Motoryzacja

[Obywatel]

W sumie to nigdy nie byłem wyznawcą motoryzacyjnej religii VAG, nie zrzeszam się w jakichś VW-maniach, a na forum Passata nie mam avatara z ludzikiem obsikującym loga innych marek ale stwierdzam obiektywnie, że B5FL jest jednym z lepszych aut, jakie miałem.

Serio Toyota aż tak góruje technologicznie nad VW?

[esdarek]

Ale walimy offtopa:)
Nie jestem fanem toyoty ,ani innych japonskich marek. Jestem fanem ceny adekwatnej do wartości towaru(w tym przypadku auta). Jeśli chodzi o auta to lubię ładne, trwałe, wygodne, nietuzinkowe i przestrzenne-jak widać auta z VAG nie łapią się w moje wymagania.

[chudy_b]

VW to raczej PRO-JECT: coś dla ludzi którzy nie kupuja przedmiotu tylko swoje wyobrażenie o nim

esdarek - bierz poprawkę na epokę. Golf I to był porządny samochód. W wersji GTI to i dzisiaj chętnie bym przytulił. Garbusa nic już nigdy nie przebije. A że dzisiaj VW to auta dla naspidowanych handlarzy jogurtami i ich szefów to inna sprawa.

[esdarek]

vw skonczył się na golfie II. potem był już tylko wstyd.
swoją drogą nie mógłbym jezdzić czymś co sie nazywa VOLKSWAGEN i za ojca chrzestnego ma Hitlera....

[chudy_b]

swoją drogą nie mógłbym jezdzić czymś co sie nazywa VOLKSWAGEN i za ojca chrzestnego ma Hitlera....

No ale przyznaj się. Ze dwa razy w życiu siedziałeś za kierownicą.

[esdarek]

Zdecydowanie więcej razy. Musze przecież mieć o czymś pojęcie aby o tym dyskutować. Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność odbyć kilkusetkilometrową przejażdżkę Passatem B6 2.0tdi z 6 biegową skrzynią manualną. Zdecydowanie było to moje najgorsze przeżycie motoryzacyjne do tej pory. Jak rozkosznie było się przesiąść do swojego auta

[Obywatel]

A że dzisiaj VW to auta dla naspidowanych handlarzy jogurtami i ich szefów to inna sprawa.

swoją drogą nie mógłbym jezdzić czymś co sie nazywa VOLKSWAGEN i za ojca chrzestnego ma Hitlera....

Grubo jedziecie Panowie

[chudy_b]

Grubo jedziecie Panowie

No taka prawda Obywatelu

Miałem ostatnio wątpliwą przyjemność odbyć kilkusetkilometrową przejażdżkę Passatem B6 2.0tdi z 6 biegową skrzynią manualną. Zdecydowanie było to moje najgorsze przeżycie motoryzacyjne do tej pory.

A ja się przekonałem do automatów. Też ostatnio i też niemieckim ale 8-mio biegoowym benzynowym automatem zrobiłem 1.5kkm. Teraz muszę wrócić Fajnie jeździ. Diesel z manulaną skrzynią to faktycznie porażka.

[esdarek]

diesel i manual to moze byc w traktorze a nie w aucie

[Obywatel]

diesel i manual to moze byc w traktorze a nie w aucie

To dosyć skrajny pogląd. Ja z kolei za nic w świecie nie chciałbym automata. Natomiast charakterystyka diesla bardziej mi odpowiada niż benzyny. No chyba że mówimy o benzynie co najmniej V6 i okolicach 200 KM Tylko że tam jest wir w zbiorniku więc wybieram TDI z dobrym chipem

[chudy_b]

No chyba że mówimy o benzynie co najmniej V6 i okolicach 200 KM

No właśnie o takiej benzynie mówimy V6 nie koniecznie. Grubo ponad 200KM jak najbardziej. Manual i napęd na przód tego nie ogarnia.

[esdarek]

oczywiscie ,że mówimy o conajmniej V6 i 200KM. Mam w domu pralkę automatyczną a nie franię i telewizor z pilotem zamiast rubina. Nie wiem dlaczego w samochodzie mialbym być w XIX wieku zmieniajac biegi. O automacie może dyskutować ktoś,to zrobił nim co najmniej jednym strzałem 500 km i to najlepiej po Polsce.

[esdarek]

a tam v6 niekoniecznie? co najmniej v6. mniejsze silniki stosowane sa do napedu kosiarek, może też mam taki do napędu wycieraczek w aucie:) a 2 litry to mam pojemność....kubka na napoje:)

[chudy_b]

a 2 litry to mam pojemność....kubka na napoje:)

Zawsze Cię lubiłem, a teraz jeszcze bardziej Moim samochodem marzeń, już dość bliskim jest Porsche 928. Pojemność grubo ponad 3 litry, automat, 300KM+. Tylko jak tym się nie zabić

[esdarek]

bardzo ciekawe auto-bardzo malo w nim porsche:)
V8 i 5 litrów. To jest godny silnik poważnego auta.