Winylowe kawały i anegdoty

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
winylowo
Posty: 90
Rejestracja: 16 lis 2011, 14:42
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Winylowe kawały i anegdoty

#1

Post autor: winylowo »

Każde środowisko posiada swój specyficzny język, niespotykane obyczaje i dowcipy.
Od lat zajmuję się winylami, ale dowcip znam o winylach jeden:
Do Kowalskiego na kolację przyszła dziewczyna.
Po kolacji była herbatka i Kowalski chcąc zaimponować dziewczynie, pokazał jej swoją kolekcję winyli.
Dziewczyna była pod wrażeniem cała ściana winyli, tysiące.
- To czego posłuchamy? - zapytała.
A Kowalski na to:
- Jak to, posłuchamy ?

:D
Sam ma takich kilka winyli, które odsłuchałem tylko raz jak zgrywałem na kompa :D między innymi Pierwszy Press Yardbirds - Yardbirds.

Znacie jeszcze jakieś dowcipy?
Obrazek
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Winylowe kawały?

#2

Post autor: eenneell »

Taki stary dowcip; (z tych nieśmiesznych o milicjantach) :oops:
Leży pijak na chodniku. Milicjant zadaje pytanie;
- Co obywatel robi!
- Słucham...
- Ja się pytam; Co obywatel robi!
- Słucham... płyt!
:oops: :oops: :oops: :oops:
Awatar użytkownika
Krzyś
Posty: 467
Rejestracja: 23 kwie 2010, 21:52

Winylowe kawały?

#3

Post autor: Krzyś »

Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz ! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku,
które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia ! W zabobony wierzysz ? Dwa miesiące przed moim urodzeniem,
mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...

a teraz dowcip szelakowy:
-Honey, our Victrola is no good. It worked great 20 years ago, but now it ruins records and sounds awful.
-Yes - the wife agreed - well, let's try a few more 78s. If the sound doesn't improve, we might have to invest in a new needle.
warm regards,
Krzysztof Kaspruk

Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
Awatar użytkownika
winylowo
Posty: 90
Rejestracja: 16 lis 2011, 14:42
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Winylowe kawały?

#4

Post autor: winylowo »

Krzyś pisze:-Honey, our Victrola is no good. It worked great 20 years ago, but now it ruins records and sounds awful.
-Yes - the wife agreed - well, let's try a few more 78s. If the sound doesn't improve, we might have to invest in a new needle.
:D :D :D

Dobre :D

Ostatnio byłem u jednej kolekcjonerki, która miała adapter jeszcze na korbkę, taki piknikowy model z przed wojny, puściła mi kilka ebonitów na tym,
dźwięk to był istny żart, ale koniecznie muszę sobie taki sprawić :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41563
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Winylowe kawały?

#5

Post autor: Wojtek »

winylowo pisze:która miała adapter jeszcze na korbkę
Miała wkładkę na korbę?
winylowo pisze:puściła mi kilka ebonitów na tym
Jesteś pewien, że to były ebonity?
winylowo pisze:ale koniecznie muszę sobie taki sprawić :D
Dla ozdoby?


Żarty fajne. Osobiście nie znam żadnych :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Winylowe kawały?

#6

Post autor: eenneell »

Wojtek pisze:Miała wkładkę na korbę?
widomo,że napęd sprężynowy ;) - igła stalowa; fi ze 2mm !
A to były szelaki ;)
resztę poprawi Krzyś! :D
Awatar użytkownika
winylowo
Posty: 90
Rejestracja: 16 lis 2011, 14:42
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Winylowe kawały?

#7

Post autor: winylowo »

Myślę, że ebonity, bo a) z przed wojny, b) jak jednym stuknąłem w blat stołu, to zabrzęczał jak kamień a nie jak plastik, c) potem pękł na pół i to też raczej wskazywałoby na kruchość, która raczej z polichlorkiem winylu nie miała wiele wspólnego :D

a taki adapter chciałbym zabierać na pikniki :D
Obrazek
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Winylowe kawały?

#8

Post autor: eenneell »

winylowo pisze:a nie jak plastik, c) potem pękł na pół i to też raczej
szelak!
Awatar użytkownika
winylowo
Posty: 90
Rejestracja: 16 lis 2011, 14:42
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Winylowe kawały?

#9

Post autor: winylowo »

eenneell pisze:szelak!
a czy szelak nie był używany tylko do zabezpieczenia powierzchni płyty?
Obrazek
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Winylowe kawały?

#10

Post autor: eenneell »

winylowo pisze:a czy szelak nie był używany tylko do zabezpieczenia powierzchni płyty?
to domena Krzysia!
z szelaku płyty były robione do lat40-tych
Ale to już na forum gdzieś jest :oops:
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41563
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Winylowe kawały?

#11

Post autor: Wojtek »

eenneell pisze:widomo,że napęd sprężynowy ;) - igła stalowa; fi ze 2mm !
Jasne, chodziło mi konkretnie o złe użycie słowa "adapter", na które to zarówno ja jak i Krzyś jesteśmy mocno uczuleni :D
Od czegoś trzeba reedukację zacząć, a od kolekcjonerów to tym bardziej należy egzekwować.
winylowo pisze:a czy szelak nie był używany tylko do zabezpieczenia powierzchni płyty?
Nie... tak jak dzisiaj polichlorek winylu jest jednym z głównych składników masy płytowej tak kiedyś był nim szelak.
Nie wiem skąd ta mylna wiedza. Wikipedia w razie czego stoi otworem.

Skoro płyta była przedwojenna to tym bardziej wskazywałoby to na szelak. To właśnie wojna wymusiła poniekąd szukanie alternatywy dla szelaku jako tworzywo do produkcji nośników :)

To tyle jeśli chodzi o uściślenie spraw.

Jeszcze jakieś kawały?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Winylowe kawały?

#12

Post autor: JacK »

Przychodzi baba do lekarza z gramofonem w dupie.
- Co pani jest ?
- MP-trójka mnie nie kręci !
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Winylowe kawały?

#13

Post autor: eenneell »

eenneell pisze: winylowo pisze:a czy szelak nie był używany tylko do zabezpieczenia powierzchni płyty?


to domena Krzysia!
z szelaku płyty były robione do lat40-tych
PS. między szelakiem a winylem były płyty (w prl-u) tłoczone z jakiegoś "szajs-tworzywa"; ni to szelak ni to winyl :oops:

:) :D :) (o dowcipie)
Awatar użytkownika
Kusma
Posty: 354
Rejestracja: 12 gru 2011, 22:32
Lokalizacja: Chełm, lubelskie

Winylowe kawały?

#14

Post autor: Kusma »

:lol: :lol:

Nie bulwersuj się tak forumowiczu... to tylko moja subiektywna opinia :D
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Winylowe kawały?

#15

Post autor: eenneell »

W latach 70tych ( początek 70, może przełom 60-70?)
W Pr3 redaktor W. Mann- ekspert muzyczny- zastanawiał się nad płytą (na100%) Emersona (lecz nie pamiętam jaką) w której był użyty syntezator.
Lecz tego "instrumentu" nikt nie znał; mianowicie zastanawiał się jak ten efekt zastał osiągnięty; że prawdopodobnie dzwięk organów Hammonda był puszczany przez jakieś rury (tak rury!) etc...! :)
Moze ktoś cos o tym wie lub pamieta?

PS
To raczej "anegdota" ! może warto zmienić tytuł tematu na "Winylowe kawały i anegdoty" i tym prostym sposobem zwiększyć "pojemność" tematyczną :?:
ODPOWIEDZ