Telefunken HS895CD vs Philips CD350

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Telefunken HS895CD vs Philips CD350

#1

Post autor: MMarek »

Od jakiegoś czasu zabieram się do podjęcia próby porównania tytułowych 2 odtwarzaczy CD. Zadanie wydaje się dość proste ale i karkołomne jednocześnie.

Proste, bo cóż trudnego może być w porównaniu dźwięku płynącego z dwóch urządzeń wpiętych w ten sam system – mój system, który znam na wylot. Wydaje się, że nic łatwiejszego. To się przecież po prostu słyszy… ;)

Karkołomne, bo musiałbym na dłuższą chwilę zapomnieć o moich indywidualnych upodobaniach muzycznych, które rosły i dojrzewały razem ze mną, tzn. upodobania – bo ja już niekoniecznie… :D

Jednak do rzeczy. Skoro ma to być moja ocena – to właśnie te moje indywidualne preferencje są najważniejsze. Zatem pomijam karkołomność i…..

Chciałbym jeszcze w tym miejscu podziękować koledze @Amrowek za pomoc i podzielenie się cennymi informacjami, które to w nie małym stopniu pomogły mi podjąć decyzję i dokonać wyboru, a w zasadzie wyborów…

1. Dane techniczne bohaterów

Telefunken HS895CD
Disc format: CD
Digital converter: 2 x PCM56P
CD Mechanism: KSS210A

Philips CD350
Disc format: CD
Digital converter: 2 x TDA1540P
CD Mechanism: CDM-2 / CDM-2/10
Year: 1985

2. Wygląd bohaterów

Zdjęcia się wkleiły na dole postu.
Tak samo jak średnio idzie mi pisanie - idzie mi wklejanie zdjęć.... :lol:

Może później dodam więcej zdjęć, ale nie obiecuję, bo nie wiem, czy będzie mi się chciało... ;)


3. Odsłuch

Obydwu odtwarzaczy słucham naprzemiennie od ponad miesiąca trochę na bok w tym czasie odstawiając S-klasę. Ale cóż począć. Trzeba się poświęcić…

Ale czy na pewno?

Sprzęt odsłuchowy – taki jak w podpisie

Płyty: oj różne i różniste – lepsze i gorsze, i takie z tal 80-tych i współczesne, w tym Blu-Spec CD, które dla mnie ze współczesnych są referencyjne w prezentacji dźwięku.

Kilka odtwarzaczy CD już się przez moje ręce przewinęło. Jakieś tam Denony serii DCD 5xx, 6xx. Za recenzją „nadredaktora” sprawiłem sobie BC Acoustiqua EX602, którego mam nadal. Miałem też NAD-a (nie pamiętam modelu) – zresztą i tak grał, jak dla mnie, słabo. To w sumie i tak tylko na marginesie.

Philips

Pierwsze co rzuciło mi się na uszy to, chyba nie znajdę innego słowa, analogowość. I to analogowość w pełnym tego słowa znaczeniu. A pewien jestem tego określenia w tym miejscu na 100%, co udowodniłem, przez przypadek, sam sobie. Po kilku dniach obcowania z Philipsem, zajęty czytaniem czegoś tam, czy też pisaniem czegoś tam – stary jestem i nie pamiętam, automatycznie wstałem z kanapy udając się w kierunku gramofonu chcąc zmienić stronę płyty przy końcówce utworu, który był ostatnim na side „A”. Lekko się zdziwiłem i pewnie dość ciekawie w tym momencie wyglądałem, bo na S-klasie żadnej płyty winylowej nie było…

Telefunken

Zawitał do mojego domu tydzień po Philipsie, który przez ten czas był głównym źródłem. Bardzo byłem ciekaw, co Niemiec pokaże Holendrowi wyprodukowanemu w Belgii.

Jedno jest pewne – nie jest aż tak analogowy, jak Philips. Nie oznacza to oczywiście, że jest analogowości pozbawiony. Ma jej wystarczająco. Jest natomiast o wiele bardziej szczegółowy. I to o wiele, wiele. W miejscach, gdzie Philips trochę koloryzuje (spłaszcza, zamazuje, tuszuje, ukrywa – kurde, które słowo będzie lepsze), Telefunken niczego nie robi – po prostu gra. Odważę się tu użyć słowa – neutralnie.

Wiem, że mam dobrze skonfigurowany tor audio (skromny jestem nie? :lol: ). Nie mam jednak w tej chwili dwóch identycznych interkonektów, wyłącznie różne, bo jedyny podwójny jest na gościnnych występach.

Należę do grupy osób, która uważa, że kable nie grają, ale mają znaczenie.

