Od niemal roku po zakupie mojego pierwszego gramiaka cieszę się słuchaniem płyt bez wnikania w kwestie sprzętowe. Chyba właśnie nadszedł czas zeby coś zmienić

. Przez ten czas dokonałem zmian w systemie i obecnie gram na wzmaku Hitachi HA-6800, na "słodkich" MOS-FET'ach (wł. J-FET) SJ\SK, oraz dość egzotycznych u nas francuskich kolumnach JMR Millesime 2. Kwestię odtwarzacza CD pomijam ze względu na tematykę forum

. Gramofon od początku w niezmienionej konfiguracji, oryginalne ramię, a na końcu Stanton 500 MkII z oryginalną igłą D5100 AL-II. Głównie gram na eliptycznym zamienniku produkcji szwajcarskiego Pfanstiehl'a, jednak nie słyszę różnicy na korzyść tego eliptyka, pewnie są lepsze zamienniki, jak sądzę, ale nie znalazłem. Stanton miał być wkładką uniwersalną, dla początkującego i to założenie zostało więcej niż spełnione, to jest naprawdę bardzo przyjemna wkładka. Słucham różnych gatunków muzyki, ze skrętem w spokojne brzmienia i jazz, i takie też winyle (głównie nowe) zacząłem kolekcjonować.
Kończąc ten przydługi, ale mam nadzieję, pomocny wstęp przechodzę do sedna i proszę o poradę w wyborze wkładki do słuchania jazzu właśnie. Myślę tu o brzmieniu ciepłym, z przyjemną, delikatnie wyeksponowaną średnicą, szczegółową ale nie ostrą górą, i z fajnym, "pluszowym" basem. Budżet do 500 zł, jeśli warto byłoby dołożyć jeszcze 100 zł do czegoś konkretnego - OK, ale to już max. Może być używka, ale z łatwo dostępnymi igłami. Zakładam zmianę gramofonu po wakacjach i tę wybraną wkładkę chciałbym już sobie do niego zostawić.
To chyba tyle
