Kilka dni temu kupiłem używany Pionieer PL-12D. Okazało się, ze wzmacniacz, który mam nie ma przedwzmacniacza, więc z pierwszym odsłuchem czekałem do dziś, kiedy przyszedł używany wzmacniacz. I okazało się, że:
1. Coś jest nie tak z ramieniem/głowicą, bo kiedy ją opuszczam, to głowica szoruje razem z igłą (tak jakby igła „chowała się cała”).

Żeby coś usłyszeć, nie mogę upuszczać ramienia do końca (jak jest w instrukcji), tylko zostawić częściowo w powietrzu

Oczywiście jest to nieprawidłowo, więc zrobiłem tylko fotki na forum i wyłączyłem sprzęt.
2. Gra tylko lewy kanał, więc może głowica jest zepsuta? Źle ustawiona? źle podłączona? Sprzedający zapewniał, że gramofon 100% sprawny…
Wzmacniacz podłączony do innego sprzętu gra normalnie, także na razie go wykluczam…
Mam nadzieję, że to właściwy dział dla tego postu
