Pilot, dobra muzyka nie jest zła

jak wiadomo...
Gdyby mi ktoś dwa lata temu powiedział, że będę się zasłuchiwał w Madonnie, to może śmiechem bym go nie zabił, tak jak Ty, ale na pewno mocno poturbował. Aż nagle kolega puścił mi swój CD testowy, a tam jeden z utworów to "Frozen" Madonny. Kopara mi opadła!
Na razie tylko tę płytę Madonny mam i pewnie innych nie będzie

Ale wczoraj kupiłem reedycję na winylu, podobno bardzo dobrze zrobioną w porównaniu do winyla z 1998 roku. Właśnie sobie słucham CD, dla porównania, bo winyl już leży na talerzu:
Madonna - Ray of Light