zz top recycler muza

[dominikdj]

Dzień dobry/dobry wieczór
Czy ktoś z forumowiczów mógłby pokusić się o ocenę wydania polskiego (Muza 1990 r.) płyty ZZ Top"Recycler". Zastanawiam się nad kupnem, ale nie mam możliwości wcześniejszego przesłuchania...no i nie wiem jakie jest brzmienie i jakość tego wydania.

[Ramirez]

Wg. mojej oceny brzmienie bez zastrzeżeń. Mam i jestem zadowolony. Oczywiście, trzeba trafić na egzemplarz który nie był toczony na Mister Hitach.

[dominikdj]

Hmmm...tylko czy każdy z obecnych posiadaczy kilkunasto/kilkudziesięcioletnich winyli ma dokładne pojecie o jego historii toczenia? Dziękuję za opnię z pierwszej ręki, a właściwie pierwszego ucha. Cieszę sie że pozytywna.

[Wojtek]

Każdy raczej nie, ale pierwszy właściciel raczej tak Na logikę.
A może by tak po prostu zachodnie wydanie? Jest dostępne i niespecjalnie drogie.

[dominikdj]

Pierwszy-na logikę-być może powinien. Jednak ja sam posiadam kilka płyt od około 40 lat i mimo- jak mi się wydaje, w miarę logicznego rozumowania- nie pamiętam wszystkich moich urządzeń na których odtwarzałem je. Niemniej duża część płyt pełnoletnich zmieniało już swoich "Panów" kilka razy, a póki co nie spotkałem się z dołączoną metryczką kto na czym słuchał...(oczywiście każdy słuchał na najlepszym sprzęcie, a szczególnie gdy sprzedaje płytę ).
Może być i zachodnie wydanie, tylko że tak naprawdę zdecydowana większość dostępnych egzemplarzy jest pochodzenia rodzimego. Co ciekawe niektórzy sprzedający twierdzą, że to wydania europejskie( czyli w domyśle zachodnie).

No ale skoro posiadacze polskiego wydania mogą potwierdzić, że jakość winyla jest o.k. to może nie ma sie co napinać na wydanie zachodnie?

[Wojtek]

Myśl w kategoriach że "jakość OK" niekoniecznie oznacza "równe lub lepsze od zachodnich"
Dla mnie "jakość OK" polskiego tłoczenia to takie "da się słuchać"

Tak czy siak, wybór jest Twój.

[dominikdj]

Dokładnie tak. Każdy odpowiada sam za swoje czyny. Niemniej "konsultacje społeczne" też są (czasem) przyczynkiem do podjęcia ostatecznej decyzji.