Witam.
Przez jakiś czas byłem szczęśliwym użytkownikiem Unitry Bernard. Niedawno jednak wygrzebałem z piwnicy kumpla mocno zdezelowany model Daniel G-1100 fs. Chciałem zasięgnąć rady co do sensowności jego naprawy.
Po pierwsze: do czego służy ta mała plastikowa płytka przedstawiona na zdjęciu? Leżała sobie luźno na dnie obudowy...
Po drugie: jak mogę przetestować działanie czujników i automatycznego wychylenia ramienia? Przyciski reagują, silniczki się obracają. (Nie mam jeszcze pasków, więc chciałbym przetestować "na sucho"). Czy jakiś posiadacz tego sprzętu może podać prawidłową sekwencję zachowań maszyny?
Po trzecie: Nie działa żadna z lamp, przy czym po mniejszej (pod płytą) zostały tylko dwa druciki. Czy wystarczy, że kupię samą lampkę, czy potrzebny jest jeszcze jakiś element mocujący?
Dzięki!
Naprawa Unitry Daniel G-1100 fs
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 lut 2014, 23:25
- chudy_b
- Posty: 4099
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Naprawa Unitry Daniel G-1100 fs
Jasny ten Twój opis to nie jest, ale spróbuję:
Po pierwsze - nie mam zielonego pojęcia.
Po drugie: Jeśli sensory reagują i powodują kręcenie silniczków to już dobrze. Ale bez pasków to za wiele nie zdziałasz. Prawidłowa sekwencja to sensor 33/300 który powoduje przesunięcie ramienia na początek płyty, a potem igła w dół.
Po trzecie: o jakie lampy Ci chodzi. W Danielu jest parę układów fotoelektrycznych. Oświetlacze muszą działać.
Po pierwsze - nie mam zielonego pojęcia.
Po drugie: Jeśli sensory reagują i powodują kręcenie silniczków to już dobrze. Ale bez pasków to za wiele nie zdziałasz. Prawidłowa sekwencja to sensor 33/300 który powoduje przesunięcie ramienia na początek płyty, a potem igła w dół.
Po trzecie: o jakie lampy Ci chodzi. W Danielu jest parę układów fotoelektrycznych. Oświetlacze muszą działać.