Post autor: BlackDevil »

adamik pisze:
29 gru 2021, 22:16
Wierzę, że miałeś na myśli 100% zaangażowania lub jakości a nie wartości ;)
Niestety wartości ;) , nie zrozum mnie źle można kupić fajny i niedrogi sprzęt do słuchania muzyki , ja swoje klocki traktuje jak dobrze oprocentowaną lokatę (ceny rosną z dnia na dzień :shock: ).Najdroższy w moim torze jest napęd gramofonu odpoczywający w szafie :lol: .
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43904
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lokowanie środków

#25

Post autor: Wojtek »

BlackDevil pisze:
30 gru 2021, 11:45
Najdroższy w moim torze jest napęd gramofonu odpoczywający w szafie :lol: .
Trzymasz pod kocem i pod kluczem żeby czasem na wartości nie stracił, a jak trzeba pokazać to ręcznie obracasz talerz żeby silnik się nie zdegradował :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
BlackDevil
Posty: 658
Rejestracja: 12 gru 2017, 19:48
Gramofon: S600

Re: Lokowanie środków

#26

Post autor: BlackDevil »

Wojtek pisze:
30 gru 2021, 11:53
BlackDevil pisze:
30 gru 2021, 11:45
Najdroższy w moim torze jest napęd gramofonu odpoczywający w szafie :lol: .
Trzymasz pod kocem i pod kluczem żeby czasem na wartości nie stracił, a jak trzeba pokazać to ręcznie obracasz talerz żeby silnik się nie zdegradował :morda:
Dokładnie tak jak napisałeś :lol: :twisted:
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43904
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lokowanie środków

#27

Post autor: Wojtek »

To oczywiście jest satyra, ale przypomniał mi się przypadek kolekcjonerów vintage aut co na zloty wożone są lawetami :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 17035
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Lokowanie środków

#28

Post autor: darkman »

Wojtek pisze:
30 gru 2021, 11:35
darkman pisze:
30 gru 2021, 10:29
Na giełdzie płytowej dokupiłem tylko lepszą igłę Shibata za równowartość dobrej zapieczętowanej płyty US wtedy. (wkładkę z tego gramofonu mam do dzisiaj w kolekcji, choć nie kolekcjonuję wkładek ale parę wypada mieć).
Shibata do Shure? Co to było konkretnie?
Shure nigdy nie oferował Shibaty do swoich wkładek.
No stara M97 z lat 70's (wczesnych, ale to też już moja wiedza nabyta znacznie później).
Zasadniczo, epoka to jednak inne czasy. Określeń hiper eliptyk, fine line itp.. nigdy w tamtych czasach nie słyszałem, ale też mało kto się na tym znał. Były to raczej nowinki, a priorytetem był płyty. Myte uważano wtedy za gorsze i mające coś do ukrycia.

Z późniejszych znacznie czasów wiem, że oferowane były HE i ED, a igły miały sygnaturę np: M97HE type IV - lat już nie pamiętam bo może i później, a od 2006 bodaj to już nowy model M97xE i wielorakie dostępne igły aftermarketowe. Wtedy Shibata była oferowana jako Shibata po prostu ze zrzutów marynarskich jak i płyty. Co jakie oznaczenia to nie pamiętam.. bo to już >40 lat było jakieś opakowanie, wkładka grywa do dziś u mojej Mamy. Tamtej igły nie ma już od dawna.
Swoją drogą muszę konkretne śledztwo przeprowadzić, a się składa bo za kilka dni moja Staruszka ma imieniny i pewnie zażąda jak zwykle Desmonda z Brubeckiem co by jej skręcić.
Dam znać, ale już kiedyś gadaliśmy o tym o ile pamiętam w wątku gdy jeden z nieobecnych już kolegów chyba jako pierwszy na forum ściągnął JICO HE/czy coś do M97xE.
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4120
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Lokowanie środków

#29

Post autor: chudy_b »

Wojtek pisze:
30 gru 2021, 12:22
przypomniał mi się przypadek kolekcjonerów vintage aut co na zloty wożone są lawetami
Wcale mnie to nie zaskakuje. Czasem ludzie mają egzemplarze z prawie zerowym przebiegiem i to stanowi o ich wartości. Przecież takich samochodów nie kupuje się, żeby jeździć po bułki. Widziałem też kiedyś chyba w TVN TURBO Simsona zapakowanego w fabryczną paletę. Ktoś powie, co mi z Simsona, którego nawet dokładnie nie mozna obejrzeć, nie mówiąc o jeżdżeniu. No ale z drugiej strony rozpakowanie od razu zdejmuje przynajmniej jedno zero z ceny. Tak to jest z kolekcjami.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43904
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lokowanie środków

#30

Post autor: Wojtek »

chudy_b pisze:
30 gru 2021, 12:53
Czasem ludzie mają egzemplarze z prawie zerowym przebiegiem i to stanowi o ich wartości.
To są ekstrema. Coś jak starszy sprzęt audio jeszcze nierozpakowany w ori kartonie.

Miałem bardziej na myśli autka co już mają te kilkanaście czy set tysięcy kilosów/mil za pasem, a i tak są lawetowane, bo a nuż nie dotrą o własnych siłach na zlot... :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
ODPOWIEDZ