Jakość płyty The Beatles at the hollywood bowl
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 09 wrz 2013, 13:15
- Gramofon: Sony PS-11, Daniel
- Lokalizacja: Wrocław
Jakość płyty The Beatles at the hollywood bowl
Cześć kupiłem płytę The Beatles At The Hollywood Bowls, i rozczarowała mnie jej jakość nagrania. W związku z tym pytanie, czy tak ma być ( taki urok nagrywania w tamtych czasach), czy po prostu płyta jest zjechana. Myłem ją w naszym forumowym elixirze, nawiasem mówiąc świetnie czyści, ale to nic nie dało, no może jest troche lepiej. Może ktoś ma tą płytę i podzieli się wrażeniami.
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Jakość płyty The Baetles at the hollywood bowl
Płyta jest lipnie nagrana, ale czasów w to nie mieszaj, już dużo wcześniej nagrywano świetnie brzmiące płyty , także koncertowe.
Płytę wydano w 1977, umieszczając na niej nagrania koncertowe słabej jakości, które prawdę mówiac nie nadawały sie do wydania.
I chyba nie były w ogóle z tą myślą rejestrowane.
Płytę wydano w 1977, umieszczając na niej nagrania koncertowe słabej jakości, które prawdę mówiac nie nadawały sie do wydania.
I chyba nie były w ogóle z tą myślą rejestrowane.

-
- Posty: 9
- Rejestracja: 09 wrz 2013, 13:15
- Gramofon: Sony PS-11, Daniel
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jakość płyty The Baetles at the hollywood bowl
No to dobrze że ją dostałem a nie kupiłem. Dzięki
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 16 paź 2012, 15:34
Jakość płyty The Beatles at the hollywood bowl
Nagrania pohodzą z 1964 i 1965 roku i były rejestrowane z myslą o wydaniu pierwszej koncertowej płyty grupy.
Martin, po usłyszeniu jakości taśm, głównie wrzasku widowni, wtedy zrezygnował z wydania lp.
Natomiast po wygaśnięciu kontraktu w styczniu 1976 roku, EMI i inni "fachowcy" poczęli wydawać lp's grupy, bez składu i ładu, wprowadzając chaos u potencjalnych, kolejnych pokoleń fanów.
Materiał na ten lp został wyczyszczony, jak na owe (1977) czasy i łącząc w sobie wybiórczo te 2 koncerty, sprzedawał się w miarę znośnie. Nie był i nie jest uznawany w dyskografii (brak CD)
To tyle, w wielkim skrócie.
Martin, po usłyszeniu jakości taśm, głównie wrzasku widowni, wtedy zrezygnował z wydania lp.
Natomiast po wygaśnięciu kontraktu w styczniu 1976 roku, EMI i inni "fachowcy" poczęli wydawać lp's grupy, bez składu i ładu, wprowadzając chaos u potencjalnych, kolejnych pokoleń fanów.

Materiał na ten lp został wyczyszczony, jak na owe (1977) czasy i łącząc w sobie wybiórczo te 2 koncerty, sprzedawał się w miarę znośnie. Nie był i nie jest uznawany w dyskografii (brak CD)
To tyle, w wielkim skrócie.