Jak w tytule potrzebuje pomocy. Cena Rotela 185 Euro. Cena Marantza tylko 70 Euro.
Trochę poczytałem o obu sprzętach, no i mam dylemat. Ostatnio dostałem Grundiga r2000-2 z zepsutym kanałem, który udało mi się samemu naprawić

Wracając do tematu owych w temacie to do tych starszych wzmacniaczy ujawnił się sentyment, no i pasuje do gramofonu. Wiem też na swoim przykładzie że ryzyko usterki się zwieksza. Rotel natomiast jest chyba nowszym produktem więc szanse na dłuugie granie się zwiększają.
Kolumny mam na razie Magnat Vector 77 ale z czasem coś i o nich pomyślimy

Pokój 4x5 słucham przewaznie lat 60-70tych, jazz, rock, metal, ale też i nowości czasem..
Dziękuję z góry i pozdrawiam forumowiczów