Biorąc pod uwagę "staż" gramofonowy (zwracam uwagę na zapytanie z 26. listopada 2017:
viewtopic.php?f=46&t=7417&p=189705#p189705), trudno mi traktować opinię kolegi baksiu z pełną powagą.
Jak dla mnie to bardziej z pożałowaniem nieco...
Mówię to oczywiście jako ja, osoba która również za młodu wychowała się już na kasetach, a potem na CD (jak się stały powszechne w PL) oraz osoba która nie trzyma się ortodoksyjnie analogu czy cyfry.
Swoją drogą, sory że nie odpisałem wtedy na tamten post. Jakoś "umknął"

Może oszczędzilibyśmy sobie tego marudzenia teraz gdyby nie to.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
Już na wstępie wywaliłem kawał siana
Nikt nie kazał. Sam sobie ubzdurałeś że musisz wyłożyć 2k lub więcej za sam gramofon na start, czyż nie?
My z reguły nie radzimy by zaczynać z takiego pułapu budżetowego za samo źródło, szczególnie jeśli ma to być używka i człowiek jeszcze nie wie czego ma się spodziewać.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
w ten nośnik, który ma prawie same wady, ładujemy kupę kasy, by uzyskać dźwięk wielokrotnie słabszy od tego z używanego odtwarzacza CD za 500zł i używanych płyt CD/którym na szczęście używanie nic nie szkodzi/ po 10-20zł.
Wybacz, ale Tobie tak jakby brakuje doświadczenia by wypowiadać się w tak autorytarny sposób na ten temat
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
i to nawet z kaset oryginalnie wydanych, których jakość jak wiadomo była dyskusyjna
Piszesz o kasetach w ogóle czy tylko tych wypuszczanych przez Takt itp.?
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
Dyskusje na forum dotyczą często detali, jak skład płynu do mycia płyt, optymalnej wagi wkładek i ramion, a umyka jakby ogólny problem przewagi brzmieniowej CD.
Nie umyka. "Przewaga" jest dyskusyjna, także pod względem technicznym, bo zależy na jakim polu.
Oczywiście tylko naiwny dureń będzie pakował się w winyl by "przegonić" cyfrę w każdym calu.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
Na prawdę siedzę troche w temacie Hi-Fi, ucho jakieś tam mam, jestem po szkole muzycznej/wiem, to nic nie znaczy/ i po prostu słyszę kolosalną różnicę! Może inwestując w gramofon i kolekcję nowych płyt niebotyczne sumy rzędu 30000zł zbliżymy się do dobrego CD, lub nawet w niektórych aspektach dźwięk będzie nam się bardziej podobał, to jednak w klasie budżetowej winyl przegrywa na całej linii : cenowo, jeśli chodzi o komfort i wreszcie brzmieniowo, czyli 3:0
Widać po tym co piszesz jak bardzo słabo ogarniasz temat, ale zapytam przewrotnie: po co w ogóle zainwestowałeś w gramofon?
A i przypomnij nam od ilu dni słuchasz winyli
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
Poważnie zastanawiam się nad sensem inwestowania w ten nośnik
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
Ja już podjąłem decyzję, że nie inwestuję w kolekcję winyli
Rozdwojenie jaźni?
Przez Twój post ciągle się przebija kasa. To droższe, to tańsze, porównania. Ja nie rozumiem.
Jakie były oryginalne założenia? Wejście w świat winyla bo jest taniej niż przy cyfrze?

Mogłeś zapytać jeśli nie zdawałeś sobie sprawy wcześniej, oszczędziłbyś sobie rozczarowania.
Z drugiej strony tym bardziej nie rozumiem wyskok z kasy na SL-1200 mk2 i akcesoria
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
za jeden tytuł można mieć 5 tytułów na CD, za dobrą wkładkę, którą musiałbym dokupić, by zaczęło to grać "trochę lepiej" mam 50płyt CD, sam gramofon pozbawił mnie 100 kolejnych tytułów na CD!!! a myjka Knosti 10szt!!!, gdzie tu sens, gdzie logika
To zależy czy jedyna słuszna logika opiera się na tym by legalne posiadanie muzyki było jak najtańsze, bo czytając Ciebie to na to właśnie wychodzi

Idąc dalej tym tropem - dlaczego w ogóle CD? Przecież da się jeszcze taniej
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
i wreszcie gdzie miejsce na słuchanie muzyki, kiedy ciągle gmeramy w internecie czytając porady jak ulepszyć naszego kląkra, co kupić by zagrało troszkę lepiej, myjąc płyty, zamawiając koperty antystatyczne...śmiech! Jak dziadek co sobotę polerujący swoją skodę fabię z nadzieją, ze od tego polerowania przeobrazi się w ferrari i powoli małymi kroczkami powstanie z niej samochód marzeń;)
Wybacz, ale świrujesz, bo nie wiesz o czym tak naprawdę piszesz, przez co nie masz podstaw do robienia takich prześmiewczych analogii.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 16:47
zapraszam do dyskusji, a być może niektórzy przejrzą na oczy i oszczędzą sobie trudów i pieniędzy?!
Żarty sobie z nas robisz? Zapraszasz do dyskusji o czym? O czym chcesz teraz porozmawiać? O tym jak bardzo robisz z siebie pajaca?

