

Dzięki znanemu wszystkim serwisowi aukcyjnemu stałem się szczęśliwym posiadaczem gramofonu Sanyo Plus Q50 z nową (podobno) wkładką Pioneer PC-3MC. W tym miejscu wypada też napisać słowo o sprzedającym, gdyż jest to firma zajmującą się chyba tylko sprzedażą używanych gramofonów, więc niektórzy z forumowiczów prędzej czy później mogą się z nimi zetknąć. Ogólnie kontrahent jak najbardziej wart polecenia, sprzęt zgodny z opisem i przede wszystkim najbardziej pancerny sposób zapakowania przesyłki, jaki tylko można sobie wyobrazić. Trochę się bałem w jakim stanie dotrze do mnie przesyłka, ale widać, że sprzedający znają się na tym co robią. Jednym słowem - polecam, pewne źródło.
No ale nie o tym. Jak już napisałem we wstępie nigdy wcześniej nie byłem posiadaczem gramofonu, więc mam spore ubytki w takiej "wiedzy użytkowej". Oczywiście przeczytałem uważnie znalezioną w internecie instrukcję do mojego Sanyo, zapoznałem się też z różnymi poprzyklejanymi wątkami na tym forum, jednak nadal mam kilka pytań i wątpliwości. Oto one:
1. Kalibracja ramienia. Wykonałem wszystko tak, jak opisane było na forum i w instrukcji, ustawiłem zarówno nacisk jak i antyskating na 2g, bo taką znalazłem optymalną wartość dla mojej wkładki. Pytanie dotyczy tego, na ile taka kalibracja jest dokładna? To znaczy czy warto na takim poziomie sprzętu bawić się w jakieś wagi czy opisane gdzieś tu na forum wyszukane metody ustawiania antyskatingu? I co z pozycją wkładki? Na razie zostawiłem tak, jak było (wkładka "na samym końcu" ramienia), ale tu też chyba istnieje możliwość regulacji. Czy potrzebuję wykonać taką czynność i jeśli tak to jak?
2. Na razie z braku lepszego pomysłu postawiłem gramofon na wzmacniaczu, jednak ten ostatni, jak na wzmacniacz przystało, produkuje trochę ciepła i po jakimś czasie spód gramofonu robi się ciepły (i ogólnie jak włożę pomiędzy gramofon i wzmacniacz dłoń to powietrze tam jest odczuwalnie cieplejsze, choć nie gorące). Czy to nic nie szkodzi, czy powinienem to czym prędzej zmienić? I druga kwestia odnośnie ustawienia gramofonu - poziomowanie. Czy wystarczy takie "na oko" czy zapotrzyć się w małą poziomicę?
3. Mam kilka starych płyt niezbyt dobrej jakości. Nie są idealnie równe (jak sobie leżą na obracającym się talerzu to co obrót widać delikatne uniesienie), mają na sobie jakies drobne ryski i podczas odtwarzania co jakis czas słychać delikatny trzask. Czy można bez obaw o sprzęt odtwarzać takie płyty? Czy są one raczej błyskawicznym zabójstwem dla igły?
4. To pewnie będzie smieszne pytanie: gdzieśtam (chyba hifi.pl) przeczytałem, że należy włączać najpierw gramofon a potem wzmacniacz (wyłączać odwrotnie). Tymczasem w instrukcji gramofonu poleca się podłączyć go do wyjścia "switched" wzmacniacza, czyli takiego, które "jest aktywne" tylko po włączeniu wzmacniacza. Jeśli chciałbym zastosować obie te rady, nigdy nie włączyłbym ani jednego ani drugiego

5. Instrukcja zaleca raz w roku lub co 1000 h nasmarować mechanizm aplikując kilka kropel "3 and 1 brand oil" (co to w ogóle jest?). Oczywiście nie mam pojęcia kiedy ostatnio ktoś wykonywał na moim gramofonie taką czynność. Jest jakiś sposób pomagający rozpoznać, że "już czas"?
6. Chętnie też posłucham jakichś ogólnych porad, odnośnie traktowania i przechowywania płyt, dobrych praktyk eksploatacyjnych itp. Nie proszę o wielkie elaboraty, link do jakiegoś dobrego artykułu po polsku lub angielsku będzie absolutnie wystarczający
