Przygodówki

[gravediggie]

Jak chcecie sobie pogadać o grach komputerowych to lepiej jednak założyć osobny wątek.

PS: tez jestem fanem przygodówek. Ostatnio ogrywam Truberbrook.

Ok. Czemu nie. Wedle życzenia zakładam. O point&click zawsze chętnie porozmawiam.

Truberbrook nie znalem. Ale wygląda zacnie więc pewnie kupię przez Steam.

Z ostatnich tytułów jakie ukończyłem w przeciągu, powiedzmy roku wstecz to: Irony Curtain: From Matryoshka with Love, Whisper of a Machine, Lamplight City oraz Delores: A Thimbleweed Park Mini Adventure.

Na tapecie mam Gemini Rue oraz Technobabylon ale jakoś nie leżą mi.

Czekam natomiast na nową grę twórców Thimbleweed Park oraz rosyjską Backbone.

A swoją drogą, ukończyłeś Thimbleweed Park czy dalej czeka na swoją kolej?

[Wojtek]

Irony Curtain: From Matryoshka with Love

Jak oceniasz? Nie grałem, ale generalnie miała to być próba odejścia Artifex Mundi od gatunku HOPA, ale coś im nie poszło.

Nie grałem jeszcze w Thimbleweed Park.

Odbiłem się ostatnio od "Suspect 13". Więcej trudnych łamigłówek/puzzli niż przygody/story.

[Totoro]

No miód na moje serce taki temat. Szczerze mówiąc z nadmiaru obowiązków dawno w prawdziwą przygodówkę nie grałem, ale jak najbardziej jestem fanem gatunku.
W sumie najbardziej przygodówkowym tytułem z jakim miałem ostatnio doczynienia był Proffesor Layton: Miracle Mask na 3ds . Jak ktoś lubi łamigłówki logiczne to polecam.
O Irony Courtain słyszałem pozytywne opinie

[gravediggie]

Jak oceniasz? Nie grałem, ale generalnie miała to być próba odejścia Artifex Mundi od gatunku HOPA, ale coś im nie poszło.

Wiesz co, nie oceniałbym jej zbyt surowo. Gra ma bardzo ładną grafikę, dźwiękowo też jest dobrze. Nie jest to produkt ułomny w mojej ocenie. Myślę że ona skierowana jest raczej do młodszego od nas odbiorcy. Pierwsze moje skojarzenie to kalka The Big Red Adventure. Ale można powiedzieć że gra ma swoją własną tożsamość. Historia raczej z tych banalnych. Zagadki nie są trudne ale tak skonstruowane że za rozwiązaniem musiałem trochę poszperać. Fajnie wyważone i za to duży plus. Coś jeszcze mi się podobało w niej ale już nie pamiętam co Skleroza.

Nie grałem jeszcze w Thimbleweed Park.

No to jest dla mnie zastanawiające Jeżeli lubisz klasyki w stylu Monkey Island, Day of The Tentacle, Zac Mckraken to ta gra jest istnym wehikułem czasu. Może nawet tej nostalgii za złotą erą Lucas Arts zawartej w różnych anegdotach i odniesieniach w grze jest ciut za dużo - mam takie wrażenie że gubi to odrobinę własną tożsamość gry. Niemniej jednak chyba w mojej top 10 ever .

No miód na moje serce taki temat.

Tak czułem że tu zawitasz Bardzo się cieszę bo raczej za dużo nas tu nie będzie.

Proffesor Layton: Miracle Mask na 3ds

Wygląda bardzo ładnie. Nie znałem. Dzięki za info.

[olsza84]

Zac Mckraken

Oj chłopie! Chciałem coś napisać w tym temacie, że kiedyś grałem w jakąś tego typu grę, ale za Chiny nie mogłem sobie już tytułu przypomnieć. Zac Mckraken zapaliło mi jakąś lampkę. Poszperałem po tym tytule i znalazłem nazwę gry w którą grałem: Maniac Mansion

[gravediggie]

Maniac Mansion

No klasyk Pięknie.

Jak Ci się podobał to sięgnij po Thimbleweed Park. Odpoczniesz od tych Duali na chwilę .

[Totoro]

Wygląda bardzo ładnie. Nie znałem. Dzięki za info.

Łoo panie, to próbuj jak nie znałeś, świetna zabawa. Tylko właśnie bardziej dla miłośników łamigłówek logicznych typu "mensa" niż klasycznych point and click. No i trzeba mieć konsolę 3ds. Ale cała seria jest

A jak jesteśmy przy klasykach to przypomnę kolejny fajny tytuł. Grał ktoś z kolegów w Beneath a steel sky? Obecnie jest już tak leciwa, że jest dostępna w internecie za darmo, ale i tak po prawie 30 latach się broni.