Przecież już postawiłeś wszystkie tezy jakie się da i nie pozostawiłeś cienia wątpliwości że ludzie na forum winylowym generalnie postradali zmysły, tracąc pieniądze i czas (bo nie "przejrzeli na oczy" jeszcze).
Swoim autorytarnym lamentem opartym niestety na gównowiedzy i gównodoświadczeniu nie pozostawiasz za bardzo pola do polemiki stary
Cały czas staram się zrozumieć skąd się te treści biorą, ale zakładam że kolega nie widzi potencjalnego problemu w swoich założeniach, nabytym sprzęcie czy płytach, a po raptem kilku czy kilkudziesięciu dniach serwuje werdykt i skazuje nośnik na śmierć, bo przegrywa z jego CDkami, zarazem imputując innym że generalnie powinni zmienić hobby...
Póki co zakładam, że generalnie wszyscy w domu są zdrowi
Ale OK! Ja chętnie porozmawiam o technikaliach i naprostuję co trzeba

Też coś tam wiem o Hi-Fi, a uszu dwie sztuki nawet posiadam.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 18:42
płyty w większości stare PRL-owskie, trochę zagranicznych z demoludów, ale są też zachodnie godne, a nowe płyty to faktycznie nie wiem skąd, bo dostawałem w prezencie, ale pewnie z marketu, no bo skąd...Z drugiej strony z płytami CD też nie wybrzydzam i kupuję zwykłe, cywilne wydania, więc porównuję rzeczy porównywalne, trafiają się wśród nich wybitne, których słucham wyjątkowo często.
A masz np. ten sam album zarówno w postaci winylowej, jak i na CD?
Płyty z PRLu i bloku wschodniego lepiej z reguły pominąć, bo nie są to reprezentatywne tłoczenia powiedzmy.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 18:42
ale czuć ziarnistość w wysokich tonach
Po Shure M44-7 i potencjalnie kiepskich płytach nie można czegoś innego się spodziewać
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 18:42
dużo mniejszą dynamikę
Tutaj winyl nie przeskoczy CD i jeśli takie miałeś założenie no to możesz winić tylko samego siebie, że nie doczytałeś przed podjęciem decyzji.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 18:42
po prostu przyzwyczaiłem się przez te 10lat słuchania na dobrym sprzęcie do jakości dźwięku i stąd moje zaskoczenie gloryfikowanym na forum winylem...
Szkoda słów.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 18:45
Shure M44-7, wiem, że jest nieaudiofilska
Jakoś ta "wiedza" nie przeszkodziła Tobie przeklinać winyl od czci i wiary.
Shure M44 sama w sobie nie jest zła, ale do jakościowego odsłuchu igła -7 to kiepski pomysł.
Cóż, nie pytałeś, zrobiłeś po swojemu, to teraz masz jakość taką jaką masz

Za frycowe się płaci.
Ale żeby na tej podstawie od razu taki dziecinny lament robić?
Jasne że jak stawiamy z jednej strony budżetowy gramofon, a z drugiej budżetowy CD to CD wygra. Łatwiej i taniej jest wyciągnąć lepsze brzmienie z CD. Niestety, uwierz lub nie, na wyższych pułapach (ale też nie aż tak znowu wysokich) już się te granice zacierają.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 19:45
czyli proponujesz, żebym jeszcze trochę wyskoczył z kasy, a jak nadal będzie lipa?!
To będziesz miał sprzęt na sprzedaż
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 19:45
Mi nie chodzi o niuanse brzmieniowe, tylko całokształt, a aż tak wiele się chyba z tą AT nie zmieni
Jeszcze gówno wiesz więc na jakiej podstawie ferujesz wyrok?
Zmiana wkładki z igłą to mniej więcej ekwiwalent zmiany DACa w świecie cyfry.
Ma to główne przełożenie na brzmienie dźwięku z winyla.
Więc jak najbardziej poczujesz różnicę, choć oczywiście technicznych ograniczeń nośnika magicznie nie przeskoczysz.
Na szczęście jeszcze nie do końca wiesz jakie te ograniczenia są, więc może się jeszcze zdziwisz
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 19:45
nic, jeszcze popróbuję ustawień wkładki
O właśnie, jak ustawiłeś swoje ramię pod M44-7? Ja optymistycznie zakładam że umiesz kalibrować ramię swojego gramofonu, ale różnie bywa przy początkach
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 19:45
czy fabryczny w rotelu to nie chińskie g... na jednej płytce drukowanej
Tak niestety wygląda.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 19:45
bo jestem sceptycznie nastawiony do winylowych wydatków po dotychczasowych doświadczeniach

Obwiniaj tego typa co w lustrze się na Ciebie gapi.
Powiem więcej: jak go zobaczysz, strzel mu ode mnie, OK? Należy się.
baksiu pisze: ↑09 gru 2017, 19:56
uwielbiam Purpli, jednak realizacja dźwięku na ich płytach mocno kuleje, więc chyba na wszystkich nośnikach będą brzmieć słabo, a w latach kiedy królowali niektórzy już potrafili nagrywać z dużą uwagą, jak np. The Shadows i na ich utworach można spróbować porównać źródła, choć Oldfield i Satriani pewnie są do tego jeszcze lepsi, ale to już współczesność. Może spodobał ci się bas, bo nawet w Unitrze pamiętam za młodziaka potrafił mocno załomotać na Bułgarskim Thrilerze Jacksona, na CD takie wzbudzenie basowe się raczej nie zdarza.
Ojoj, ile jeszcze odkryć przed Tobą...
Zeroqll pisze: ↑09 gru 2017, 20:03
Baksiu skąd jesteś? Może dogadaj się z którymś z forumowiczów i podejdź do niego ze swoim cd playerem żeby porównać brzmienie.
O! Dobry plan.