Płyta za droga, żeby jej słuchać? Wierutne bzdury. Równie dobrze można napisać, że szkoda z nich korzystać, bo przy każdym odtworzeniu zawsze jakoś się degradują, co zresztą można podciągnąć do wszystkiegocichymen 63 pisze: ↑25 kwie 2020, 13:08(...) posiadają takie płyty tylko że one są za drogie żeby je słuchać no i można je niechcący uszkodzić - z wyrazami szacunku
Niestety, jeśli się kocha to się płaci.cichymen 63 pisze: ↑25 kwie 2020, 13:08Zgadzam się w 100% tylko pamiętaj że nie każdego stać na wydanie 300 zł.za płytę
Zresztą 300 zł to nie 300 tys. Da się uzbierać. Tym bardziej, że nie ma ich nawet naście (mam na myśli DS) A w ogóle to lepiej mieć mniej płyt dobrej jakości, niż zbierać byle taniej. Co nie znaczy, że jest sens kupować za każdą cenę oczywiście. Można mieć tę droższą od święta, a na co dzień piłować normalne wydanie.ale jakby nie było jest nowa i muzyka z niej popłynie a co do płyt najlepiej brzmiących znam kilku fanów czarnego krążka którzy owszem posiadają takie płyty tylko że one są za drogie żeby je słuchać no i można je niechcący uszkodzić.
Nie przesadzajmy też w drugą stronę, bo dzięki chęci poprawiania/ulepszania (dążeniu do perfekcji) nie tkwimy od ok. 150 lat w epoce ebonitu łupanego.
Oczywiście, ale ja mówię raczej o użytkownikach końcowych, a nie o elektronikach odpowiedzialnych za rozwój technologii.
W Mińsku mazowieckim widziałem. Jak Kolega chce to mogę podjechać w poniedziałek i wziąć a na odbiór jakoś się umówimy (oczywiście o ile jeszcze będzie, temat do dogadania). Pozdrawiam
na białołęce ulica ostródzka i kopijników
Kupiłem w jednym z poprzednich rzutów. Szału nie ma, brzmi jakoś plastikowo, nienaturalnie. Mam to też na chromowej taśmie, wydanie z roku 1989 i bije to wznowienie dźwiękiem na głowę.winylowy_luke pisze: ↑27 kwie 2020, 10:55A czy ktoś kupił może The Oscar Peterson Trio – Night Train? Chciałbym wiedzieć jak to gra, jaka jakość tłoczenia itd.
Polecam - warto moim zdaniem...
) że druga strona okładki muzyki z Gladiatora nie wygląda tak?