
Na początek ze swojej strony jak wielki fan Stranglersów żałuję,że na winylu nie wychodzą ostatnie ich płyty od dobrych 10 lat co związane zapewne jest z kosztami ,ich obecnym wydawcą oraz spadającą popularnością samej kapeli...
No fakt zapomniało mi sięvinylpiotrek pisze:Jeszcze gorzej jak tytuł ukazał się tylko na kasecie.
Oj eenneelleenneell pisze:Łatwiejszy byłby; "Płyty,które ukazały się na winylu a szkoda..."
A czemu mielibyśmy żałować? Z sentymentu?kielek pisze:które wyszły tylko na przykład na cd i żałujecie,że nie ma ich w wersji analogowej.
W tym wypadku będzie to płacz, że nie ma reedycji winylowejkielek pisze:Dopuszczam małe odstępstwo,gdy płyta jest w wersji winylowej,ale jej nakład był niski i jest trudno dostępna a co za tym często idzie,cena jest zbyt wysoka by przeciętny forumowicz mógł sobie na nią pozwolić i wybiera cd.
A choćby:-)Wojtek pisze:A czemu mielibyśmy żałować? Z sentymentu?
To nie takkielek pisze:Chyba,że jako założyciel i twórca tego forum widzisz w tym coś nielogicznego,bo i taką ewentualność biorę pod uwagę.
Szanuję Twoje zdanie,ale ja w kilkunastu wypadkach mam inneWojtek pisze:To nie takkielek pisze:Chyba,że jako założyciel i twórca tego forum widzisz w tym coś nielogicznego,bo i taką ewentualność biorę pod uwagę.Skoro już trochę tu zaglądasz to pewnie wiesz, że nie należę do klubu osób, które widziałyby sens w dzisiejszym wydawaniu wszystkiego na winylu.
Wszyscy doskonale znamy twoje zdanie, ale wśródWojtek pisze:To nie takSkoro już trochę tu zaglądasz to pewnie wiesz, że nie należę do klubu osób, które widziałyby sens w dzisiejszym wydawaniu wszystkiego na winylu.
jesteś raczej wyjątkiem.kielek pisze: entuzjastów płyt winylowych