Jestem też leniwy i nie za bardzo mi się chciało ciągle przekładać kable, a że obydwa odtwarzacze mają wyjścia słuchawkowe, podłączyłem moje Senki HD598, które moim zdaniem są lepsze od HD600, bo łatwiej mi było przekładać płyty i słuchawki, bo wyjścia są na frontach odtwarzaczy.
No i tak sobie słuchałem co chwila przekładając płyty i słuchawki. Po dwóch, czy też trzech dniach, a raczej popołudniach, doszedłem do wniosku…. Chłopie masz już swoje lata, po cholerę to w ogóle robisz i czego szukasz, czy też po co. No właśnie po co?

Czy po to, by Philipsowi za to, że odrobinę koloryzuje, bardzo zresztą przyjemnie dla ucha, i ma lekko wycofaną średnicę dać mały minusik?

Czy po to, by Telefunekna, który jest ładniejszy z wyglądu i gra bardziej prawdziwie, obnażając wszystkie niedociągnięcia współczesnych realizacji , wynieść pod niebiosa?

4. Podsumowanie

To chyba najtrudniejszy akapit, bo jak w miarę obiektywnie opisać dwa tak różne, a jednocześnie podobne urządzenia? Philips bardzo analogowy, nie wiem, czy nie lepiej byłoby napisać ciepły – ale to byłoby lekkie przegięcie - z lekko wycofaną średnicą i Telefunken bardzo analityczny, odrobinę (naprawdę niewiele) mniej analogowy i nieprawdopodobnie prawdziwy w prezentacji…

Jednak najlepszym podsumowanie będzie to, że jak kupiłem Telefunkena, mając już Philipsa podjąłem decyzję, że „lepszy” zostanie ze mną, a drugi sprzedam. Dziękuję przy okazji kolegom, którzy na PW wyrazili chęć zakupu jednego z CD-ków, uprzejmie informując, że obydwa zostają ze mną.

Szczerze polecam obydwa wszystkim tym, którzy szukają za śmieszne pieniądze bardzo dobrych odtwarzaczy CD. Jestem pewien, że żaden, absolutnie żaden ze współczesnych odtwarzaczy w pieniądzach do około 1.500zł, a może nawet więcej, nie jest w stanie w żadnym aspekcie dorównać tym prawie, czy ponad 30 letnim – jak to jeden z forumowiczów nazwał śmietnikowym – odtwarzaczom CD i to Odtwarzaczom pisanym przez duże „O”.
Załączniki
895.jpg
350.jpg
Ostatnio zmieniony 19 mar 2018, 21:57 przez MMarek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
amrowek
Posty: 7660
Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów

Re: Telefunken HS895CD vs Philips CD350

#2

Post autor: amrowek »

MMarek
no w końcu coś nie coś skrobnąłeś jak Orzeszkowa Nad Niemnem :D
współczuje tym którzy liczyli, że ..... a jednak ..... a tu NIC.
A ci co uważali , że takie ze śmietnika nie potrafią grac to współczuje im, tudzież że jak mniej niż 1K to nie gra,
Jeszcze raz brawo za opis
teraz zacznie się polowanie :mrgreen:
W DALSZYM CIĄGU AKTUALNA i AKTYWNA zrzutka na pomoc ludności cywilnej i wojsku na Ukrainie
https://zrzutka.pl/sxntmz
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15134
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Telefunken HS895CD vs Philips CD350

#3

Post autor: darkman »

Dzięki Marek, spoko tekst . Foty by się jednak przydały ;) :confusion-waiting:
Awatar użytkownika
Anderson
Posty: 106
Rejestracja: 04 lut 2016, 09:12

Re: Telefunken HS895CD vs Philips CD350

#4

Post autor: Anderson »

Dzięki fajnie się czyta. Zostaw obydwa, bo dobre i sprawdzone w takich pieniądzach szkoda sprzedawać :auto-car:
Ps. 72, 12-13 Wyzwoli bowiem wołającego biedaka i ubogiego, i bezbronnego. Zmiłuje się nad nędzarzem i biedakiem i ocali życie ubogich.
Awatar użytkownika
metallsnow
Posty: 1563
Rejestracja: 25 paź 2016, 20:26
Gramofon: Wega 301P

Re: Telefunken HS895CD vs Philips CD350

#5

Post autor: metallsnow »

Fajny tekst 😀 I jeszcze zostaje możliwość tuningu. W moim jogurcie i filipku tylko wypięcie ampa słuchawkowego dało słyszalne rezultaty ;)
Wega Modul 301P+ADCQLM/AT13EaV/OM10, Sony TA-F570ES, Akai CD-62, JVC TD-X502, Pioneer N-30AE, Onkyo T-4270, Heco TE 1200
Marantz PM-45, Sony MDS-JE520, Summit Exclusive RF550 i pecet
ODPOWIEDZ