Słucham ogólnie wszystkiego od Bach-a do Slayer-a. Gramofon to Technics SL-1210mk2, wkładki OM10, MP110 i M97xe. Całość do MF V90-PLS, względnie się to zgrywa nie narzekam (chyba). Ale jak wiemy apetyt rośnie i to dość szybko. Więc chciałbym zapytać co robić? Czy wymienić te trzy wkładki na coś lepszego (by skok jakościowy był słyszalny) jeśli tak to co było by w miarę uniwersalnego? Czy z kolei do wkładki OM założyć igłę 30 lub 40 i cieszyć się dźwiękiem? Czy do "szczura" zakupić igłę od Jico ? Czy Zmodernizować Nagaokę i zapodać tam igłę od MP-200, bo brzmienie Nagaoki mi się podoba. Zresztą Ortofon OM także potrafi dobrze zagrać z tego co czytałem o np.OM30 .Wiadomo każda z nich brzmi inaczej, każda z wkładek ma coś w sobie.
Stąd moje zapytanie. Bo nie ukrywam co robić dalej. A wolałbym się rozwijać niż stać w miejscu. Jestem otwarty na każde propozycje i krytykę z Waszej strony.