[Wojtek]

Tak. Niedawno wyszedł sequel na Apple Arcade.

[gravediggie]

Beneath a steel sky

Mam. Czeka na swoją kolej

BTW mój top10 (co by rozruszać wątek):
1.Day of The Tentacle
2.Sam and Max Hit The Road
3.Grim Fandango
4.Teenagent
5.Monkey Island 2
6.Monkey Island
7.Monkey Island 3
8.Jack Orlando
9.Thimbleweed Park
10. Indiana Jones 4

Czyli w zasadzie czysta nostalgia

[Totoro]

Tak patrzę na tą twoją listę i nasuwa mi się jedno dość oczywiste pytanie: "A grałeś w Broken Sword?" Klasyczna przygodówka w zbliżonym do twoich klimacie, w sumie seria przygodówek Ja grałem tylko w jedynkę i bardzo polecam, a jak ktoś jeszcze lubi historię i templariuszy to będzie zachwycony.

A w troszkę nowocześniejszym klimacie to oczywiście warto wspomnieć o Syberii. Bardzo fajne dwie części, niedawno wyszła trzecia po wielu latach i zbiera miażdżące recenzje.

Tak. Niedawno wyszedł sequel na Apple Arcade.

O proszę. Grałeś może? Raczej rzadko się zdarza powrót do tytułu po tylu latach.

[gravediggie]

nasuwa mi się jedno dość oczywiste pytanie: "A grałeś w Broken Sword?"

Tak czułem że to pytanie padnie Grałem w jedynkę. Nie podeszła mi i nie kontynuowałem serii. Ale dam jej szansę. Chodzi mi po głowie.

W Syberię nie grałem. Największą fascynację gatunkiem przeżywałem w czasach liceum, kilka lat temu zacząłem na nowo od czasu do czasu ale to już jest trochę inne granie . Stąd też, pozycje które pojawiły się pomiędzy 2000 a 2010 rokiem są mi słabo znane albo wręcz wcale. Monkey Island 4 (który nawiasem mówiąc wymęczył mnie okrutnie i pokonał ) zamykał dla mnie erę "klasyczną".

Ze współczesnych tytułów (czyli jak dla mnie wydanych po 2009 ) bardzo miło wspominam np Tales of Monkey Island czy Back To The Future (kapkę za łatwa) ale też wspomniane w osobnym wątku The Journey Down. Jest sporo świetnych tytułów i każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeżeli nie grałeś polecam też calutką serię Blackwell. Swoim klimatem i fabułą gra rekompensuje wszystkie swoje niedoskonałośći.

[gravediggie]

Ja grałem tylko w jedynkę

No właśnie, a Ty co lubisz?

[Totoro]

No już częściowo można zobaczyć po innych moich wpisach, ale jeżeli chodzi o takie naj naj, to:
1. The Longest Journey, która jest moja najukochańszą grą w ogóle,
2. Gemini Rue za genialny klimat i twist fabularny pod koniec,
3. Gray Matter i Gabriel Knight 1 bo uwielbiam fabuły Jane Jensen,
4. The Night Of The Rabbit, piękna grafika i nowatorskie pomysły na przygodówkę,
5. Myst, w zasadzie każda część, choć mam sentyment do jedynki.

A prawda jest taka, że od dawna w żadną point and click nie grałem z braku czasu bądź z powodu grania w inne gry video. Jednak przygodówki najlepiej się wchłania grając ciągiem. Największą fazę na ten gatunek miałem na studiach, więc już parę lat temu.

[gravediggie]

1. The Longest Journey, która jest moja najukochańszą grą w ogóle,

spróbuję.

2. Gemini Rue za genialny klimat i twist fabularny pod koniec,

mam, na razie mnie nie wciągnęło ale dam szansę

A grałeś w The Shivah? To samo studio co Gemini Rue i Blackwell. Bardzo ciekawa gra. Niskobudżetowa, mała ilość lokalizacji ale ciekawa fabuła i super klimat. Trzeba przyznać że Dave Gilbert jest mistrzem jeśli chodzi o klimat i fabułę.

Bardzo podobała mi się też Kathy Rain ze stajni Clifftop. Urzekła mnie tym że historia którą przychodzi nam rozwiązać jest taka w sumie prozaiczna i codzienna a jednocześnie przesączona emocjonalnym ciężarem i tajemniczością.

[Totoro]

Niestety nie grałem, z tego studia zaliczylem tylko Gemini. Ale dzięki za polecenie pewnie kiedyś spróbuje.
A może miałeś okazję grać w Mysta lub gry mysto-podobne? Osobiście bardzo lubię, choć to specyficzne przygodówki. Czaję się żeby kiedyś pograć w Obduction, współczesną produkcję studia Cyan